w jaki sposób odzyskac faceta

byłam z facetem ok 2 miesiecy...wynikła miedzy nami mała kłotnia...i w tym momencie ona sie pojawiła...on powiedział ze ją kocha znajdz ja ok kilkanastu dni...przeciez on nawet jej dobrze nie poznał jaka jest.... i chce go odzyskac tylko nie wiem jak to zrobic...moze mi ktoś pomoze.... prosiła bym bardzo

nikt mi nie pomoże;(

Najlepszy sposób to pozyskać sobie innego. Jeśli po 2 miesiącach taki numer wyciął to nie zależy mu na Tobie. Po małej kłótni .... to za mało, żeby polecieć od razu do innej.

No zgadza się Skoro teraz już Ci tak zrobił to daj sobie spokój. Wiem że Ci zależy w cale nie jest Ci tak łatwo ale pomyśl co byś czuła jak by zrobił Ci coś takiego po 2 latach? A pomyśl czy jak byś teraz do niego wróciła to czy nie bała byś się że za chwilę pójdzie znów do nowo poznanej dziewczyny?

może i masz racje...pisałam z ta dziewczyna... chciałam wytłumaczyc ze sie wtraciła w moje życie itp.. a ona zachowała sie jak mała dziewczyna i tylko przekilinała do mnie...

własnie ciagle bym się obawiała ze do niej wroci.ale z drugiej strony mi zalezy i zangarzowałam sie w ten zwiazek..ja sie przez niego załamałam...

Jest totalnie niedojrzała a jak na moje to temu chłopakowi to się tylko wydaje że ją kocha bo faktycznie po paru dniach nie można się zakochać i po jakimś czasie oczy mu się otworzą

Wierze że się zaangarzowałaś w to wszystko. Wróci do niej ale pomyśl że może znów kogoś poznać i pojdzie sobie do innej po małej kłótni z Toba

ciekawe po jakim czasie oczy mu sie odworza

No to jest właśnie to ale zapewniam Cię że kochać to jej nie kocha. Wydaje mu się albo to zauroczenie Tylko nie wiadomo co zrobi jak stwierdzi że nie chce z nią być. A Ty teraz nie kłuć się z nim pokazuj mu ciągle że Ci zależy żeby widział że jesteś lepsza od niej

Nie warto, jeśli nawet mu się otworzą, to za chwilę znowu może coś takiego wyciąć, bo będzie wiedział, że może sobie na to pozwolić, bo Ty mu pozwalasz. Nie pozwalaj sobie na takie numery, ceń się.

NO tak to jest tego druga strona. Skoro raz poszedł i pozwoliłaś mu wrócić to będzi już tak robił. Będzie wiedział że może bo raz już mógł

własnie ciagle bym się obawiała ze do niej wroci.ale z drugiej strony mi zalezy i zangarzowałam sie w ten zwiazek..ja sie przez niego załamałam..." to jest własnie tak jak dziewczynki ,nie poznawszy faceta angażują sie całą sobą w coś ,czego nie znają ... Nie wiedza tak do konca z kim sie spotykaja , a jednak oddaja wszystko co mają ...

maniusia23- np?jak mu pokazać ze mi zalezy...juz wiele rzeczy prubowałam ale bez skutecznie

POMOCY

nie ma co pokazywac ze zalezy... bo wlasnie jeszcze bardziej sie pograzysz... skoro on Cie olal to i Ty powinnas zrobic to samo... dobrze Ci radze.... poza tym co to za facet co zaraz leci do innej? Za takim nie warto tesknic:)

a po co-wg ciebie powinnam starac sie zapomniec o nim? i nie wracać do niego?

tak dokladnie... pokaz mu ze masz swoja dume... jak bedziesz za nim latala to tym bardziej bedzie sie czul pewny siebie i bardziej pogrywal... jezeli bedzie mu zalezalo to bedzie sam chcial wrocic i wtedy Ty bedziesz mogla zadecydowac czy go nadal chcesz choc ja juz bym zrezygnowala.... ale coz kazdy jest inny... :)

a po co - no wlasnie, zawsze facet musi prosci.... zenada.

do: zona wierna i szczesliwa :) przeciez skoro byli w zwiazku 2 m-ce i po drobnej klotni odszed z inna to jeszcze ona ma sie prosic zeby wrocil? to w zwiazku z takim "stazem" to powinno dopiero wszystko zaczynac kwitnac:)... a nie juz odchodzi... tutaj jak autorka bedzie sie plaszczyla to dopiero bedzie.... zenada :)

Powiem tylko tyle...mnie facet zostawił po 8 miesiącach związku, było to w kwietniu, tuż przed maturami, które właśnie przez to zawaliłam;/. Szukałam wielu sposobów, żeby do mnie wrócił, ale celu nie osiągnęłam. Teraz się spotykamy czasem...Problem jest taki, że ja go nadal kocham. On powiedział mi wprost, że jestem wartościową, ładną dziewczyną, ale nie czuje do mnie niczego, poza przyjaźnią, jakimś tam w pewnym rodzaju przywiązaniem...Minęło już tyle czasu od kwietnia, polało się już tyle łez...i nadal bez zmian, nadal go kocham, choć wiem, że związku żadnego nie będzie, że nie będziemy już parą...Jest mi tak źle, bo jestem bezradna i wiem, że nie zrobię nic, tęsknię za nim,za jego rodziną, za każdym szczegółem. Nie chcę się otworzyć przed żadnym innym facetem, a wielu już od tego czasu próbowało ze mną się zapoznać bliżej.