Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wikkka

Przebić się do głosu

Polecane posty

Gość wikkka

Z kim sie nie spotkam, to zawsze musze wysluchiwac monologu drugiej osoby i tylko przytakiwac, jezeli ja zaczynam cos mowic to zaraz mi przerywa i gada a bo ja a bo ja to... w szerszym gronie tak samo trudno mi sie przebic, odkad pamietaam zawsze tak bylo czy w szkole, czy spotkanie z rodzina zaczynam cos mowic i mi ktos przerywa mam wrazenie ze wszyscy mnie ignoruja tylko ze ja musze wysluchiwac ich gadania. Moze tez mieliscie takie odczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzz
mam tak samo :( wszyscy zachowują się, jakby moje wypowiedzi były całkowicie zbędne... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzz
wikka - należysz do osób śmialych czy nieśmiałych? ja raczej do tego drugiego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikkka
do niesmialych tak jak ty, i takie cos jeszcze bardziej wpedza mnie w ta niesmialosc i ucina skrzydła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzz
próbuje jakoś to zmienic ale mi się nie udaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, tak! A najzabawniejsze jest, gdy taki delikwent mówi przez godzinę, kończąc swój monolog słowami "No co? Dlaczego nic nie mówisz?" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikkka
Arpeggio dokladnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *karina*
moze przynudzasz w rozmowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8888888888888888888888888
karina - to dlaczego gdy ktoś inny przynudza, np jak to było u ciotki na imieninach to wszyscy słuchają, nikt nie przerywa? czy ja powinnam też opowiadać szczegółowo jak wczoraj rano nie chciało mi się wstać? czy wtedy będę inaczej traktowana? wychodzi na to, że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrobilam pewnosc siebie w tow
arzystwie w taki sposob.jak ktos gada i gada bezceremonialnie pytam-czy moge cos powiedziec?milknie i musi mnie wysluchac.nie przekrzykuje sie tylko spokojnie pytam!dobra metoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *karina*
nie chodzi o to co mowisz , ale JAK TO MOWISZ. w gronie rodzinnym jak to zwykle w grupie. ci co sa najstarsi, najbogatsi maja najwiecej wladzy i przez to posluchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak ja mam mówić
?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *karina*
sa jakies treningi na ktorych mozna sie tego nauczyc. sprawdz w intrenecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pewnoscia siebie w glosieni
e mrucz pod nosem tylko mow glosno i wyraznie!kasa tu nie ma nic do rzeczy!liczy sie pewnosc siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frsfdsffs
Tak, po prostu trzeba mówić głośno, pewnie, z intonacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×