Dlaczego jak tak nieufam swojemu facetowi.

Ciagle go sprawdzam, tak delikatnie.Np. dzis mowil mi wczoraj ze ma do odrobienia w pracy godziny i ze bedzie dzis do 18 pracowal.Zadzwonilam teraz do niego bo tak normalnie juz powinnien byc w domu( niemieszkamy razem) ale ma telefon wylaczony.Zadzwonilam do domu odebrala jego siostra i pytam sie czy M. wrocil z pracy.Mowi ze go nie ma, myslala ze poszedl od razu do mnie a ja z mi mowil ze ma zostac dluzej w pracy ale ona nic niewie.Wiec tak sie zastanawiam czy jest w pracy czy mnie oklamal????????Najbardziej martwi mnie ten telefon dlaczego jest wyloczony???????

ma spotkanie albo mu sie tel.rozładowal.......

bo jestes niedojrzala do zwiazku. i za duzo czytasz kafeterii i innych gowien.

Ale ten jego telefon ciagle sie rozladowuje,Czy tak ciezko jest wieczorem naladowac telefon.( podloczyc pod ladowarke) i rano odlaczyc.I sam mowil zebym do niego jak cos dzwonila bo mu konto zablokowali i jutro odblokuja.A ja siedze i juz w glowie ukladam czy klamie mnie czy nie.

taaaa napewno cos kombinuje....ja nie iwerze tym klamcom:P mojego tez sprawdzam:P

Ja mam 25 lat.Nie potrafie zaufac.

a Ty byś chciała żeby Ci ktoś w zdradzie przeszkadzał?

ja mojemu też nie ufam, też sprawdzam - chory związek. Ale ja mam powody. Męczy mnie to wszystko.

i sprawdzila czy wjdzie i czy sam

-----> i znowu to samooooooooooooo A ile jestescie razem? Dał ci kiedys powód by mu nie ufac? Okłamał cie? Zdradził? albo cos?

mam tak samo jak autorka tematu, ciagle wylaczony telefon albo nie odbiera albo nie ma nic na koncie albo wyladowany. po to jest telefon zeby moc z niego/ na niego dzwonic, skoro wie ze mnie denerwuje takie zachowanie to tym bardziej powinien sie starac. moze mialyscie podobnie i jakos rozwiazalyscie ten klopot??

i tak telefony jak zwykle sa murem a nie pomoca w zwiazku.

Jestesmy razem dopiero 3 miesiace.Jakis czas tak ma z telefonem.Zazwyczaj wieczorami kiedy on jest u siebie.Ostatnio mnie zawiodl umowil sie i nie przyszedl poszedl pic a telefon wylaczony. On zawsze konczy prace o 14 i w domu jest ok.15 i wtedy do siebie dzwonimy i sie umawiamy.I zawsze telefon ma wloczony a dzis mial zostac dluzej w pracy i telefon jest wyloczony.

3misiace to za malo zeby sie przekonac czy mozna/nie mozna mu ufac, czy faktycznie ma pecha z tym telefonem czy cos kreci. z drugiej strony skoro od poczatku sa problemy z zaufaniem to nie zapowiada sie ze cos sie w tym temacie zmieni.

A nie mozesz mu powiedziec ze ci to przeszkadza.

Koledzy i picie - to chyba taki typek jak mój. Kobieto spieprzaj jak najdalej. Ciagle kłamstwa. Niby nie zdradza mnie z jakąś babą (chyba :)) ale ciągłe kombinacje, by wyjśc z domu i wrocic jak najpóźniej, niby sprawy załatwia, tylko jakie???

czyli umowil sie z kims.....idz pod jego prace i zaczekaj na niego az skonczy a jak nie wyjdzie to zadzwon i zapytaj czy dlugo jeszcze w tej pracy bedzie a on ci powie ze jeszcze chwile a ty ze to dobrze to czekam na dole:P ale bedzie zapierdzielal szybko do roboty:D

3 miechy to jeszcze nie jest poważny związek....a poza tym z igły robisz widły może sam wyłączył telefon bo pracuje? (lub jest poza zasięgiem sieci bo to też się zdarza)

jak zaczyna teraz coś kombinować to co będzie później ??

Sam mi mowil ze normalni moge do niego dzwonic w cxzasie pracy ale tego nie robie bo niechce mu przeszkadzac.Ale dzis tak z przyzwyczajenia zadzwonilam o 15 do niego a telefon wyloczony.Zadzwonilam do domu , odebrala siostra i mowi ze go niema.Ni mam mozliwosci posc pod prace bo on pracuje w innym miescie.Moglabym jedynie pojsc w miesjsce.Sprawdzic czy jest pod domem samochod jego kolegi z ktorym jezdzi do pracy.Ale to daleko odemnie i niechce mi sie isc.

Jednak wszystko sie wyjasnilo.Jest normalnie w pracy.Nie mial zasiegu.Az mi sie smiac cche z mojej glupoty.Albo z zadrosci.

sie przyznala. no to super. a teraz buduj zaufanie w zwiazku i wylacz kafeterie:D

I zostanie dzis u mnie na noc.I super.Ma byc u mnie po 19.