Czy po śmierci JP2 więcej młodych zaufało katolicyzmowi?

moze tak poetycko zabrzmialo, ale problem jest powazny.Widac go dokladnie gdy chwile Cie tu nie ma. Jak sie w tym siedzi, przyzwyczajasz sie. Co nie znaczy, ze problem zniknal. Ludzie sa otumanieni i wstrzymywani w rozwoju przez wsteczny kler, dla ktorego wolna jednostka jest elementem co najmniej niewygodnym. Dlatego przy uzyciu wszelkich srodkow staraja sie to niszczyc. Zepsucie siegnelo szczytu, Polsca jest rzadzona przez slugusow Watykanu, wiekszosc kasy ze skarbca narodowego nie wraca do obywateli lecz zasila watykanskie cesarstwo. Sprobuj publicznie przyznac sie, ze jestes antyklerykalem - w tym momencie rujnujesz swoja kariere. Mafia w Polsce rzadzi i ma sie dobrze, i tylko ze wzgledu na och oczywiste przegiecia ludzie czasem sie burza, i tak nieproporcjonalnie slabo do rangi problemu.

w Boga, i uwazam, ze KK musi upasc.To, co oni czynia, jest odwrotnoscia boskosci. To silna satanistyczna grupa, ktora straszy szatanem, odwoluje sie do szatana i wszedzie go dostrzega. jak prawdziwi satanisci, miluja pieniadze.

kiedyś zrozumiecie,oby nie było za późno

"- Zupełnie nie czuję się oszołomem. - Wielu wariatów też twierdzi że nie są (...)" No i nic dodać, nic ująć.

Nie jestem wojującym antyklerykałem i nie należę do kościała katolickiego. Mam w tym wzgledzie wolny wybór i nie czuję żadnej presji, choć zapewne wynika to z faktu, że mieszkam w Warszawie a nie w małej miejscowosci. Siła KK w Polsce wynikała w dużej mierze z faktu, że był to ośroddek emancypacji spoleczeństwa spod wpływów najpierw Rosji, potem ZSRR i rządów relanego socjalizmu. Podobnie jak siła kościoła irlandzkiego wynikała z dążenia Irlandii do niepodległości - wyzwolenia spod protektoratu protestanckiej Anglii. Choć zapewne będzie to proces długotrwały (może nawet dwa trzy pokoleni)a znaczenie KK w Polsce zostanie zredukowane do poziomu, jaki mamy w innych krajach europejskich. Chyba że wcześniej nastąpi apokalipsa ;)

ja tez wierze a ty niby nie miłujesz pieniedzy. Jezli ktos lpisze lub mowi,ze nie miłuje pieniedzy. Dobrze,z enie wierze w zadnego boga.Olwam bnogow z gory da doł.

to podpisac wyrok na swoj umysl.