zdrada..czy powiadomic zone

czy powiedzieć zonie że mąż ja chce zdradzić ze mną

Taaa najlepiej anonimem, ktory podpiszesz "zyczliwa" a na koncu zasnac w poczuciu dobrze spelnionego obowiazku...

pewnie że nie, bedzie obwiniała ciebie, nazwymyśla ci i po co skoro ma męża który być może już ją zdradził z inna?a całemu złu bedziesz winna ty? pamiętaj że nie wszystkie kobiety myślą logicznie, przynajmniej w takiej sytuacji. to jest moje zdanie

ale on sie domysli ze to ja na niego donioslam,,,;/

a moze by tak dac mu kopa w tylek i siedzieec cicho?

no przecież że nie musisz go brać...

Czy ty kretynko wiesz co to jest ironia? Boze, z kim ja dyskutuje. Ide spac. :/

sama jestes kretynka..

dac mu kopa było by najlatwiej i siedziec cicho...ale ja nie chce siedziec cicho,,,chce uswiadomic tej biednej kobiecie z kim zyje

mocy przybywaj

no i powinnaś ją uświadomić, bo jak taki bawidamek to jak nie ty to inna i w końcu zdradzi żonę.Uświadon ją z kim żyje.A jak to było? Bo nie zaproponował ci w prost sexu?

czyli wy siedziałybyscie cicho?

przez jakis czas flirtowalam z nim..teraz mi zaproponowal seks prawie wprost..podoba mi sie...ale w koncu cos sobie uswiadomilam...

No ale to jest jakaś twoja koleżanka?O co chodzi w waszych relacjach? Ja mimo wszystko nie siedziała bym cicho.Też bys chciała wiedzieć, że człowiek z którym żyjesz jest takim gnojem.W sumie możesz kobiecie życie uratować uświadamijąc ją, bo znajdzie kogoś kto nie będzie jej traktował jak mebel domowy

kobieta starsza odemnie 10 lat..nie znam jej widzialam ja tylko na zdjeciu

Mają dzieci?Dalej nie odpowiedziałaś po ila macie lat?To też ważne

nawet nie mam pojecia jak jej powiedziec,,,pozatym nie chce miec klopotow ale nie chce przyzwolić na to zeby on krzywdzil dalej tych ludzi

no przeciez odp pytalas o relacje,,,nie znam sie z nia,,,ja mam 20 lat..maja dzieci

Mam podobny problem. Moja bliska koleżanka jest notorycznie zdradzana przez swojego chłopaka i wiedzą o tym wszyscy naokoło tylko nie ona. Tylko nie mówcie mi, że to ja jestem świnią i powinnam jej o tym natychmiast powiedzieć, bo znam ją trochę i wiem, że ona by mu w 15 minut przebaczyła, a mnie by traktowała jak wroga. Już nie wiem co mam robić, bo wciąż słyszę o jego ekscesach, a z drugiej strony ona zwierza mi się, że chce być jego żoną i mieć z nim dziecko!

to powiedz jej tak jak mi doradzasz... j lepszego wyjscia nie ma...mimo tego ze sie obrazi musisz jej powiedziec,,,moze kiedys zrozumie i Ci podziekuje,,,

bebe be Może wzbódz w niej wątpliwości i jak jest mądra sama do tego dojdzie.Jak głupia to sie nie skapnie albo będzie udawała, że nic nie wie. Autorko to już zdecydujesz wg swojego sumienia jak postąpisz.Ja bym sobie wyobraziła jak to jest jak zakochasz się na tyle żeby wyjść za kogoś, a ten ktoś w tak podły sposób chce cię oszukiwać. Uświadom ją albo zapytaj tego kolesia co sobie wyobraża?Po co za nią wychodził i czy ją kocha? Te pytania powinny dać ci odpowiedź czy poinformować czy nie biedną kobietę

Naprawdę nie wiem co robić. Już parę razy, gdy musiałam ją pocieszać powiedziałam jej, że nie wartko tkwić w takim związku, a ona w płacz, że go kocha, nie umie z nim zerwać itp. farmazony :/ Ona potrafiła mu przebaczyć kilkumiesięczną zdradę, gdy spotykał się jednocześnie z nią i inną dziewczyną :/ On ją potrafi na ulicy minąć tak jakby jej w ogóle nie znał, po czym ona jest przez pół godziny oburzona, że ją olał, po czym dzwoni do niego i pyta słodnik głosem: "No, MISIU, gdzie jesteś?". Normalnie tragikomedia!

takie sa laski..;/ nie wiem dlaczego tak postepuja.. moja przyjaciolke tez uwazam ze chlopak zdradza ale nie mam jemu ani jej jak tego udowodnic..ona wszystko mu wybacza..a on caly czas jej zdrady zarzuca,,,traktuje jak dziwke

kotek1985 - dzięki za radę. Choć, aż mnie korci, żeby powiedzieć właśnie, że jest po prostu... głupia :( Strasznie się dzisiaj zdenerwowałam z jej powodu, bo usłyszałam od znajomej, że widziała go ostatnio na jakiejś imprezie, jak się z kimś obściskiwał. Smutne jest to, że ich związek trwa 5 lat i prawie od początku jest tak samo.

No coz są kobiety, które nie widza co się dzieje lub nie chcą tego widzieć.Postaw się w sytuacji tej żony.Chciałabyś wiedzieć czy nie?

bardzooo bym chciala wiedziec,,,wyrzucilabym go na zbity pysk..i bylabym znów szczesliwa,natomiast nie wyobrazam sobie ze zyje w takiej nieswiadomosci

Ja na miejscu żony bym chciała wiedzieć i byłabym wdzięczna, gdyby ktoś mi powiedział. Przepraszam, że się podpięłam pod twój topic, ale jestem tak zła z powodu moje koleżanki, że chciałam założyć swój, ale mnie uprzedziłaś podobną tematyką ;) Ja raczej nie powiem wprost mojej koleżance tego, że jest bez przerwy zdradzana, bo ona jest tak zaślepiona, że od niego nie odejdzie.

no to masz odpowiedź na swoje pytanie.Ja też bym wolała znać złą prawdę niż żyć w zakłamanym raju

mam odpowiedz,,,ale to nie tak latwo zrobic..pzdr a tymczasem klade sie spac

to dobranoc i pomyśl dobrze jak będze lepiej dla tej kobiety a nie dla ciebie.to ona ma z nim dzieci i poswiecila mu zycie.nelezy jej sie prawda