Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

naznaczona

chyba nie mozecie spać jak ja

Polecane posty

Gość Upiorny
Upiorna ta trzynastka... Szkoda Twoich paluszków! Bądź ponad i upiorną Tylko dla mnie... damą, ale upiorną. Więc... myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upiorny
Upiorna dobra noc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochani moi , strasznie dlugo sie nie odzywalam, wiem, ale mam mase roboty teraz, skupiam sie na szkoleniu jezykow, oszczedzaniu pieniedzy na przeprowadzke latem zeby w koncu byc z moim razem i innych moich pasjach, troche mialam duzo spraw na glowie ostatnio:) wszystko u mnie dobrze, przez to oszczedzanie musze mega zacisnac pasa wiec u mnie z wakacji chyba nici w tym roku chyba ze jakims cudem uda mi sie ogarnac hajs i we wrzesniu sobie odbijemy z moim:) w kazdym razie wszystko uklada sie dobrze i spokojnie, wciaz tesknimy do siebie i przez to jest troszke nerwow , ale dajemy rade (juz niedlugo:) a widze , ze wam tylko figle i psoty w glowie i wakacje juz sie marza:D I DOBRZE! cos nam sie nalzey od zycia, ilez mozna tylko zapieprzac hehehehe. naznaczona napisz do mnie maila czy posiadasz facebooka to bedziemy sie tam kontaktowac:D caluje was kochani i licze, ze na lato spelnia sie wszyskie plany ! (troche mi sie nawet zrymowalo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej moje Słoneczka co u was słychać?? cisza tu ostatnio no ale się nie dziwię przy takim słońcu to grzech siedzieć przed komputerem :D sama ostatnio sie wylegiwałam na plaży - boszzz cóż za przyjemność cóż za relaks ... Strasznie dużo pracuję ostatnio w domku mało spędzam czasu ale znajduję czas żeby z moim trochę posiedzieć. I wiecie co bardzo bardzo dawno się tak nie czułam tak jak czuję się z nim, motylki mi odżyły hehe znamy się tak długo a to co jest teraz między nami wydaje mi się po prostu koleją rzeczy, to nie mogło się nie wydarzyć ;D on jutro biegnie kolejny maraton ale nie jest do niego zbytnio przygotowany, bo w pracy mieliśmy istne piekło i nie miał ani czasu i nawet siły na treningi. On sam ma z tego powodu straszne wyrzuty sumienia. Jutro po treningu mają imprezę na łodzi całą maratonową bandą więc się wyszaleje- zasłużył sobie. Ja nie idę bo muszę pracować. Ciężko będzie nam pogodzić dni wolne żeby mieć je razem bo kierujemy dużą restauracją i barem i zawsze było tak że jak jedno z nas ma wolne albo urlop to drugie w tym czasie musi pracować. ale we wtorek jedziemy na dwa dni na domek na drug koniec kraju, jego mama chce mnie poznać :O ale być może ona zmieni plany i wyjedzie zanim my tam dojedziemy. Muszę tylko jeszcze zmienić jedną zmianę sobie w pracy i mogę jechać ale mogę mieć małe z tym problemy. No cóż zobaczymy. Ale jedno z czego się cieszę to fakt że dobrze mi z nim i on też jest ze mną szczęśliwy. I to chyba się teraz liczy a co będzie później to się okażę. Wiem że on planuje wyjechać gdzieś i spróbować czegoś nowego może za rok i chce żebym pojechała z nim - ale to za rok, zobaczymy co się przez ten czas wydarzy. Za 10 dni będe w Polsce :D na kilka dni, zaczynam leczenie ząbków tzn będę miała wstawiane implanty co jest bolesne i bardzo kosztowne, moim pierwszym zabiegiem będzie przeszczep kawałka kości i troszkę się cykam ale będzie dobrze. Cały rok muszę na to oszczędzac - trochę się cenią nie ma co. A może wy znacie jakiegoś czarodzieja dobrodzieja który zrobi to za darmo hehehe jeśli znajdziecie chwilkę to napiszcie co u was słychać ściskam was bardzo mocno trzymajcie się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, aj u mnie sie te slonce juz skonczylo. dlugi weekend jest jakis zimny nigdzie w sumie nie wyjezdzam to tak tego nie przezywam :) chociaz wczoraj bylam pod granica :) tatarskie tereny tatarskiejedzenie ( fuj fuj okropne) wiec jak kiedys bedziecie mialy okazje zajsc do tatarskiej knajpy to tego nie robcie ich przysmaki nie sa mile dla podniebienia :) poza tym jako tako, musze sie w koncu jakos w garsc zebrac i zaczac wiecej dzialac bo mam wrazenie ze czas ucieka mi miedzy palcami a ja nic nie robie takeigo. nie mam motywacji nawet do sprzatania.. :( i za duzo pale. a mialam ogolnie rzucac a nie wyszlo. plus taki ze nos juz mnie nie boli i moge normalnie myc twarz i sie malowac. ciagle trwam w postanowieniu o nie farbowanie wlosow, jakei to przyziemne co pisze. :) wybaczcie. na uczuciowe wynurzenia na razie nie mam nastroju. sama juz nie wiem czy bym sie cieszyla czy zalila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upiorny
Witam, upiornie odpoczywających w nadchodzącym weckendzie. myk, myk. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upiorny
Choć to upiorne, ale jednak... Ponownie ja, sympatyczne upiorzyce! Każdy z nas pisze tu co ma na myśli lub w upiornej głowie... radości, smutki, przemyślenia i takie tam upiorne porady. Więc Ja troszeczkę ponudzę o kobiecie, która napisała upiorny scenariusz do jeszcze bardziej upiornego filmu "Szamanka." Zawsze w bez zbędnych upiorności zgadzałem się z tą Upiorzycą i cieszyłem się, że ktoś taki jak OnA założyła partię kobiet. Nie obraziłem się za upiorne stwierdzanie: "Chuj w erekcji to jedyny pion moralny faceta" Bo zgodziłem się z tym czego do dzisiaj nie znalem: "W przyjaźni pociąga nas podobne. W seksie podnieca obcość. Miłość jest jednym i drugim. Pragnieniem podobieństwa i różnicy." Cieszyłem się, że jest Upiorzyca... upiorniejsza ode mnie... żarcik. Ona jest naprawdę mądrą kobietą... Ale... ----------------------------------------- Wczoraj w upiornym wywiadzie typu talk show, usłyszałem jeszcze bardziej upiorną feministkę... Miała (wyrażała opinię) pretensję do Karolaka, iż Ten bez buló serca wybrał swojego obecnego, ale jednak upiórnego prezydenta, "z wąsami." Upiorny styl wypowiedzi i zachowania upiornie przypominał mi prezesa PiS... Gretkowską znałem tylko z dobrej strony i tylko medialnej z ogólnodostępnego TV lecz teraz widzę, że to kobieta wynosząca na piedestał populistyczne hasła dla uciemiężonych, zahukanych i upiornych upiorzyc. Wupisałem się i jest mi lżej jak po stosunku z gretkowską. Wreszcie koniec. Do dzisiaj, nie szukałem jej literatury, ale teraz coś pomęczę... z upiorem. Raz pisze, że Polska jest kobietą, a następnie, że Polska tak naprawdę to zapijaczony, nieudolny facet z depresją. Kobieta zmienną jest. Więc za radą starszej pani podpowiem wam upiorne dziewczęta, że "Mężczyzna to nieskomplikowane urządzenie ma tylko jedną dźwignię." I jak tu jej nie kochać? Jak wcześniej upiornie porównałem ją do Jarka, Który zjadł obiat, tak teraz z upiorem twierdzę, że miałem rację!(zamozachwyt) Upiorne to, ale mały, WIELKI człowiek, także ma zalety, za które można go szanować? Przynajmniej dwie!!! ****** Już na uspokojenie swojego Upiornego ego dodam, że rozumiem scenarzystkę "Szamanki." Zjadając w końcowej scenie, a raczej degustując się mózgiem... chciała, pragnęła posiąść, marzyła o pojednaniu i uzyskaniu mocy jaką ON posiadał. Cudownej siły... Prymitywnie usiłowała stać się mężczyzną, albo chociaż takim jak Upiorny mężczyzna. Co za upiorności wypisuję. Brzmię tak jak Czesław z X... Ale jaka ulga... Aby do dziesiątego maja!!!:) Upiornie pozdrawiam Więc myk, myk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linoletko
witajcie kochani... w koncu nastal ten dzien. powiedzialam ze chce odejsc. i odeszlam. wcale nie czuje ulgi , jest mi bardzo zle. caly czas placze. juz za nim tesknie mimo ze widzialam go 3 godizny temu. juz mi brakuje tego wszystkiego , brakuje mi nas. to jest takie okrutne jak ja mam to przetrwac co ja mam zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och mój Boże Lino przepraszam że odp tak późno na prawdę od niego odeszłaś??? wiem ze ci ciężko okropnie teraz ale musisz przetrwać ten etap nastęnym etapem będzie racjonalizacja swojego wyboru. Nie żałuj tego co zrobiłaś, stało się tak bo czułaś tak już od dawna. Daj sobie czas na oczyszczenie, wypłacz się bo to jest ci potrzebne i oczyści cię z bólu, daj sobie czas na przemyślenia, spędź trochę czasu z rodziną to jest rana oczywiście że tak więc potrzebujesz czasu żeby to wyleczyć. Jestem z tobą moja Kochana bądź wytrwała, pisz tu co czujesz i wyrzuć swoje żale będę tu zaglądać codziennie i wspierać cię w miarę możliwości trzymaj się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Lino napisz co u ciebei jak się czujesz?? czy się z nim widzialas czy nie??? ściskam cie mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sie czujesz Lino? Masz tam jakies wsparcie duchowe? Mam nadzieje, ze tak. Sluchaj kochanie, rozstania sa zawsze bardzo ciezkie, myslalas ze bedzie lekko? Nie, bo nawet jak nie jest z kims dobrze to jednak lacza was wspomnienia, plany, chocby glupie przyzwyczajenie. Zwyczajnie po czasie przywiazujemy sie do bliskich nam osob. Takze TO NIGDY NIE JEST LATWE. Ale przynajmniej zrobilas jakis krok, wiesz na czym stoisz, dalas sobie szanse na lepsze jutro. A to, ze teraz jest ciezko.. to banalne, wiem, ale przechodzilam to 2 razy i nie moge ci nic innego napisac jak- czas leczy rany. Nie trzymaj z nim kontaktu, przynajmniej na razie, usun wszystkie rzeczy ktore go przypominaja, daj sobie czas na lzy i rozpacz, a potem wychodz z domu zebys pod zadnym pozorem nie siedziala sama. Rob cokolwiek zeby na sile odganiac wspomnienia. My kobietki jestesmy silniejsze niz nam sie wydaje. Sciskam cie i czekam az sie odezwiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LLLLIIIIIIIIIIIIIIIINNNNNNNNNNNNOOOOOOOOOOO SSSSSSSSSSSSSUUUUUUUUNNNNNNNNNNNNNNNNN UUUUUUUUUPPPIIIIIIIOOOOORRNNNNNNYYYYYYY gdzie jesteście??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nic nie piszecie tu ostatnio :( wiec ja napisze pare słów dalej jestem z panem G i jest dobrze :) powiedział że mnie kocha a wiem że powiedział to tylko raz w życiu. Dobrze mi z nim i nie wyobrażam sobie nie być z nim :D fakt że doprowadza mnie do białej gorączki w ciągu sekundy i jesteśmy dosyć temperamentnym związkiem dwa Lwy się dobrały nie ma co każde walczy o swoje terytorium. Jak bardzo się kochamy tak bardzo się nienawidzimy czasami hehehe Wczoraj jego mama zaprosiła nas i jego rodzeństwo na obiad - niedzielny obiad :) jestem pierwszą jego dziewczyną która została tym zaszczycona hehe było fajnie, jego mama jest na szczęście bardzo wyluzowaną osobą i dobrze mi się z nią gada, jego siostry też są spoko. Później oglądaliśmy US OPEN i chłopak stąd go wygrał :) więc jeszcze większa radocha bo mój obstawił i wygrał troche ekstra kasy :) Poza tym mam problemy w pracy przez jednego frajera, muszę to przetrwać ale stres był ogromny, kilka osób wbiło mi nóż w plecy w ciągu ostatnich dni :D zabolało jak cholera mało brakowało, myślałam o rzuceniu tej pracy ... och trochę się działo ale teraz muszę uciekać Lino proszę cię odezwij się !!! ściskam was bardzo mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upiorny
UUUUUUUUUPPPIIIIIIIOOOOORRNNNNNNYYYYYYY jest i żyje, ale LINA glupia cipa? Upiorna jakaś, moze wrocila... Upiorności się przyciągają. Linoleteczko, życze Tobie samych upiorności końca już, aby nastał radości czas i Żyjecie dziewuchy więc bakterie wam nie straszne! Naznaczona upiorzyco ulubiona ma, noże w plecach masz, a powód znasz? Cz może zaczęło się od zwolnienia koleżanki? Obecnie lub za jakiś czas będę poza upiornościami ojczystymi, ale my Niemcy... Upiorne to jakieś. Zarąbiste. Muuu szeę mykać... :):):):):):):):):):):):):):):):):):):)):):)):):):):):):):):):):):):p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upiorny
;( Upiornie tu bez was, a mi się mykać chce, więc myk, myk! samowystarczalność w modzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alter ego Upiornego
. Wrrrr, gdzie jesteście cipowate upiorzyce? No gdzie, gdzie? Gdzie te baby!? Wrrrr.... pstryk, pstryk... i mnie także nie ma. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no upiornie tu okropnie i pusto :( :( tęskno mi za wami okropnie... upiorny ściskam cię mocno :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alter ego Upiornego
Oooo! Upiorna naznaczona, a już pisałem same upiorności... że przegiełaś i takie tam. Witaj Królowo! W upiornościach tych. Ja pójdę dalej... :P Upiornie smakowita z Ciebie kobita. Piszesz, romansujesz i mam nadzieję że pracujesz? http://youtu.be/lypaMhvJnQo Jeśli świetnie się czujesz, nie przejmuj się. Przejdzie ci ... A wtedy kochaj i żądaj. Dawaj i bierz, całuj co chcesz... i takie tam, wiesz? Pozdro moja mordo Upiorne to, ale... więc myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alter ego Upiornego
Naznaczona! Z upiorem przywołuję Ciebie do pisania. Nawet upiorności. Więc? Myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alter ego Upiornego
... i nie pisz tu upiorzyco, że nikt tu nie pisze. Pisz, że upiorzyska same. Więc myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upiorny
Upiorne to ale jednak... Dobrej nocki życzę A teraz myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upiorny
Byłem upiorne lustro zobaczyłem... Upiorzysta w nim siedział Więc upiór mnie obleciał. Wycofać się muszę... Więc myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och upiorny przepraszam że nie zajrzałam na topik później po moim wpisie, na prawdę myślałam że już wszyscy zapomnieli o naszych rozmowach albo po prostu się znudziło :/ Upiorny o co chodzi z tymi niemcami bo nie załapałam za bardzo :/ blondynka we mnie drzemie :) przywołujesz mnie do pisania hmmm ok nawet upiorności hmmm ok' ale pod warunkiem że ty też będziesz o swoich upiornościach, radościach, smutkach, dążeniach itp pisał a nie ciągle zagadkowo nam tu nadajesz - albo ja do tych bystrych nie należę heheheh u mnie dobrze i cieszę się że mogę to powiedzieć z czystym sumieniem że jestem szczęśliwa, moje małe paranoje czasami próbują przekrzyczeć moje myśli aby zamęcić mi w głowie ale walczę z nimi i odganiam upiornymi metodami. Z moim jest dobrze, jest dla mnie pozytywnym zaskoczeniem że jesteśmy ze sobą już tyle czasu bo jak to ja na początku nastawiałam się na kilka dni/tyg romansu i to by było na tyle. Ale on na prawdę mnie kocha i to jest cudowne, chociaż ani jemu ani mnie nie jest czasami łatwo bo to jest jego można powiedzieć pierwszy poważny związek i on się cholernie boi, boi się tych wszystkich uczuć, boi się zaangażowania, to wszystko jest dla niego nowe i nie daj boże zacznie się gadka jeśli jest po kilku piwach, ten jego strach rani mnie potwornie, płakałam bo myślałam że to już koniec. Ale on sam przyznaje że się boi chociaż tyle że jest tego świadomy, ale z drugiej strony jest dla mnie taki dobry, widzę każdy jego gest którym stara się mnie uszczęśliwić i pokazuje mi że jest ze mną szczęśliwy. Doceniam to co on dla mnie robi i on docenia wszystko co ja robię dla niego. Oboje mamy wątpliwości to oczywiste musimy się nauczyć żeby te wątpliwości nas nie zagłuszały. Ja boję się że jak wyjedzie na maraton do nowego jorku i pojedzie na tą swoją wyprawę po ameryce, że nie wytrzyma próby czasu a może ja jej nie wytrzymam. Chcę tylko powiedzieć że czeka nas ciężka próba w październiku ale do tego czasu jeszcze daleko, na razie cieszę się każdą chwilą spędzoną razem i cieszę się nawet jeśli jest daleko bo to jak za nim tęsknię znaczy że na prawdę ma on duże znaczenie w moim życiu. Teraz muszę lecieć do pracy, mam kociołek bo sezon w pełni i staram się pracować jak najwięcej, i tak całe wakacje. ściskam mocno każde z was, mam nadzieję że życie was mocno nie doświadcza Upiorny przesyłam ogromnego całusa i ściskam mocno to w podziękowaniu że się znowu odezwałeś. uwielbiam te twoje myk myk i upiorne słodkie rymy mówisz mi królowo - ja ci powiem królewiczu :D :D 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZYJE !!!!!!!!! wiem jest paskudna upiorna ci** ;) mam andzieje ze mi wybaczycie. u mnie dobrze nadal to samo. czlowiek nie uczy sie na bledach. na poczatku nie pisalam bo komp mi padl i stracilam wszystkie zakladki. ostatnio w koncu odszukalam watek. sluchajcie mysle o tym od dluzszego czasu. musze niedlugo okreslic co ja bym chciala robic w zyciu, tzn wybrac specjalizacje i jestem w czarnej dupie bo nie mam zadnej takiej jednej wielkiej pasji i pewnosci ze chce to i to i juz koniec. masakra chyba na poczatku wrzesnia bede po prostu losowac karteczki...... ale marne lato u mnie. niby cieplo..pol dnia slonca pol dnia deszczu.. przytylam 3 kg :) na poczatku sie cieszylam a teraz juz nie. powiecie ze 3kg to nic.. ale na takich chuderlaku to widac od razu :) musze jakos sie przyzwyczaic to chyba przez silownie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lino ty jesteś na prawdę okropna cipa ... my tu czekamy na wieści od ciebie a ty mi tu serwujesz krótką historyjkę z zycia twego. Opowiadaj co z twoim byłym czy nie byłym jak to się wszystko rozegrało itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×