Jestem znowu w ciazy! Boje sie przyszlosci!

czesc dziewczyny, wlasnie sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy (ok. 6 tyg) czyli moj synek bedzie mial rodzenstwo, bardzo fajnie, ale problem siedzi gdzie indziej. Otoz maz nalegal, ze powinnismy miec przynajmniej dwoje dzieci, ja mialam zawsze mieszane uczucia. Z jednej strony rozumialam ze dziecko powinno miec rodzenstwo a zdrugiej strony wydaje mi sie ze z dwojgiem dzieci to juz moje zycie calkowicie bedzie pokrecone. Po prostu nie wyobrazam sobie siebie chodzacej z rozczochranymi wlosami, podomce, i krzatajacej sie po kuchni, gotujacej zupki, no wiecie takiej tradycyjnej "matki polki". Z jednym dzieckiem zawsze bylo latwiej, wsiedlismy doo samochodu i cale miasto nasze, tu sklep, tam park, a tam jeszcze cos innego. A teraz mam wrazenie ze bede zamknieta w domu. Drugi problem to taki ze majac 35 lat juz calkowicie marzenia o pracy sa zaprzepaszczone. Kiedy ja w koncu zaczne robic cos dla siebie, no kiedy??? Dodam, ze przez kilka lat bylam w USA nie legalnie teraz mam papiery pol szkoly za soba, ale nie mam praktyki zawodowej, bo niestety kiedys brak pobytu a dzis dzieci. Przez nastepne 2 lata bedzie jak te poprzednie 2 czyli maz pracuje a ja z dziecmi w domu, dodam tylko tyle ze poszlam do szkoly na wieczor, zeby nie zwariowac, ale poniewaz szkola to nie rozrywka, wiec nie dam rady uczyc sie matematyki, chemii, i zajmowac sie dziecmi jednoczesnie. Moze sa jakies dziewczyny, ktore osiagnely cos wiecej niz tylko staz rodzica???

kawałek o stanach i papierach... Do jakiej szkoły chodzisz? Napisz jakoś z sensem.

po co ci wiedziec do jakiej szkoly chodze?\

A co tu do tłumaczenia...mieszka w USA ,jest tam legalnie, zrobiła "kawałek" szkoły....cos jeszcze nie rozumiesz??????;-)

mama z USA.Ja Cie nie rozumiem!Czemu sie nie zabezpieczasz??

A to już inny temat chyba...;-) mama ma problem ze tego wszystkiego nie ogarnie,ze nie zrobi nic dla siebie, że zostanie "kurą domową" do końca życia...i oczekuje jakichś sensownych porad albo wsparcia...tak mi sie wydaję:-O

szkoły nie kumam. Jest to istotne, bo od razu daje obraz jakie masz szanse na pracę, na wyrwanie się z domu od dzieci...

Ja, bym sie tak nie załamywała, w miom przypadku drugie dziecko byłoby wybawieniem bo 2 lata temu wróciłam do pracy po pierwszym i...zdecydowanie wole wychowywac dzieci:-P

Zaczęła szkołe ale jej nie skonczyła- tak ja to rozumiem. Masz kogos do pomocy ewentualnie??????? To bardzo wazne,chociażby na kilka godzin dziennie i co jakis czas żeby spokojnie szkołe skonczyć.

Czuje to co ty. Nie jestem jeszcze w ciazy ale wiem ze moj synek moglby miec rodzenstwo ale z drugiej str z jednym dzieckiem mi latwiej

nie bójcie sie dziewczyny owszem jak dziecko jest malenkie jest ciezko ale dziecko szybko rosnie lepiej miec dwojke w podobnym wieku bo beda sie razem bawic i lepiej rozwijac niz taki jedynak uwieszony na rodzicach;ja mam trójke.A co do wygladu to ja np. zawsze dbalam o siebie i nigdy sie nie zapuscilam.

szkola na razie nie problem bo chodze sobie wieczorami, problem bedzie kiedy bede z dwojga dziecmi, po prostu nie dam rady. I niestety, ale poniewaz nie pracuje to raczej bedzie krucho z kasa, nie mamy zadnej rodziny w USA a na nanke nie moge wykladac z meza kieszeni bo i tak zyjemy na styk. Nie mowie, ze jestesmy jacys ubodzy ale tez nie na tyle bogaci abym mogla placic za szkole w nieskonczonosc. nie wiem czuje sie taka przygnebiona i po prostu niedowartosciowana, wszyscy znajomi zyja dostatnio, pracuja, maja dzieci, a ja matka z dziecmi w domu. ja po prostu nie wiem jak tak zyc

Stalo sie. Jestes w ciazy... zatem pozostaje ci sie cieszyc. Mialas 30 lat na zycie dla siebie bez dzieci, to i tak ci sie udalo, bo czasem dziewczyny zaciaza we wczesnej mlodosci i tez musza sobie poradzic. Ja jak i ty nie jestem typem zony przy mezu, ale sadze, ze gdy dziecko sie juz zdarzylo to trzeba odchowac... a w stanach na szczescie kariere zawodowa mozna zaczac w kazdym wieku. Wiem co mowie. A tak naprwdeto powinnam ci pogratulowac i zyczyc zdrowego dzidziusia.