Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość martyska

Surogatka

Polecane posty

Gość martyska

Witam. Jestem surogatka (matka zastępcza) jako że w Polsce jest to jeszcze temat tabu chciałabym sie zapytac o wasze stanowisko w tej sprawie. Czy skorzystaliscie lub skorzystacie badz mysleliscie o tym. Nie chce abyscie pisali o tym co ja robie poniewaz to byla moja decyzja i moje sumienie. Chce znac wasze zdanie ogolne o surogatkach a nie ocenianie mojej osoby. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łatwiej byloby mi skorzystac z "oferty" takiej osoby niż nią zostać... Nie bylabym w stanie. Co myśle? Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowych jarmarków
jeśli bym miała kiedyś dużo pieniędzy to być może bym skorzystała, bo nie uśmiecha mi się chodzić z takim dużym brzuchem......o figurę dbam, a może będę chciała mieć kiedyś dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
Sama nie chciałbym byc surogatką, ale gdybym nie mogła mieć dzieci to pewnie bym skorzystała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama bym sie nie zdecydowala. Ale jest duzo kobiet, ktore nie moze urodzic dziecka np. z powodow zdrowotnych i chetnie by skorzystalo z "uslug" surogatki. Nawet mialam kontakt z taka osoba, ktora rozpaczliwie kogos takiego szukala. A ile kosztuje taka "usluga"? Czy urodzilas juz komus dziecko, czy wlasnie jestes w ciazy? Jak to sie wszystko odbywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w oku sie nie miesci
a dla mnie to chore,nosic w sobie dziecko a potem je oddac i byc wobec niego nieczułym takie mjoe zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyska
Ja wlasnie jestem przygotowywana do in vitro. Zostałam wynajeta przez pare z Australii. W Polsce trzeba zapłacic ok 35 - 60 tys zl dla samej surogatki + wszystkie koszty. Im mlodsza i inteligentniejsza tym drozsza. Nie ktore kobiety decyduja sie na inseminacje jesli sa w stanie oddac do zaplodnienia swoje jajeczko. Ja swojego nie oddaje i u takich surogatek jest przeprowadzane in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwazam ze stan jakim jest ciaza wcale nie zonacza ze straci sie figure,trzeba poprostu dbac o siebie a naprawde mozna wygladac jak przed, ja osobiscie bym niemogla byc surogatka,ale kazdy ma swoj rozum i posteuje wedlug waslnego sumienia,jezeli komus nie przeszkadza ze przez 9 miesiecy nosi w sobie cos pieknego a potem to oddaje to prosze bardzo,ja jestem osoba ktora nie wypowiada w kwesti innych osob,kazdy robi co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy bym sie nie zdecydowala
na takie cos a gdybym nie mogła miec dzieci to wolałabym adoptowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to indywidualna sprawa każdej pary. Łatwo się ocenia jak się samemu może mieć dzieci. Inaczej to wygląda jak się nie może... Nie twierdzę, że każda para by się zdecydowała, ale jeśli ktoś się decyduje to wiem, że jest to bardzo ciężka decyzja. Sama nie mogłabym byc surogatką....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podsumowanie*
dawcom, surogatkom i innym mowie zdecydowane NIEEEEE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyska
zgadzam sie z figą84. Polacy bardzo łatwo oceniaja takie kobiety jak ja, ale nikt nie popatrzy na ten temat z innej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc)
No jako osoba, dla której wyjściem było jedynie in vitro powiem ci tak..... Obawialismy się surogatek. Prawo mówi, iż matką jest ten kto rodzi,a nie ten kto dał "materiał". Poza tym jesli mialabynm skorzystać z surogatki, nie chciałabym dodatkowo bawić sie w in vitro, zapewne namawiałabym na inseminację nasieniem meża. I tu pytanie, czy takowa surogatka oddała by swoje i mojego meza dziecko mnie??? Teraz kiedy daj Boże urodzę za tydzien i wiem co to znaczy nosić dziecko po sercem, wolę juz adopcje z ośrodka, niż surogatkę. Poza tym, żal mi było wydać 40 tys zł na moją ciaże, gdzie miałam 5 % szans ze wogóle to sie uda, a tym bardziej, zal by mi było wydać tyle kasy na coś tak mało pewnego jak surogatka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komoreczka1981
ja tez jestem surogatką i bardzo się ciesze ,ze mogę dać innym parą , takie szczęście jak dziecko...Martyska my się chyba znamy z forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamm pyytaanie proszę
Odpowiedzcie przecież to ty zawsze będziesz matka tego dziecka, nie jest to dla ciebie dziwne, że gdzies tam bedzie po ziemi chodzić twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komoreczka1981
Ja tylko urodzę to dziecko, przecież Ono jest z materiału genetycznego tych ludzi. Wypożyczam tylko swój brzuch dla tego maluszka...czy to coś złego???? Nie oddaje swojego dziecka!!!!! tak mało osób to rozumie... Matka Zastępcza...a nie oddam swoje dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak najbardziej..
Niech sobie bedzie z "materiału genetycznego tych ludzi" ale to ty nosisz je pod serem 9 miesięcy i ty czujesz jego ruchy, czkawkę itd. Dziecko też nie bardzo rozumie, że jest z "materiału genetycznego tych ludzi". Ono kocha ciebie. Słyszy twoje serce.... Dla mnie to straszne. NIGDY nie zdecydowałabym się na cos takiego. Już lepiej adoptować dziecko i dać szczęśliwy dom jakiejś kruszynce, którą inni dorośli skrzywdzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejny moherrr
już przestań umoralniać, czy naprawdę tak jesteś przywiązana od poczęcia do serca swojej matki, pamiętasz to, bo ja np. nic nie pamiętam jak była pod sercem swojej matki, nie pamiętam okresu jak miałam miesiąc - pięc, rok-pięć lat. Pamiętam dopiero okres jak miałam ok 6 lat. Także do tego wieku nic nie pamiętam i gdybym nie wiedziała,ze moi rodzice to moi ,to mogłabym być dzieckiem adoptowanym urodzonym przez surogatkę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Oj, nie przesadzaj, że nienarodzone dziecko kocha swoją matkę. :o I nie truj o adopcji kruszynki, bo po niemowlęta do adopcji jest długa kolejka, a wzięcie starszego dziecka to ciężka sprawa i nie każdy się do tego nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safdvbfdsgsdfsdfsdfsdf
Myślę że to będzie odpowiedni link w tej kwestii Sprawdź www.ask.fm/gify_animowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś byłam przeciw, ale to z niewiedzy. Dziś uważam, że surogatka to naprawdę dobra kobieta. Owszem zarabia na tym, ale jeśli potrzebuje na dom ? Każdy chce żyć. Napisałam o tym tu: http://mamatezkobieta.pl/surogatki/ Robiąc dobry uczynek dla siebie (pieniądze) i bezpłodnej pary (dając dziecko) to coś pięknego. Nie każdy tak potrafi, moralność ludzka jest różna (wcale nie uważam, że te co się decydują mają ją mniejszą/gorszą), ale nie wszystko trzeba rozumieć do końca. Jeśli obie strony są zadowolone w czym problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sieńkagość
ja nie potępiam ani surogatek,ani rodziców,sama myślałam żeby zostać surogatką,kazdy ma prawo do macierzynstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam troje dzieci, wszystkie urodzone przez cc i zakaz lekarzy do zajścia w następną ciążę-duże ryzyko pęknięcia macicy. Z usługi surogatki chętnie skorzystałabym, ale jednocześnie bałabym się, że nie odda mi póżniej dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
co myślę? nic. to sprawa i decyzja kazdego indywidualna. dla mnie ten temat jest neutralny-ja osobiscie nigdy nie bylam bliska stanac ani po 1 ani po 2 stronie,nigdy nie mialam problemow z zajsciem w ciazę ani nigdy nie mialam az takich problemow finansowych zeby zdecydowac się na bycie surogatką . zastanawiam się tylko w jakim stopniu jestes juz surogatką,czy juz urodzilas komus dziecko/ dzieci? bo jesli nie to jeszcze nie jestes tylko dopiero nią zostaniesz gdy proces zapłodnienia się uda i choc jedno jajeczko przezyje. i tak,jak to pisał ktos przede mną- w swietle prawa choc nie biologicznego tylko prawnego jestes matką tego dziecka,choc nie z twoich genów matką jest ta ktora urodzila takie jest prawo. wiec rownie dobrze taka surogatka moze po porodzie zmienic zdanie (obudzi się w niej instynkt macierzynski) i nie oddac dziecka,mimo pobranych pieniedzy i podpisanych umów. taki był przypadek juz kilka lat temu,ze surogatka zakochala sie z obcym biologicznie dziecku ktore urodzila i sprawa toczyla isę przez wiele lat po sądach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinny byc szkoly szkolace surogatki i zakaz palenia i picia podczas ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona mama
Hmmm .... Każda się wypowiada na ten temat co bym zrobiła.... Ok !!! Jestem doświadczoną matką zastępczą. Urodziłam dziecko i oddalam maleństwo rodzicom ...nie było łatwo ale szczęście i miłość jaka zobaczyłam w tych rodzicach...Boże bezcenne. Wiem, ze robiłam dobrze i czuje się z tym dobrze :D Mogę powiedzieć, ze zrobiłabym to jeszcze raz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od wielu lat staramy się z mężem o dziecko, niestety nie udaje się to. Nisko chylimy czoła przed tym, jak wielką przysługę robią dla bezdzietnych małżeństw, aby mogły doświadczyć smaku rodzicielstwa... bardzo dziękuję, że jesteście :) Mz to także dla nas ostatnia deską ratunku... póki co (od kilku miesięcy) nam niestety nie udaje się spotkać uczciwej i takiej, która się ostatecznie nie wycofa- jednak wciąż nie tracimy nadziei. Jeśli któraś z Pań byłaby zainteresowana bardzo prosimy o kontakt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona mama
Napisz do mnie :) pomocwasza@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam coprawda dopiero 16 lat i o dziecku jeszcze nie myśle ale wiem ze na pewno jeśli już pomyśle to absolutnie na 1000000% zatrudnię surogatkę, bo nie wyobrażam sobie porodu, wizYt u ginekologa i noszenia tego czegoś w sobie.. Fuj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×