Byłem wczoraj w ciekawym miejscu...

Witam Wczoraj poznałem jedno zajebiste miejsce. Jestem z Poznania, mój znajomy o 24 zadzwonił do mnie czy "coś" robię.. odpadłem nie. Wpadł po mnie (była juz prawie 1) i pojechaliśmy około 50 KM po za miasto... do dużego lasu gdzie w środku jest sporych rozmarów staw. Piekne miejsce, czuć lekką grozę.. ta cisza, na niebie pełno gwiazd, ciemno tak,że musiałem używac telefonu aby iść, staliśmy na pewnej wysepce, z której był widok na staw i paliliśmy jointa. Pomyslalem.. chciałbym znaleźć się tutaj z kobietą, zapalić a potem się z nią pieprzyć... niezła fantazja co wy na to?

grr rozmarzyłam się... zabierz mnie tam!

mam nadzieję, że komarów nie było? :P

Osóbko to była zbyt piękna chwila, abym myślał o komarach:) acz kolwiek żadnego nie zlokalizowałem

mrauuuuuu :P Już mi sie podobasz :D romantyyk

fajniee:D

"zapalić a potem się z nią pieprzyć." - Boze jakie to piękne.... dno i 10 metrów mułu.

widocznie jestes leszczem, który ciagle siedzi w domu i zrobi max jedno piwko :)

a moze ten kolega przyjechal tam z Toba w tym samym celu w jakim Ty zabrałys tam panne ?:P

oglądałam serial i tam też akcja toczyła się przy stawie w zacisznym miejscu. Tylko, że w ruch szły siekiera, nóż i pistolet. Krew się lała i trup wylądował w wodzie. Po akcji przybył dziwny facet w płaszczu i kapeluszu i ... nie pokazali co zrobił z trupem, natomiast moja wyobraźnia męczyła mnie jeszcze kilka godzin. Gdybym wiedziała, że to horror... :O:(