Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka_jedna_nieufna

Pewnie było... ale odnowie - najwyżej...

Polecane posty

Gość taka_jedna_nieufna

Wszyscy a właściwie wszystkie dziewczyny pytają tutaj, jak zachowuje się facet gdy nas nie chce, gdy nas olewa itp. A ja bym chciała wiedzieć jak się zachowuje facet gdy wręcz przeciwnie, chce się z nami bliżej poznać itp. Nie mówię tutaj o przypadku gdy mieszkamy w tej samej miejscowości, widujemy się codziennie nawet przypadkiem. Chodzi mi raczej o układ na odległość, wiadomo wszyscy pracujemy, mamy mało czasu, jesteśmy zabiegani. No i mi się taki Pan trafił. Codziennie ponad 100 km do pracy po godzinie 20. w tygodniu jest w domu, dodatkowo mieszka kilkadziesiąt km ode mnie. "Spotykamy się" ze sobą ponad miesiąc, widujemy się w każdy weekend, spacer, kawa, rozmowa. Teraz może to być utrudnione, oboje studiujemy zaocznie i to w różnych miastach. W zasadzie miał to być związek - nie związek, tzw bez zobowiązań, ale usłyszałam od niego ostatnio, że traktuje mnie jako kogoś ważniejszego od przyjaciółki, czy tez koleżanki. To chyba dobry znak ? Miał ktoś podobnie? Jak zachowywał sie ten chłopak? A może panowie napiszą jak się zachowują, gdy zależy im na kobiecie? Wiadomo każdy inaczej, ale może utwierdzę sie, że jesteśmy na dobrej drodze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli facet mówi o znajomości bez zobowiązań to bez zobowiązań i jesteś na drodze donikąd, a to że mówi że jestes ważniejsza niż koleżanka i przyjaciółka nie wyklucza tego że Wasza znajomość ma mieć chcrakter bez zobowiązań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może panowie napiszą jak się zachowują, gdy zależy im na kobiecie ? umawiam sie z nią na spotkanie , adoruję ją , proponuję następne spotkanie ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_nieufna
No tak związek bez zobowiązań, ale nie bez szans na normalny układ. I nie ubzdurałam tego sobie tylko to są jego słowa. Do czasu gdy oboje powiemy sobie "kocham".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadza sie :) i w przeciwienstwie do mojego nowoczesnego kumpla ,który flirtuję przez neta z laska od 1,5 roku i nic z tego nie wychodzi .... jest mi z tym dobrze :) akcja = reakcja , szkoda czasu na podchody :) ale żeby była jasnośc ,od dłuzszego czasu nie stosuje tych praktyk ,gdyz jestem szczesliwie i z pełna wzajemnoscia zakochany w mojej przyszłej żonie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu - Mój facet też mnie zdobywał w staroświecki sposób i uwierz, że to działa i topi babskie serca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli znajomość do czasu kiedy powiecie sobie "kocham" jest luźna i nie zobowiązuje Was do wierności - czy tak? :) Troszkę to absurdalne - nie sądzisz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres, pieprzowa - ależ ja nic nie mam przeciwko, jestem wręcz za :D ja też z tych staroświeckich jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_nieufna
Nie nie tu się mylisz, nie ma opcji żeby któreś z nas miało kogoś na boku. To by było nie fair i tak ustaliliśmy. Żadne z nas nie zgodziło by się na bycie jedną/jednym z wielu. To by był faktycznie absurd. Kwestia szacunku do siebie i tej drugiej osoby. No tak staroświeckie zdobywanie jest romantyczne... hmmm... miło wiedzieć, że niektórzy jeszcze stosują ten sposób. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co wg Ciebie oznacza znajomosć bez zobowiązań??? Przecież skoro ustaliliście że nie ma mowy o tym żeby mieć kogoś na boku to już jest jakieś zobowiązanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karminka
ania 1311 ma racje :) Jak powiedział bez zobowiazan to znaczy BEZ ZOBOWIAZAN a dalej jaki ci tam kit wciska o " traktuje mnie jako kogoś ważniejszego od przyjaciółki, czy tez koleżanki" mozesz wsadzic miedzy bajki. Nie angazuj sie i traktuj to tak jak ci na poczatku powiedział czyli bez zobowiazan. Faceci czesto tak maja ze mówia " bez zobowiazan" i w miedzy czasie wciskaja ci kit wyzej wymieniony o przyjazni itp i ze traktuje cie jako kogos wiecej a to sa tylko gadki. Ty sie zaangazujesz a on ci powie ze nic ci nie obiecywał :P Podbuduje swoje ego ze kolejna sie tu na niego napaliła i zakochała. Tacy sa facaeci. Chcesz aby sie on "zaangazował". To go cały czas bez wzgeldu na wszystko traktuj oschle i "bez zobowiazan" i zacznie mu to przeszkadzaa albo sie ulotni. Bedzie ci jeszcze wiecej kitu wciskał :P Jakos zauwazylam z obserwaci ze wczesniej czy pozniej ktoras ze stron w takich ukladach sie angazuje. Lepeij zebys to nie byla ty :P Napisz sobie na czole BEZ ZOBOWIAZAN i powtarzaj sobie to codziennie abys nie miala watpliwosci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mój TŻ pokazywał mi, że zależy mu na tym, żeby mnie zdobyć (przykładów zaledwie kilka, bowiem on nie przebierał w środkach, żeby mnie zdobyć) :D Po pierwszym spotkaniu (pierwszy raz się spotkaliśmy i nikogo nie znałam, wszyscy byli jego znajomymi a ja sama, ale kontaktowa jestem, wiec sie dogadalam) zapytał, czy dobrze się czułam w ich towarzystwie i "co robię jutro" *następnego dnia - znowu z tymi znajomymi - było ognisko. Znowu odwiózł mnie do domu, zadzwonił i pytał o "jutro". *nadeszło "jutro". Wsiadłam do samochodu (ok21) na jego pytanie, co chciałabym robić, odparłam, że jest sierpień, a ja nie byłam nad morzem mieszkając 40km od niego. Po jakimś czasie byłam nad morzem :) Kombinowanie, jak mnie pogłaskać po policzku, wypytywanie o ulubione przysmaki i wino, spytanie, czy mam ulubioną muzykę. Gdy usłyszał, że wielbię Jopkową, ściągnął mi każdą jej piosenkę, w każdej aranżacji i wykonaniu (ponad dwa GB) i wgrał na kartę pamięci, którą włożył w takie serduszko jak na pierścionek :D Wiele komplementó i czułości większych i mniejszych. A co najzabawniejsze -mimo, że wredna jędza ze mnie tak samo stara się do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_nieufna
To bez zobowiązań miało oznaczać wg nas wyjście z całej sytuacji. Do momentu kiedy nie powiemy sobie, że to jest to, każde z nas ma prawo wycofać się i drugie nie może mieć do niego pretensji. Zobowiązania oczywiście są. Brak osób trzecich. Zaufanie. Spotkanie i kontakt w miarę możliwości. Rozmowy o wszystkim i pomoc w razie kłopotów. Czyli w sumie to chyba normalny związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i nie dobierał się do mnie - ja pierwsza go uwiodłam ;) Potem, podczas rozmowy, powiedział, że zależało mu na tym, żeby tego nie spieprzyć, chciał poczekać, aż sama dam znać, bo nie chciał się narzucać i to ja miałam być gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_nieufna
Oj pieprzowa chyba będę Ci zazdrościć. Chociaż jak tak czytam co piszesz to wydaje mi się, że jesteśmy na jak najlepszej drodze. Ostatnio spędziliśmy miły weekend we dwoje (nikt się do nikogo nie dobierał- było grzecznie). Też jestem często pytana, co lubię, a czego nie. Co bym chciała robić i na co mam ochotę. O komplementach nie wspomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja bym Ci radziła się jeszcze tylko upewnić czy aby na pewno 'bez zobowiązań' dla Ciebie i dla niego oznacza to samo :) Bo wg mnie to normalny związek który jak najbardziej zobowiązuje do wielu rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_nieufna
Aniu, no mi to też tak wygląda, ale nie chcę wychylać się przed szereg. Ostatnio miło mnie zaskoczył właśnie w związku z tym weekendowym wypadem. Miał jechać na delegacje w weekend i cały czas była taka opcja, jednak poszedł do prezesa i poprosił, żeby ten posłał kogoś innego. Takich rzeczy chyba się nie robi dla byle kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja sama zachodzę w głowę, gdzie ja taki egzemplarz dorwałam. I do dziś taki jest. :) Ja jestem strasznie gwałtowna, wkurzał mnie czymś, to w niego myszką od kompa rzuciłam (bezprzewodową), to tylko mnie pocałował w czoło, że jestem słodka jak się złoszczę. Ten to umie mnie rozbroić :D A co do tematu : Też tak sądzę, że on liczy na seksowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
A jak sie poznaliście? Net? "bez zobowiązań" czyt. on nie chce się z nikim spotykać na poważnie, być w związku. Tak mówią faceci, którym chodzi tylko o seks ale bez miłości, planów na przyszłość, bycia naprawdę razem. To dopiero miesiąc...trudno orzec co z tego sie wykluje ale bądż rozsądna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_nieufna
No właśnie boję się, że to może chodzić tylko o sex. Tyko po co wspominał by swoim rodzicom z kim spędza weekend, albo planował dość daleką przyszłość. Ja nie lubię planować, bo wtedy nic nie wychodzi. A on znowu lubi mieć wszystko zaplanowane. Ostatnio pytał mi się czy będę chciała przyjechać do niego na imieniny. A to dopiero za hmm... 3 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_nieufna
Do lalineczka: Tak poznaliśmy się przez net jakieś 2 lata temu. W między czasie każdy miał swoje życie, swoje związki, mniej lub bardziej poważne. Często jedno wylewało drugiemu swoje żale, aż w końcu jakoś tak się złożyło, że oboje byliśmy wolni, w jakimś sensie zranieni i taka decyzje podjęliśmy. Ale trochę to trwało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jesteś pewna, że rozmawiał z rodzicami? Słuchaj, facet powie Ci to, co chcesz usłyszeć, żeby stuknąć. Powie Ci nawet, jakie firanki mu sie podobałyby w kuchni w waszym domu,który razem zbudujecie i uwijecie sobie gniazdko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_nieufna
Tak jestem pewna. Chyba że pod hasłem "mama" miał w telefonie wpisanego kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×