przyjazń

No to Ci verdine zazdroszczę ,mi sie 2 razy nie udało ani wirtualnie i realnie z geyem jest najlepiej --znamy sie juz x czasu.Myśle ze to prawdziwa czysta przyjaźń.

bo jeszcze w to uwierze o wierze to ja rozmawiac nie zamierzam :-) przekonasz sie, spoko

No to Ci verdine zazdroszczę ,mi sie 2 razy nie udało ani wirtualnie i realnie ale my się znamy od 20 lat, nasi rodzice to najlepsi przyjaciele, razem w jednym szpitalu, razem uczylismy sie chodzic, razem spedzalismy kazde urodziny, swieta. Dla mnie to brat. Jesli natomiast chodzi o przyjaźń w starszym wieku (kiedy ludzie poznaja się maja x lat) i znają się zaledwie rok, dwa, trzy... to fakt, moze dojśc do zakochania się w sobie... a jesli chodzi o przyjaźń internetową - w to nie uwierze nigdy.

moze sie kiedys przekonam :) dam Ci znac gdyby sie cos zmienilo :)

dokładnie...lub wtedy, gdy żadna ze stron się sobie nie podoba wizualnie i nie czują do siebie pociągu fizycznego... tak tak, zwlaszcza jak zwiazek sie sypie albo samotnosc doskwiera a tu buteleczka wina w zylach krazy..;-)

No skoro już tyle lat sie znacie,to na pewno to czysta przyjażń bez podtekstów więc powtarzam ZAZDROSZCZĘ;)

tak tak, zwlaszcza jak zwiazek sie sypie albo samotnosc doskwiera a tu buteleczka wina w zylach krazy.. a co se będą żałowac :D

bo wiem że nie. to sie nazywa przy okazji verdine madrosc a nie inteligencja :-)

jest mozliwa. znam z wlasnego doswidczenia. 15 lat ;)) a mamy po20. ja mam swojegooo juz prawie meza.. on jest zwiazany z kobieta 3 lata ;) i oni to akceptuja. a wiecc jest mozliwa

paulinka paulinka...brzmi jak naiwnosc

madra bo nie wierzy w taka miłośc... ale ja mowie o inteligentnych ludziach ktorzy wiedza jak nie spierdolic tej przyajźni.

xymena, co ma mi sie nie podobac skoro sie z toba zgadzam w tej kwestii? :-)

zs - a dlaczego Ty w taka przyajźn nie wierzysz? zakochales sie w przyjaciółce? czy moze ona w Tobie? bo mowisz tak jakbys przezył już 80 lat i miał doświadczenie w kazdej dziedzinie zycia... wiec mozesz zdradzisz nam ten sekrecik?

Verdine kompleks masz jakiś ze Ciągle podkreślasz tą inteligencje? nie jesteś jasnowidzem nie wiesz jak bedzie ---zycie bywa przewrotne.

ale ja mowie o inteligentnych ludziach ktorzy wiedza jak nie spie**olic tej przyajźni. to znow madrosc - tak, istnieje cien szansy na to, ze ludzie beda potrafili nie stwarzac niebezpiecznych sytuacji, omijac sie lukiem w chwilach zalamania itd, tylko, czy to aby na pewno definiuje przyjazn?

zycie bywa przewrotne. to oczwysita bzdura - czlowiek zwyczajnie okazuje sie byc slabszy niz mu sie wydaje

hehehe cały Ty ide bo sie zdenerwuje

dobra dobra, odpuszczam tak, zycie bywa przewrotne i los niejedno ma dla nas przygotowane teraz git?

nie, nie mam kompleksu - tłumacze dlaczego niektrzy potrafią sie przyjaźnić a inni nie dosyć ze dobieraja sobie fatalnych "przyjaciół" to jeszcze nie wiedza jak ta przyjaźń utrzymać.

taka przyjazn wchodzi w gre, ba, nawet ma sie dobrze od wielu lat:) znamy sie od dziecka. mieszkamy blisko siebie, znamy swoje rodziny...to jest faktem! czy podoba sie to komus czy nie, to jest fakt. wzgledy urody i wolnosci osobistej, a takze orientacji seksualnej[ zadne z nas nie ma skrzywien :)] nie maja tu nic do rzeczy. oboje jestesmy wyksztalceni,oboje mamy podobne pasje, oboje mamy podobny swiatopoglad...etc. smieje sie czytajac wynurzenia typu "krew nie woda" bo tego typu zdania moga pisac osoby, ktore nie wiedza nic o przyjazni albo maja sklonnosci do pseudo-przyjazni opartej na lozku wylacznie [to osoby tworzace tzw. wolne zwiazki]:P

jesteś dziś słodki Zs wolę jednak jak sie unikamy;) dobranoc

słabszy jest mężczyzna, który nie potrafi utrzymać rąk przy sobie i chce dobrać się do "przyjaciółki" dla pewnosci poczytaj troche watkow, bo moim zdaniem swieta wojna nie ma sensu, faceci i kobiety maja sporo za uszami

Jest możliwa. Ja mam dwóch przyjaciół. Nigdy mnie nie zawiedli, mało tego nie mam przyjaciółki- bo już nie raz dostałam po tyłku własnie od baby. Dlatego uważam że jest- zarówno jeden jak i drugi ma swoją partnerkę i naprawdę nie wyobrażam sobie innej sytuacji jak tylko przyjaźń. traktuje ich jak braci-ot...naprawdę się da, tylko trzeba chyba dojrzeć do zrozumienia pewnych rzeczy- a nie każdy potrafi.Pozdrawiam i ,życze przyjaciół- mężczyzn, bo kobiety sie nie naddają.

Oczywiście, że jest możliwa ... oczywiście sporo łatwiejsza jest bez podtekstów seksualnych ... ale nawet kiedy są podteksty to i tak jest możliwa .. bowiem zależy od wartościowania relacji ... kiedy nie chce stracić się przyjaciela, to się nie przekracza granicy ...