temat poświecony pierwszemu pocałunkowi z NIM

od roku spotykam się z pewnym chłopakiem, dotychczas byliśmy tylko w relacjach kumpel/kumpela. on mi wyznał, że sie zakochał, dokladnie miesiac temu... i od poczatku wrzesnia sie spotykamy, gdy sie witamy to jak kumple, pozniej po prostu jak para, trzymamy sie za rece, przytulamy się... wiem, ze to on sam chciał ze mną być a ja powiedzałam, że potrzebuję czasu, a on, że poczeka tak długo jak będzie trzeba i nie chce na nic nalegać. ostatnio próbowałam prowokować go by mnie pocałował... nie udało się. muszę to sama zaincjować, tylko jak? żeby to nie wyszło jakoś dziwnie, dziecinnie, i żeby on zdezorietnowany nie uciekł z miejsca zdarzenia :o ale odwzajemnił pocałunek... mam 17 lat i nie jestem zbyt doświadczona dlatego proszę was, starszych o rady... on jest starszy, ale nie zrobi niczego wbrew mnie. nawet za reke czy przytulanie to samo ode mnie wychodziło, nie od niego... w sensie ze oczywiście przytulił mnie i za reke też złapał, ale to tak jakbym ja wszystko zaczynała sama, a on kontynuował. no ale co z tym pocałunkiem? jestem na 100% pewna że chce z nim być, ale jak to zrobić ???

przede wszystkim to on ma Cie pierwszy pocalowac a nie Ty jego....i wszystko w tym temacie:)

no ale dlaczego on? a nie ja? ostatnio to już sie zastanawiałam co jest grane, ja tu go prowokuje patrze mu na oczy, na usta a on tylko mnie przytula albo robi wszystko zeby nie całować, jakby twierdził że to nie on ma to zacząć... no kurwa :o

Sama sobie odpowiedziałaś. Ty mu nie powiedziałaś po prostu, że traktujesz go inaczej niż jak tylko kumpla.

ale ja powiedziałam mu, że chcę z nim być zanim zaczełam się z nim spotykać inaczej niz z kumplem i mi na nim zależy...

ale sie uparliście na mnie, no odpowiedzcie mi wreszcie sensownie :o

pocałuj go pierwsza delikatnie, nie musisz odrazu stosować jakiś tików i wywijasów z jęzorem, jak już to zrobisz to on powinien przejąć inicjatywę i będziecie się całować ile będziecie chcieli. i jeszcze coś... przed tym jak będziesz chciała go pocałować pamiętaj o odświeżeniu oddechu, niech on ten pierwszy pocałunek miło wspomina. I nie pizę tego złośliwie :)