Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xxxsffgdghdhff

Doradzcie cos bo zwariuje /

Polecane posty

Gość xxxsffgdghdhff

Prosze doradzice czy da sie jakos wyjsc z ej glupiej sytuacji , otoz: Za dwa miesiace ide z narzeczonym na slub jego siostry i nic by w tym zlego nie bylo gdyby nie fakt ze moj TZ zostanie HAMSKO wykorzystany :/ Po: 1. Moj PM ma roznosic alkohole ( A sa przecierz kelnerzy) 2. Moj PM ma rozwozic gosci do domow ( jako jedyny nie pijacy!) 3. Moj X Ma byc jako "dj" gdyz bedzie leciec muzyka z radia bo maja goscie zalobe 4. Po zakonczeniu wesela musi pozwozic z lokalu pozostane ciasto i jedzenie... :/ Czyli nie spedzi ze mna nawet 5 minut a ja bede siedziec za stolem jak glupia bo poprostu nikogo nie znam ;/ Ale to jest pikus w porownaniu z tym co sie jeszcze dowiedzialam od "mamusi" Otoz wszyscy goscie beda spac u niej w domu dla kazdego jest miejsce ale nie dla mojegego PM i mnie :/ Dla nas miejsca niema i nie mamy gdzie przespac sie po weselu ;/ Nawet pokoj mojego TZ jest oddany komu innemu :/ Wyglada na to ze po zakonczeniu przyjecia wiec gdzies kolo 2/3 w nocy pojde na przystanek i bede czekala do 5 na autobus zeby potem jechac nim prawie 3 godziny do domu bo niema gdzie zostac ... ;/ Widzicie jakies wyjscie z tej glupiej sytuacji? Moj X sie sprzeciwia ja tez jestem strasznie tym wszystkim obuzona , ale pretensje koncza sie tylko afera ze strony "mamusi" ;/ On tez chce ze mna spedzic choc chwile na przyjeciu a nic na to nie wskazuje... A sam fakt ze obcy maja gdzie spac a dziecko w domu niema miejsca go przeraza ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.alkohole roznosza swiadkowie,wiec jak jest swiadkiem to norma,mozesz mu pomoc zreszta,nie widze problemu 2.jak sie nie napije,to tragedii nie bedzie,brat powinien pomoc siostrze..moj ojciec tez nie pil na weselu mojego brata 3.z tym dj'em to dziwne-a czemu muzyka z radia?to niech zmiksuje juz teraz jakies plyty i potem tylko wklada kolejne-to bedzie musial tylko raz godzine wyskoczyc,a jak radio czyta mp3 to dwa razy w ciagu wesela trzeba bedzie tylko zmienic 4.jesli mu ludzie pomoga spakowac tyo ciasto i zarcie,to kto inny ma to zwiesc jak nie koles ktory nie pil?az tyle tego nie bedzie,bez przesady....a w domu miejsce sobie znajdzcie,nie musicie spac w pokoju na lozku,bo lozka sie gosciom odstepuje...wezcie materac czy cos i spijcie w pokoju dziennym czy gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze to alkohole
roznoszą kelnerzy, uważam, że angażowanie do tego gości jest objawem CHamstwa i buractwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy gdzie...na slasku widzialam juz nie raz,ze swiadkowie latali.dla mnie to rowniez dziwne,mowie tylko z czym sie spotkalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadsghjjfgf
Roznoszenie alkoholu jeszcze jest OK bo sama proponowalam mojemu TZ ze bedziemy nosic razem bo bedzie to ladnie wygladalo. Ale sam fakt ze ma odwiesc 100 osob do domow juz nie jest niczym milym bo kazdy jedzie gdzie indziej i o innej porze... A co do MP3 sama proponowalam to zeby nagrac plyty z Mp3 ze dwie i stylko by na cale rpzyjecie ale oczywiscie NIE bo oni musza po swojemu ;/;/;/ A co do spania na podlodze, ja moge nawet bez materaca na podlodze bo ksiezniczka nie jestem tyle ze w domy z 4 pokojami spac beda mlodzi plus ponad 30 gosci wiec sami pomyslcie jak oni beda sie gniesc ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem czegos
PM - przyszly malzonek X to eks tak? a TZ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sSDADDADAaaa
Pm przysly malzonek Tz towarzysz zycia X - poprostu niechcialam pisac imienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
A ja uważam, że prędzej twojemu partnerowi kaktus na dłoni wyrośnie, niż on sie obrobi z tym wszystkim..no bo logicznie rzecz biorąc - kto bedzie zajmował sie muzyką, kiedy on pojedzie odwozić gości? Świat sie nei zawali, jeśli alkohol będzie roznosił ojciec lub teść - w moich stronach to norma. Muzykę zgrajcie wczesniej i nie słuchajcie pierdół. do rozwożenia gości wynajmijcie kogoś, sąsiada, kolegę, nie wiem, a w ostateczności - jeździj ty z nim, bo przecież nie zostaniesz sama. A nocleg? hmm..tu już twój chłopak powinien się postawić, bo dla gości sie wynajmuje pokój w hotelu, a nie upycha na chama po domach, trochę kultury. To drobnostki, tylko musicie załatwić je kategorycznie, bo inaczej - zerżniecie sie na tym weselu - on z przepracowania, a ty ze złości. 21 wiek mamy, bez jaj. można pomóc, ale niekoniecznie zapier....lać. Pomyślcie o tym, pozdrawiam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ale sąsiad nie będzie im
gości woził za darmo - a skoro państwo młodzi do wszystkiego zaangażowali brata, tzn., że wszystko ma być TANIO. A tak z ciekawości - za paliwo mu zwrócą za odwożenie tych 100 osób? Ja uważam, ze rodzinie trzeba pomagać, ale to już przesada. Ciekawe czy siostrzyczka na jego ślubie byłaby taka wyrywna do wypełniania tych wszystkich obowiązków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes juz prawie rodziną
wiec powinnas pomoc narzeczonemu i jego siostrze ( w koncu to jej swieto). On przychodzi na slub siotry i to jest wazniejsze , nie musisz byc akurat na tym weselu zabawiana (choc oczywiscie bylobyu milo). A jesli ci nie pasuja stosunki rodzinne, to jest to dobry moment,zeby sie zastanowic, czy dalej trwac w tym zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do osoby wyżej
on nie tylko przychodzi na ślub siostry. On pełni rolę kelnera, dj'a, kierowcy (i to przez cała noc) i transportowca. Nie wiem ile zarabia na takiej imprezie kelner i całonocny kierowca, ale u mnie na weselu sam dj wział 1700 zł. Kierowca tylko do kościoła i knajpy - 600 zł/3h. Niech im wystawi rachunek za te usługi i jeszcze za paliwo. Sama mam młodszego brata i nie wyobrażam sobie, że na moim weselu miałby pełnić jakąkolwiek rolę poza rolą GOŚCIA. Do pracy byli kierowcy, kelnerzy itp. - którzy wzięli za to pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przesada.to roznoszenie wodki bym zniosla,bo w wlkp.tez swiadkowie roznosza.ale reszta to porazka i swiadczy zle o tej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas wódkę roznosi
ojciec młodego albo jakiś wujek, kuzyn, kto tam zostanie wyznaczony, albo raz ten, raz tamten. Niech więc ojciec albo teśc go zmieniają. Płyty nagrajcie i już. dobry będzie ten argument, że jak nie będzie czasu na to wszystko. co do rozwożenia gości to w naszych stronach każdy sam się o to martwi, bez przesady moim zdaniem. jak nie ma się czym wrócić to się nie pije, proste. chyba nie ma przymusu picia na weselu?? zwłaszcza, że wiele kobiet ma teraz prawko i może kierować. a jeśli już to można wynająć kierowcę, żeby było taniej dać mu swój samochód, zatankowany samemu i wtedy on weźmie tylko za fatygę więc mniej. co do odwiezienia ciasta to to już jest normalka, tu z kolei autorka niech nie przesadza. bo niby ma się zepsuć?? a co do noclegu to wynajmijcie sobie pokój w jakimś hotelu i niech mamusia zwróci skoro w domu nie ma miejsca :) A tak btw to on nie może własnej panny odwieźć do domu skoro obcych będzie odwoził?? no i najważniejsze - czy młody nie ma braci ani sióstr żeby podzielić te obowiązki?? Skoro ten Twój ,,TZ" (sorry, ale beznadziejne trochę to określenie :) ) jest dorosły chłop to niech się trochę obetnie, niech się zgodzi np. na puszczanie płyt tylko i to zwożenie ciasta. nie umie się postawić czy jak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakaś dziwna na sytuacja... 30 ludzi na 4 pokoje?? I ma odwozic 100 gości? To ile razy musiałby się wracać? 25?? Kochana, coś mi się wydaje, że masz tendencję do wyolbrzymiania problemów... A poza tym, ja też kiedyś byłam na weselu, na którym mój chłopak jako świadek musiał dbać o to, by na stołach nie zabrakło wódki i nie było to zbyt czasochłonne, parę razy nawet mu pomogłam. Nie wierzę też, że nie uda wam się przeforsować pomysłu z mp3, bo przecież kto puszcza radio na imprezach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wódkę roznosili ludzie z knajpy i świadek i świadkowa jeśli mieli życzenie to polewali ale ja ich do tego nie zmuszałam.ktoś pisał,że to jets wesele siostry i ma jej brat pomóc-ale bez przesady,żeby chłopak zapierdzielał całą noc.od wódki jest kelner,od wożenia kierowca a od spania hotel-i za to wszystko się płaci.rozumie jeszcze ten alkohol,ale paranoją by dla mnie było,żeby tylko mój brat miał rozwieść taką ilość ludzi,biegał z wódką,zajmować się muzyką,i upchać wszystkich do jendego domu..jesli już,to żeby kogoś wziąl z autem do pomocy,muzykę nagrać faktycznie na mp3,a co z rozlokowamiem gości..s nie wiem..on jest chyba gościem na tym weselu a nie pracownikiem?rozumiem poprosić kogoś o pmoc ale nie kazać mu ogarnąć tle rzeczy naraz..trochę nie w porządku ze strony jego mamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×