muszę się z nią umówić, jak najszybciej!

Już najgorsze myśli chodzą mi po głowie. Studiujemy razem na jednym kierunku, w tej samej grupie zajęciowej od trzech lat. Na początku w ogóle nie zwracałem na nią uwagi, nawet fizycznie nie bardzo mi się podobała. Ona na mnie też nie zwracała uwagi. Ja nie chciałem się z resztą z nikim wiązać, wręcz unikałem dziewczyn, żeby się czasem nie zakochać. Miałem złe wspomnienia jeszcze z liceum, kiedy przez całe trzy lata bylem nieszczęśliwie zakochany. Wszystko zaczęło się na drugim roku, zaczęło mi imponować to, żejest taka szczera, uczynna, każdemu pomoże, z czasem zaczęła mi się podobać fizycznie. Pamiętam, że zorientowałem się co czuję, jak przyśniło mi się, że trzymamy się za ręce, przytulamy się... jak się obudziłem, strasznie żałowałem że to był sen. Od razu postanowienie - muszę się z nią umówić, jak najszybciej! Myślałem, że się zgodzi, nie ma nikogo, nie ma też wielkiego powodzenia u płci przeciwnej. Po tygodniu rozmyślań zdobyłem się na odwagę, proponuję spotkanie... NIE Michał, nie chcę Cię urazić. Od tego momentu minęło pół roku. Ja nie potrafię bez niej żyć, tak bardzo potrzebuję jej przytulenia, czułości... Jak się widujemy, wydaje mi się, że odwraca wzrok, jak gadamy, nie patrzy mi w oczy, ucieka wzrokiem. Problemem dla mnie też jest to, że jak wydaje mi się, że mnie nie zauważa, ja wpadam w dołek, nie myślę już żeby zagadać, tylko o tym, dlaczego śmieje się, gada z innymi a ja jestem "niewidzialny".

musisz tak jak na tym filmie: http://www.youtube.com/watch?v=rzkFpstSGbo

nikt nawet nie powie, że żałosny jestem?

Bądź męzczyzną, to może Cię zauważy.

Imho nie myśl o tym za bardzo. Jak się będziesz do niej lepił to nie zrobisz dobrego wrażenia, baba czuje, że myślisz o "fizyczności", nawet jeśli Ty myślisz, że nie o to chodzi. Wycofaj się, rozmawiaj więcej z innymi koleżankami. Poza tym z unikania kobiet nigdy nie wynikają dobre rzeczy.

jestes zalosny :P

znaczy jeśli Ty myślisz, że Tobie o to nie chodzi

wiesz co koleś - ona widocznie czuje że twoje zainteresowanie jest nie takie jak być powinno - no bo tak: najpierw ona jest be, potem coś ci się w łeb stało i chcesz się umówić-podchodzisz do niej dumny jsk paw i pewny że skoro ona i tak nie ma powodzenia to z pocałowaniem w rękę cię przyjmie i tutaj szok, teraz za nią latasz i kochasz całą duszą sercem i myslami tylko dlatego że dostałeś kosza - to twoje wybujałe ego każe ci ją zdobyć za wszelką cenę- jak już dostaniesz czego chcesz to ci momentalnie przejdzie - ona widocznie głupia nie jest i cię rozszyfrowała i ma cię w dupie

Niedługo znowu spróbuję. Może jakaś niespodzianka na urodziny, która wymaga wyjścia z domu? Może przekona się, że miło spędziła ze mną czas i następnym razem nie będzie się opierała?

dsajpfore -> ja nie działam na takiej zasadzie. Myślę, że ona wie o tym.

koleś a nie przyszło ci do głowy że jej się nie podobasz?? Takim narzucaniem sie jeszcze bardzie ją do siebiue zrazisz- lasce jak się facet podoba to chętnie się z nim umawia a jak nie to nie - jesteśmy estetkami - nie mogłabym się kochać np. z kimś kto mnie nie pociąga fizycznie a związek przecieżłączy się z seksem - nie jesteś w jej typie i już

I nie myśl sobie, że myślisz co ona wie lub jaką ma opinię o Tobie, bo się możesz przejechać. Nie czytasz w myślach.