Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość llalalalalallalaalaajajajajja

Różne klasy społeczne między mną a moim chłopakiem!

Polecane posty

Gość lalalalallajajajajajajaj
to tak, ale jego rodzina juz nie.. tez sie tak zastanawiam, czy chce przez cale zycie sugerowac mu studia, zmiane pracy, rozwoj wlasny... bo on sam tego nie zauwaza, moze pracowac na budowie i nie miec aspiracji do zmiany pracy. Dopiero kiedy ja zrobie awanture o pasywne zachowanie, zaczyna cos działac. Nie wiem dlaczego, ale mam nieodpartą myśl, że to tylko dlatego zebym nie odeszła! gdyby nie ja sam by na to nigdy nie wpadl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowy kwiatuszek
Mi sie wadaje,ze nie zostal nauczony z domu zaradnosci..od Ciebie zalezy czy chcesz go wspierac,moze i czasem pokierowac. Ciebie mial kto tego nauczyc,jego widocznie nie... A tak pozatym to ma chyba i jakies zalety :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallajajajajajajaj
informatyke, ale to studiowanie dla samego papierka i zebym sie odczepiła, nie ogarnia nic z tych studiow, a jego hobby to ja i pilnowanie mnie... zero ambicji, tak jak i u wszystkich w jego rodzinie, no tragedia, a ja i tak go kocham..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallajajajajajajaj
oczywiscie , zema zalety, tylko chcialam wam powiedziec o moich zmaganiach wewnetrznych, poniewaz nie mam nikogo kto by mnie zrozumial, moja rodzina niby akceptuje, ale wiem ze matka by ze szczescia umarla jakbym z nim zerwala.. nie mam komu powiedziec o ym co jest we mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co. jak skonczy studia to poslij go do wojska. bedzie mial robote , pieniadze i emeryturke :) moze sie czegos nauczy przy okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallajajajajajajaj
problem w tym ze uwazam sie za niesamowicie samodzielna osobe i tacy sami ludzie mi imponuja, nie wiem czy psychicznie dam rade myslec za kogos, boje sie ze w pewnym momencie mi serce peknie;( Moje marzenia z dziecinstwa o facecie- podporze znikneły bardzo szybko:( Chcialabym tez miec kiedys dzien slabosci i moc sie mu wyplakac i uslyszec bedzie dobrze, zalatwie to, a poki co slysze placz ze mna i teksty, ze to ja nie wiem w takim razie jak ci pomoc, nie wiem co teraz zrobimy, to sie podnosze i sama wymyslam co zrobie... mam nadzieje ze kochana zrozumiałaś co napisałam... chodzi o podpore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla pewnosci przed połączeniem waszych rodzin przez slub odczekaj pewien czas....2-4 lata w miedzy czasie okaze sie czy on na ciebie zasługuje czy stanie sie taki jak reszta rodzinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem doskonale o co chodzi ;) mialam bardzo podobna sytuacje. moj facet byl jak dziecko. nie potrafil zapewnic wlasnemu dziecku bytu, do dzis robi to za niego jego ciocia placac alimenty. tez zawsze ja "mialam jaja". zawsze mi mowil .ze to ja jestem ta inteligentniejsza i ze we mnie wierzy. powiedzialam dosc bo tez marzyl mi sie facet , ktory bedzie dla mnie oparciem :) ex byl totalna oferma. nic nie naprawil, nic sam nie zrobil. kiedys mial naprawic dziecku lozeczko... to skleil je tasma do papieru! szok. moj obecny facet jest konkretny, moze nieco zaborczy i nieco dominujacy (jak to wojskowy :D) ale za to sam wszystko naprawi, zrobi, zna sie na autach i komputerach, pomaga mi na studiach... gdy mam problem moge na niego liczyc... czasem warto przemyslec takie rzeczy kilka razy i byc egoista. dlugo balam sie zranic exa...ale nie mialam zamiaru unieszczesliwiac siebie i dziecka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..ale wydaje mi sie ze jest duza szansa ze tez zdziwaczeje bo przeciez innego postepowania nie zna... bedziesz miała ciezko z nim jak tak piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes mloda... to zwiazek z krotkim stazem. od ciebie zalezy czy dasz mu szanse...ale skoro facet nie jest zbyt ambitny i jemu samemu nie zalzy aby ci imponowac to czarno to widze..... koles nie ma pasji .... ty jestes calym jego swiatem... mnie by taki nie krecil. chodzi o to ,zebys za 10 lat nie zalowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallajajajajajajaj
na razie dziecka nie planuje i rozmowy o slubie odwlekam jak najdalej, ale kiedys bede musiala podjac decyzje... i dlatego juz teraz sie zastanawiam, moj z kolei wszytko potrafi sam zrobic, skleic, poskrecac itd. Jest zaradny, ale w ogole nie ambitny. W ogole. Jest w stanie zapracowac sie za psie pieniadze i nie miec aspiracji, nie jest w stanie nawet sam poprosic o podwyzke, bo mysli ze sam ja dostanie. Samemu to nic sie nie robi... Jezussss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze to jest tak
ze to ona na niego nie zasluguje ,bo jest MATERIALISTKA,boi sie by syn nie pomogl kiedys swojej biednej matce....zeby tylko jej nie ubylo..!!! BO CALE ZYCIE MIALA WSZYSTKO PODTYKANE POD NOS !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallajajajajajajaj
Właśnie! nie chce zalowac, dlatego sie zastabawiam, jestesmy juz 3 lata ze soba mam 23 teraz wiec czas mi sie kurczy... boje sie ze kiedys sie obudze przy nim i pomysle ze zmarnowalam zycie dla czlowieka bez ambicji i bez zainteresowan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona nie jest materialistka. dziewczyna ma leb na karku bo mysli trzezwo a nie unosi sie gornolotnymi uczuciami , za ktore dziecka nie wyzywisz i nie ubierzesz. czlowiek bez ambicji w zyciu za wiele nie osiagnie. musi sam chciec a nie byc zmuszanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallajajajajajajaj
kazdy w jakim stopniu jest materialista! ja sama na siebie zapracuje, ale moje dziecko ma miec jak najlepiej! i o to tu chodzi! nie o mnie bynajmniej, nie mam nic przeciw pomocy, ale w pewnym momencie moze ona byc zbyt wykorzystywana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallajajajajajajaj
Dokladnie! to ze mysle o mojej przyszlosci nie tworzy ze mnie materialistki! jakbym napisala ze mojego przyszlego meza bede saczyć i sie obrazac jak mi nie kupi merca to wtedy jest materializm!Niestety moj mezczyzna tez mowi ze milosc jest najwazniejsza i ze jak sie ludzie kochaja to jest wszystko super cacy! nie prawda!! czlowiek miloscia sama nie zyje! nie nakarmi mojego dziecka ta miloscia! zejdz na ziemie czlowieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tak samo. sama chce w zyciu cos osiagnac. ex zabranial mi studiowac bo jestem na kierunku jedyna kobieta . wybralam studia i przyszlosc. dzis ja radze sobie swietnie a on pracuje na tasmie za marne grosze i mieszka katem u siostry i matki...na nic sie nie doklada. chce zeby moje dziecko mialo godne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, nie zastanawiaj się. Jak facet Cię nie zaspokaja intelektualnie, to jest tragedia, szczególnie w Twoim wydaniu, gdy jesteś obrotna, inteligentna i mądra. Ja naprawdę wiem, co czujesz, co prawda mój były facet nie wywodzi się z rodziny patologicznej, ale też nie daje mu ona dobrego przykładu. Ja mu trułam dupę żeby maturę zrobił, i przez prawie trzy lata nie chciał się wysilić... Twój poszedł na studia - niby to już coś. Ale sama mówisz, że nic mu one poza papierkiem nie dają. Wieczorem przy herbacie też z nim nie porozmawiasz, bo i o czym, skoro on nie ma zainteresowań, a Twoich pewnie nie rozumie. A ileż można rozmawiać o tym, co u znajomych słychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowy kwiatuszek
Naprawde go kochasz ? Troche duzo piszesz o pieniadzach..ze Ty wiecej zarabiasz a on psie pieniadze..Chlopak sam moze od Ciebie odejsc,bo w koncu poczuje sie z tego powodu GORSZYM CZLOWIEKIEM.Czy jesli jego rodzice byliby ustawieni mial by wieksze szanse u Ciebie i Twojej rodziny ? Wyobraz sobie,ze on wychowywal sie w tamtym domu,wsrod gromady maluchow,moze i czesto byl glodny,moze nie mial takich prezentow na Swieta jak TY...Wiesz,mi go szkoda.:( Nie ma tak duzego poczucia wlasnej wartosci,by upomniec sie na podwyzszke.Jemu moze nikt nie powterzal,ze jest piekny i wspanialy ,wiec skad ma miec ta pewnosc siebie...a Ty tez chyba ueazasz,ze jest gorszy,a przeciez to nie jego wina w jakiej rodzinie sie urodzil...............................???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze znajdzie sie ktos kto cie potepi...ale to sa ludzie ktorzy nigdy nie mieli takiego dylematu. pewnie nie jedna "szlachetna" teraz osoba na twoim miejscu uciekla by gdzie pieprz rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem prawde ze nie ma...
...sensu Kiedys tez tak myslalalm ,, najwazniejsza jest milosc i zdrowo sie na tym przejechalam ( wpadlam w zwiazek z takim czlowiekiem) teraz ci napisze tak ; twoj chlopak stara sie, uczy na razie jest w tobie zakochany! tylko ze zakochanie nie trwa wiecznie a pewne nawyki, sposob edukacji i nabyte w podswiadomosci interkacje partnerskie ( miedzy jego ojcem a matka) niestety wyjda ( zapewniam cie!) w przyszlosci: ze po slubie, urodzeniu dziecka, powazniejszej klotni itd. Kiedy zaczma sie prawdziwe trudnosci... Moj tez sie staral uczyl, pacowal i staral sie mnie doscignac ale po slubie niestety jakos dziwnie zwolnil tempo a pozniej bylo coraz gorzej, po kilku latach nie poznawalam czlowieka. Liczyl na mnie finansowo, jego rodzinka rowniez a jak sie nie dalo po dobroci wytaczali rozne procesy z nadzieja na pieniadze. On ktory nie chcial powtarzac schematu rodzicielskiego, stawal sie dokladnie taki sam jak jego rodzice a im bardziej staral sie z tego wyzowlic tym bardziej wpadal w uzaleznienia. Wiesz dziecko sie ksztaltuje w pewnej rodzinie, oczywiscie spoleczenstwo i instytucje tez maja wplyw na to ksztalcenie ale juz nie taki ( dlaczego? bo nie ma zaleznosci afektywnych). To ze jego ojciec zle sie odzywal do matki, ze pil nie znaczy ze on bedzie robil dokladnie to samo ale ma zaburzony schemat relacji. To ze jego rodzenstwo zyje na kupie, nie probujac sie uniezaleznic tez o czyms swiadczy. W pewnym sensie on i jego rodzina zlapali pana Boga za nogi (czyt. ciebie) i nie beda chcieli tak szybko wypuscic. Szansa na pieniadze, awans spoleczny, czy kontakty... Uciekaj, a jesli nie - napisz w tym watku za 5 lat... zobaczysz ze mialam racje. W przyszlosci on bedzie tobie zarzucal ze go nie rozumiesz 9 czyt.syty glodnego nie zrozumie) przy roznych trudnosciach usprawiedliwiajac sie traumami z dziecisntwa. Ty bedziesz czula litosc ale tez nie bedziesz sie czula zrozumiana, a kazde wymagania z twojej strony beda oskarzajace dla ciebie... ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maninilka
znam to i wiem co czujesz. moi rodzice owszem nie skończyli studiów ale ojciec wojskowy(dowódca batalionu) mama ma własny sklepik warzywny do tego dom i mieszkanie które wynajmują. zawsze była kasa, co roku wczasy, nowe ciuchy kosmetyki itd. sama jestem na studiach, siostra właśnie zaczyna. Natomiast mój już narzeczony jest cudownym facetem , skończył informatykę, obecnie pracuje aaa i mieszkamy razem. I teraz zaczyna sie problem.. jego rodzice. Mieszkają na wsi zabitej dechami. Rozmowa z nimi jest na niskim poziomie głównie o tym że prosiak sie oprosił albo kura ile jaj zniosła. Ojciec alkoholik(kiedyś wchodzę do domu a jego ojciec zalany leży na ziemi a matka się na niego patrzy i się śmieje- też pijana) . Wiem że mojemu facetowi zrobiło się wtedy strasznie głupio. Ogólnie samo przebywanie w tym domu jest dla mnie okropne, łazienka wygląda paskudnie, toaleta jak obora. Boże a jak zobaczyłam piwnicę to musiałam wyjść i ochłonąć na świeże powietrze. Pióra ptaków, głowy ptaków, i niezliczone setki butelek po wódkach i piwach, ogólny syf i bałagan. Ja to jakoś zniosę dla mojego faceta, ale nie wyobrażam sobie zabrać tam dziecka, a na sama myśl że jego rodzice mieliby je trzymać na rękach zbiera mi się na wymioty( jego ojciec nie wie że paznokcie się obcina więc są dłuższe niż u mnie i caaaałe czarne, długa broda, tłuste włosy, myje się dosłownie raz w tygodniu jak juz naprawdę trzeba... jego mama podobnie..) i też nie wiem jak ta sprawę rozwiązać. Fakt faktem mój chłopak wie że nie podoba mi się alkoholizm czy brak higieny u jego rodziców ale co on ma z tym zrobić? już nawet próbował kiedyś porozmawiać o tym z ojcem ale ten nie zwrócił na to uwagi. Już i tak wizyty u jego rodziców nie są częściej niż raz w miesiącu ale nie wyobrażam sobie przyszłości, nie wyobrażam sobie naszego ślubu.. moja rodzina i ta bliższa i dalsza jest poukładana i raczej bogatsza. U niego jest to różnie. Ale już zostaliśmy poinformowani że jego rodzice na ślub nic nie dają bo nie mają. Mi to rybka chociaż wiem że kasę mają skoro dziennie dwa litry wódki obalają. Poza tym maja gospodarkę (świnki w większej ilości) i pola uprawne. Ale kocham mojego faceta i na pewno jego rodzina nie stanie mi na przeszkodzie i na pewno ani grosza od nas nie zobaczą bo my alkoholizmu nie wspieramy. (mój chłopak już praktycznie nie pije tylko okazyjnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallajajajajajajaj
Dokladnie, albo jak uzyje jakiegos slowka... a on po chwili zaczyna pytac co ono oznacza. Matko jakby moi rodzice to uslyszeli to by sie zalamali. Wczoraj zapytał mnie kiedy mi sie konczy kwartal w pracy... myslalam ze padne.. Mysle ze jeszcze troszke postarm sie go poobserwowac i sprobuje wplynac pozytywnie na jego zycie, jesli skonczy mi sie cierpliwosc to bede musiala to urwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe....
Wiesz ,zostaw go.! Mysle,ze on zasluguje na wartosciowa dziewczyne,dla Ciebie zbyt liczy sie KASA,jest nawet wazniejsza od CZLOWIEKA... Przykro Cie czytac ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Casuelle
im wczesniej zaczniesz z nim rozmawiac o swoich obawach tym lepiej dla Ciebie :) uwazaj zeby nie stracil swojej meskosci bo jak bedzie czul ze wszystko zawdziecza Tobie to marny Wasz los.. bo jak go zostawisz to owszem bedziesz miala problem z glowy ale sadzac po tym co piszesz stwierdzam ze jestes odwazna i stanowcza i watpie ze to zrobisz..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzeze macie tu
juz caly KLUB MATERIALISTEK..... On powinien Cie kopnac w dupe.! Do lozka byl dobry co ? ale na zycie to trzeba KASY ,a milosc,to juz mniej istotne,to nie czasy na milosc....buhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×