miłośc która przyszła za późno...

wydajesz sie mila osoba i naprawde nie chce cie obrazac. dlatego posluchaj co mowia ludzie i zwyczajnie zejdz na ziemie!

To nie jest wszystko takie proste...

Ooo nowe fakty.:D A nie chciał się rzucić z mostu Poniatowskiego do Wisły z tej całej miłości?:D

...jestem tez dodatkowo wrazliwa trochę za bardzo zyje sercem...boje się po prostu,że jak go zobaczę bedzie mi trudno ukryć uczucia...ja nie jestem wredna zdzira,która próbuje rozbic czyjs związek bo mój sie posypał to nie tak... zakochałam się...ale nie potrafiłam tego dostrzec,byc może byłam za młoda,za głupia,nie wiem...a okazuje się że w niektórych oczach jestem 16latką,naiwną bujająca w obłokach i mało dorosła jak na swój wiek...;-(

Myślicie, że autorka topiku czy ja na silę sobie coś wymyślamy, to się zdarzyło i ciężko o tym zapomnieć, to się czuję i to mocno...

daj se spokoj- lubisz obrazac ludzi? i widac ze tyle w tobie zla... jak chcesz sie wyrzyc na kims to skocz se z okna... sama jestes dziecinna.., widac ze nie bylas nigdy zakochana nie masz pojecia o niekotrych sprawach!!!!!!

Nie nie chcial sie rzucic z mostu...nie ten obszar geograficzny...nie płynie u Nas Wisła...mostu Ponatowskiego tez nie mamy... żeby sie wypowiadac na taki temat trzeba to przezyć... i jest to zajebiście niefajne uczucie wierzcie mi...

Rae o co Ci chodzi?????????????????????????? w którym momencie ja obraziłam Kogos z Was??????????????????to chyba raczej Wy mnie obrażacie!

Oho, ktoś traci panowanie nad emocjami:) Bujanie w obłokach jest również jednym z objawów braku równowagi w tym dziale (tj. w dziale emocji).

...jestem tez dodatkowo wrazliwa trochę za bardzo zyje sercem.. dowcip roku, jestes kompletnym emocjonalnym wrakiem, cofnelas sie w rozwoju do wieku nastolatki, ktora jest swiecie przekonana, ze wokalista inxs gdyby tylko cie znal, to milosc wasza zwyciezylaby nawet to, ze rozumek masz wielkosci orzeszka fistaszkowego nie powiem na co ma sie ochote, gdy sie przeczyta takie, sam nie wiem jak to nazwac, wynurzenia? masz dzieci? wspolczuje nie masz? zawsze to jakis pozytyw

ja nie trace opanowania...jestem z natury mega spokojna...po prostu myslałam że Rea pisze do mnie...a ja nie mam natury oceniac i obażac ludzi których nie znam...

nie bój sie i walcz szkoda tylko tej dziewczyny, w ciąży, bo pewnie ma nadzieję na normalną rodzinę i jest prekonana, że mąż ja kocha... ale życie, bywa różne... walcz, daj mu jakis znak i zobaczysz co dalej, poczekaj na jego odpowiedź, na jego ruch nie pakuj sie w kochankowanie, bpo dużo stracisz daj mu sygnał i poczkaj, samo sie rozwiąże ;-)

KOBIETO 28 to było do osoby pod pseudonimem "DAJ SE SPOKOJ" widac sam pseudonim o niej swiadzczy!

nikt cie nie obraza!!!! i ja tez nie mam zamiaru nikogo obrazac. probuje potrzasnac autorka, bo mimo swojego wieku, sugerujacego juz dojrzalosc - mysli jak nastolatka.. ja bylam i jestem zakochana, w swoim mezu, to tez byla milosc od pierwszego wejrzenia, bardzo romantyczna, duzo by mowic.. ale ja nigdy nie marzylam o zonatym i wkrotce dzieciatym facecie! i poniekad rozumiem autorke, potrzeba milosci jest silna, nie uklada jej sie w malzenstwie. ale takie marzenia, bujanie w oblokach, wracanie do tego co bylo niczego nie zmieni! tylko poglebia nostalgie autorki!

Nic nie trzeba przeżyć żeby móc się wypowiadać. Troche logiki i obserwacji wystarczy. Ludzie wolą żyć w świecie złudzeń, wyobrażać sobie, że ich sytuacja jest wyjątkowa, że tylko oni przeżyli COŚ takiego. Ale to gówno prawda jest... Nie masz pewności nawet że ten facet wie jeszcze kim byłaś:D Więc po co wzdychać? "Nigdy nie warto tęsknić za kimś, co do kogo nie mamy pewności, że śpi tej nocy samotnie" jak mówiła jakaś mądra babka. Radzę ogarnąc sprawy z mężem i wziąć się za przyszłość, a nie babrać się w jakimś szambie z dawnych lat:)

...Zawsze szczery.... jestes chyba zakompleksiony i mocno ograniczono skoro piszesz to co piszesz...i jak piszesz...nie mam dzieci...5lat nieustannej walki o dziecko,żeby na końcu okazało się że nigdy ich miec nie bede...nic mnie z równowagi nie wyprowadza jak ten temat...więc zamknij sie i juz nic nie pisz prosze,bo nie masz poojecia KIm jestem jaka jestem i dlaczego taka jestem...

walcz głupia, HAHAHAHAHA!!! No co za hipokrytka. Ciekawe co byś mówiła o dziewczynie która próbowałaby walczyć o Twojego męża gdybyś była w ciązy:D:D:D Nierówno pod sufitem musiałaby mieć żeby walczyć... Założył rodzinę, jest za późno na walkę:D

O, cześć ZS:) Korzystam z Twoich mądrości, wybacz:D

rae - a moze ty, majaca doswiadczenie , jak sugeruje jedna z twoich wypwiedzi, w milosci, tez masz na koncie rozbicie czyjegos malzenstwa...

Korzystam z Twoich mądrości, wybacz po pierwsze nie sa moje, po drugie po to sa by korzystac po trzecie pozdrawiam cie serdecznie :-)

ty zawsze szczery- ciekawe czy jak ty bys byl tak zakochany w innej a ona bylaby w ciayz z inym czy bys odpuscil? wiesz co sam nie mas zpojecia o zyciu i o milosci! powiem ci tak wy mezczyzni czesciej zdradzacie od kobiet i nie wierze ze jestes taki krystaliczny! jezeli autorka sie zakochala to jej sprawa chciala zebyscie dodali jej otuchy a wy nie chcecie postrzasnac?!! sama mowi satlo sie juz bedzie sprawa rozwodowa .. nie ma odwrotu.. autorko jestem zdania zebys walczyla!!!

Również pozdrawiam:) Tu się jajca dzieją:D:D

daj se spokoj- nie jestem mezatka i nie bede...! nie rozbilam zadnego malznestwa a pozatym nie uwAZASZ ze do tanga trzeba dwojga?? jakby mu bylo dobrze z zona to by z nia siedzial!!!

No i przecież z nią siedzi:D

ja Cie nie potępiam. Rozumiem o co pytałaś i o co chodzi Ci w temacie. Niestety zapomnieć będzie ciężko, nie ma lekarstwa na to... najgorsza właśnie jest ta niespełniona miłość, taka która nie zakończyła się z konkretnego powodu... dlatego bo później zadaje się milion pytań "co by było gdyby..." To może być bardzo ciężki okres dla Ciebie... ale musisz robić wszystko by wyjść z tego i zacząć znów naprawdę żyć. Życzę Ci z całego serca abyś poukładała swoje życie i znalazła szczęście

a pozatym czy ona rozbila malzenstwo? NIE!!! bo on siedzi z tamta nie?!!! jacy wy jestescie oskrzyciele...!!!!

Napisałam ten topik,żeby zapomniec...żeby sie wyżalić i żeby było łatwiej...bez emocji,nie bujam w oblokach,nie zamierzam żyć w złudzeniu...ale chce wyzbyć sie tego chorego uczucia,że nie dałam kiedys szansy...

TAK ŻE TEGO 2-? przyszles sie tu posmiac czy pogadac?

8 lat nie gdybała, a teraz jej się zebrało... Czemuż to? Pies ogrodnika czy jak?

TAK ŻE TEGO 2-? przyszles sie tu posmiac czy pogadac? Przyszłem:D:D tu doradzić, ale wyszło jak wyszło i ubaw też był.