Głupio to zabrzmi, ale mój facet mnie molestuje...

Na początku naszej znajomości był taki czuły, kochany... Ja obecnie mam praktyki w szpitalu na pielęgniarkę. Jestem zajęta i nie mam czasu a on stoi pod szpitalem i dzwoni co chwila. Raz jak miałam przerwę (bardzo krótką, tyle żeby usiąść i coś zjeść) to też przyszedł. Poszłam z nim do łazienki w nieuczęszczanej cześci szpitala, mianowicie w piwnicach (magazyny pościeli itp), ponieważ zażądał seksu. Powiedział, że jak tego z nim nie zrobie to będzie stał cały dzień pod szpitalem a jak wyjdę to zrobi to ze mną na ulicy :O Byłam przerażona;/ Poza tym nawet jak mam okres to muszę to z nim robić, kiedyś "kochaliśmy" się 6 dni pod rząd. Ja chcę z nim zerwać, nawet powiedziałam mu że jak nie przestanie to go zsotawie... Najgorsza była ta sytuacja: Wynajmuję z koleżanką małe mieszkanko a jej nie było. Często jej nie ma i wtedy on do mnie przyszedł tego feralnego dnia. Na poczatku: hej kochanie jak w pracy itp A potem jakby był na haju i stałam przy kuchni, bo gotowałam pierogi, to on zaszedł mnie z tyłu, zdjął spodenki i majtki, sam też spuścił spodnie i nic nie mogłam zrobić :( Stało się znowu... Teraz mówię koleżance, żeby mnie samej nie zostawiała bo się boję go :(

nie mozesz z nim zerwac?

nie odpowiadam już na jego smsy, telefony a jak przychodzi pod szpital to proszę żeby sanitariusz powiedział że mnie np nie ma dzisiaj albo przenieśli mnie na inny oddział. Boję się go...

pomocy piszcie! :(

Powiedz poprostu zeby nie zblizal sie do ciebie i zerwij z nim..

ale jebaka ci sie trafil

A dlaczego poprostu nie odmowisz?

a ile ty masz lat dziecko? 15?

Miałam podobną sytuację, nalegał w czasie okresu, godziłam się ale tylko pod prysznicem i nigdy w pierwszym dniu, kiedyś miałam anginę, leżałam nieprzytomna w łożku, po lekach, obudziło mnie jego dobieranie się do mnie, kurwa myślałam że oszaleję, rzuciłam idiotę w cholerę, nienawidzę nieopanowanego popędu.

Dodam ze to nie takie proste, rzucic, ja sie nie moglam go pozbyc przez jeszcze 8 ms, ale sexu w koncu nie bylo, bo nie pozwolilam, a on i tak osychopatycznie mnie kochal i mowil ze dla mnie to w celibacie zostanie, imbecyl

wedlug mnie powinnas postawic mu ultimatum albo zacznie cie traktowac jak kobiete a nie jak dmuchana lalke albo koniec. powiedz mu ze niechcesz zyc w ciaglaym strachu, ze bardzo ciebie rani swoim zachowaniem. jezeli nie bedzie chcial sie zmienic to wtedy nie odbieraj od niego telefonow- najlepiej zmien numer- moze wtedy przejrzy na oczy i zmieni cos w swoim postepowaniu, sex tez jest wazny w zwiazku ale nie moze byc tak ze ktos szantazem przymusza cie do sexu, a zpracy wychodz zawsze w czims towarzystwie- mozesz poprosic np jakiegos kolege albo kolezanke- wtedy nie bedzie mial odwagi zrobic czegos niestosownego na ulicy. I pamietaj nic nie musisz- jestes wolna kobieta, jezeli nie chcesz sie kochac to odepchnij go. pomysl sobie jak bedzie wygladala przyszlosc z takim facetem, co bedzie jak pojawia sie dzieci- mi sie wydaje ze oczekujesz od zycia czegos lepszego. Z sexu powinno czerpac sie przyjemnosc - natomiast tutaj widze ze on jako jedyny czerpie przyjemnosc a ty sie tylko meczysz. Jest mi naprawde ciebie szkoda:( I trzymam kciuki aby wszystko sie pomyslnie zakonczylo. z drugiej strony trudno jest jednoznacznie ocenic zachowania twego faceta- bo moze byc tak ze jest np uzalezniony od sexu (moze fimy erotyczne tak na niego dzialaja- nie wiadmo) i kiedy ciebie szantazuje to do niego moze nawet nie docierac ze ciebie rani, poniewaz wtedy jego glownym celem jest zaspokojenie swoich pragnien i nie liczy sie to ze ty nie chcesz tylko to aby mogl sie wyzyc. pozdrawiam i zycze milego wieczorku:*