czy jąkała ma szanse na miłość?

Mam już dwudziestke i kilka lat na karku, a jeszcze żadna mnie nie zechciała. Czuję, że gdyby jakaś dziewczyna odwzajemniła mi miłość, to byłoby to coś niesamowitego... Ale takie marzenia wydają mi się tak nierealne, tak odległe, że sam w to nie wierzę.

Michnik i Owsiak, a nie sadze,zeby narzekali na samotnosc

patrz jak wyżej i inne przykłady, z rsztą sama się zacinam ale staram się o tym nie myśleć i wtedy jakby mniej mi się to robi

ile bym dał, żeby mówić tak płynnie jak Michnik czy Owsiak.

Czy Wy związałybyście się z jąkającym się chłopakiem?

i jakbym się zakochała, to na pewno jąkanie wydałoby mi się pozytywnym pieprzykiem na plus. A Ty jak się zakochasz i bedziesz szczęśliwy to i jąkanie będzie mniejsze

Marne szanse. Pisze to jako facet. A tutejsze baby zawsze beda pisac tak, zeby podniesc czlowieka na duchu. W realu jednak postepuja inaczej. Nie ma szans jakala, biedny, niski, niesmialy, itd.

wcale nie wydaje mi się tragedią. Jeżeli podobałby mi się i ogólnie byby miły to przecież mogłabym się z kimś takim związać :)

który się jąkał. w ogóle mi to nie przeszkadzało

byłam z chłopakiem, który się jąkał :) i za jednym takim niskim, bez kasy, itd., to wstyd przyznać, ale uganiałam się jak durna :) moja kumpela, taka blondyna, niezła laska jest z facetem, który jest od niej niższy o głowę i nosi buty w rozmiarze takim, jak ona :) piszę to jako kobieta :D ale zgodnie z kafeteryjnym wnioskowaniem wychodzi na to, że w takim razie muszę być zdesperowanym pasztetem, więc pewnie Cię nie pocieszę :) a tak na serio - wyluzuj i nie myśl o sobie, jako o facecie, który się jąka, tylko o tym, kim jesteś, co potrafisz, itd;)

miłość jest slepa i głucha i jakbym się zakochała, to na pewno jąkanie wydałoby mi się pozytywnym pieprzykiem na plus. To jak miałabyś zamiar się zakochać? Z doświadczenia wiem, że na poziomie koleżeńskim jest wszystko "ok", ale jak dziewczyna widzi, że nie chodzi mi tylko o znajomość kolega-koleżanka, to kontakt się urywa.

ma.. ma... masz ty problem...