Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziecko z ojczymem

Urodzilam dziecko meza mojej matki!

Polecane posty

Gość Anetta.
Oj klarissa zal mi Ciebie .Masz odpowiedz tylko jedna (widze ,ze sie swietnie bawisz ,baw sie dalej) Tylko nie czyims kosztem.W zyciu jest tak ,ze zlo wraca .Pamietaj o tym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klarissaa nie o to chodzi żeby się denerwować,dziewczyna ma problem życie wystarczające gorzej już dla niej jest,a odrobina chęci czy kilka miłych słów na pewno nasteruję ja pozytywnie do walki i drogę przez życie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko z ojczymem
Pisalam ze mieszkam u rodzicow swojego ojca! Oni i ojciec pomogli mi najbardziej w tamtym momencie. Pracuje jako kosmetyczka, ale to nie jest najwiekszy problem. Najgorszy to taki że nie wiem jak mam wytlumaczyc dziecku ta sytuacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieznajoma---ok zgadzam sie z tobą ale co ja mam jej napisac miłego! mogę jej zyczyc tylko tego zeby poradziła sobie z dzieckiem,zeby jakoś wyszła z twarzą z tej daremnej sytuacji zeby kiedy jej dziecko nie miało do niej pretensji,ze wmawjała mu ze jego ojciec nie zyje!wiem co pisze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację Klarissaa tylko jakoś twoja pierwsza wypowiedz podpisana była sarkazmem.......W każdym razie życie jest jakie jest nikt nie mówił że będzie łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i tak ale ludzie tu juz chyba nie chodzi tyle co o samą autorkę ale o to jej dziecko!!co musi czuć 5 latek który wychowuje sie bez ojca w przekonaniu ze tatuś nie zyje a za kilka lat od "życzliwych" ludzi dowie sie ze jednak tatuś zyje ale kim on tak naprawdę jest dla niego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tutaj w pełni się zgadzam,nie mam pojęcia co ja bym w takiej sytuacji zrobiła.Ciężko cokolwiek powiedzieć.....Ale jak już wcześniej pisałam nie mnie dane jest osądzać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka.....
To zwykla maloletnia szmata,rozumiem ze facet uwodzi naiwna laske ktora nie wie nic o zonie Ale zwykla puszczalska zdzira,ktora laduje sie na h.ja mezowi wlasnej matki to juz dno i nie ma na to zadnego wytlumaczenia. Zycze ci takiego samego faceta,z ktorym ulozysz sobie zycie,a on bedzie cie zdradzal na twoich oczach,wtedy moze zrozumiesz co czula twoja matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje matce takiej córki
Życze Ci byś ty też kiedyś miała córke i żeby ona ciebie zdradzała z Twoim facetem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez ogródek...
Tak na nią najeżdżacie, nie wiem dlaczego. Też tego nie pochwalam, ale dziwię sie matce, że własne dziecko wyrzuciła, ale tego starego pierdziela uznała za pokrzywdzonego aniołka i w nagrodę jest znim po dzis dzień. Załosne tak, jak wasze grzecznie mówiąc, nieprzemyślane uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bez ogród
masz całkowitą racje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×