Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elastynka456

nowy partner kontra były mąż i... zagubione dziecko

Polecane posty

Gość Elastynka456

Witam serdecznie, Od ponad trzech lat jestem po rozwodzie. Mam syna, który ma prawie 6 lat. Pobraliśmy się jako bardzo młodzi ludzie ponieważ byłam w ciąży. Byly mąż był młodszy o dwa lata i niestety emcjonalnie nie dojrzał ani do roli męza ani ojca. Poza tym poza mną kochał wiele innych kobiet. Po ok 3 latach małżeństwa rozstaliśmy się, mąż wyjechał na stałe za granicę a ja zostałam z dzieckiem. Przez ten czas zajmowałam się tyko wychowywaniem syna, nie szukałam nikogo na siłę, musiałam psychicznie poradzić sobie z otaczającą mnie rzeczywistością. Popadałam w coraz wiekszą nostalgię, ogarniał mnie coraz większy smutek. Ex małzonek odwiedzał dziecko ok 2, 3 razy do roku. Były to mniej lub bardziej udane wizyty. Ok 3 miesiące temu poznałam kogoś. Zupełne przeciwieństwo mojego byłego męża. Czuję się przy nim szczęśliwa, bezpieczna. ON też jest po rozwodzie, nie ma dzieci. Polubił mojego synka. Początkowo wydawalo mi się, że z wzajemnością. Sielanka trwała do wizyty tatusia. Okazało się, że ex wykorzystał syna do jakiejś gierki, zemsty, nie wiem do czego jeszcze... Zbuntował go (tak mi się wydaje). Mały zrobił się dla mojego nowego partnera niemiły, nie chce z nim rozmawiać, jest o mnie zazdrosny. Ojciec powiedział mu, że "przez NIEGO mama nie kocha taty". Masakra!!! On ma dopiero 6 lat, nie rozumie spraw dorosłych!! Rozmawiałam z synkiem, starałam się wyjasnić, że to nie jest tak i że choć mama i tata nie są razem to bardzo go kochają i że dorośli potrzebują spotykać się z innymi dorosłymi itd... Nie chcę, żeby mój nowy partner zastępował małemu ojca (on też nie chce go zatąpić), chcę tylko żeby się zaprzyjaźnili. Jak sprawić żeby małe 6-letnie dziecko zrozumiało, że nie straci ojca i że może zyskać dobrego przyjaciela. Bardzo chcę być szczęśliwa, tak długo sama borykałam się z trudami życia, potrzebuję wsparcia i miłości.... Pomóżcie rozwiązać problem, może ktoś był w podobnej sytuacji i coś podpowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co czujesz
byli mężowie, czasem byłe żony w taki właśnie spoósb załatwiają sobie odreagowanie- na dziecku. To, ze maleńkim sercem będą targać jakieś koszmarne i często sprzeczne emocje, jakby nie miało najmniejszego znaczenia. Psycholog! Nie wiadomo, co konkretnie tata naopowiadał, więc nie bardzo wiadomo, jak to odkręcać. Słów mi brak na takich ojców. Trzeba być naprawde gnojkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taa...ojciec nagadal a maly ma mantlik :O...nie wiem co ty mozesz zrobic ale wiem czego partner nie powinien robic w najblizszym czasie ....nie powinien dziecku nadskakiwac i zbytnio sie starac o jego sympatie to tylko bedzie potegowac bunt.....juz tatus sie postaral dziecku wytlumaczyc ze pan z ktorym mama sie spotyka bedzie probowal roznych sztuczek synek go polubil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×