wyjazd na wakacje z......... kolega ?

pojechalyscie kiedys na wakacje ot tak, ze zwyklym kolega ? jesli tak, to jak ze spaniem, spicie w jednym pokoju i dwoch lozkach, spicie w osobnych pokojach, czy tez w jednym lozku, z seksem, albo i bez ? nie wiem co wtedy jest normalne, mamy po ok 25 lat

to były wakacje objazdowe, najpierw woodstok póxniej mazuty, spaliśmy głównie w namiocie, razem ale w osobnych śpiworach, było świetnie :) Bez sexu bo to psuje czasem atmosferę i robi się niepewnie bo zaczynają się spekulacje co mysli druga osoba. Nie czuliśmy się skrępowani była zabawa przednia - traktowaliśmy się jak kumple.

bez sexu????? :) jak chcesz ale pamiętaj że każdy kto będzie wiedział o twoim wypadzie "z kolegą" na wakcje i tak uzna że się tam seksiliście.i na nic twe zapewnienia :)

właśnie, na nic zapewnienia, więc spokojnie możesz się poseksić ;)

1pokój 2łóżka

no wlasnie ciekawe ze ludzie pomyslal, ze byl seks, jak go nie bylo... :(

podbijam

to chyba propozycja, dla wyjątkowo zawziętych masochistów.....na wakację z kolegą, po co??????????????????

grunt to debatować nad tematem z 2009

Jezdze bardzo czesto na wakacje/wypady z bliskim przyjacielem i nie widze w tym nic zlego. Czesto spimy w jednym lozku, tylko mamy osobne koldry i nie ma zadnego problemu. Czy wy myslicie, ze jak facet o kobieta znajda sie w jednym pokoju, to tylko o seksie mysla?:O

Ja tez byłam z kolegą a wakacjach,mieliśmy po 21 lat. Do żadnego seksu nie doszło, on był zbyt dziecinny i nieśmiały wtedy, ja zresztą też. Po prostu dobrze się bawiliśmy, tyle:) Aha i tez byłam na takich objazdowych wakacjach. Najpierw jarocin, potem woodstock, na koniec wypad nad morze. Fajnie było:)

mm

ja bylam, ale seks tez byl, oboje vylismy wtedy bez pary, wiec nikomu to nie zaszkodzilo, teraz mam meza, a jest to nasz wspolny kolega

Dostałam niedawno taką propozycję od kolegi.Nie jest moim wielkim przyjacielem,ale znam go dość dobrze.Nie wiem co o tym wszystkim myśleć.Facet barrrrrrdzo mi się podoba,spać nie mogę po nocach z wrażenia.Traktuję to jako zwykły urlop(na razie tylko są takie luźne rozmowy,nie wykupiliśmy jeszcze żadnej wycieczki).Jednak nie jestem pewna,czy on liczy na to samo,bo co prawda to on wyszedł z tą inicjatywą,ale tak ogólnie to nie ''podrywa'' mnie w żaden sposób.Sama nie wiem co robić?Jechać z nim i zakochać się w nim po uszy?Może dla niego to tylko tak naprawdę wyjazd z koleżanką bez żadnych ''nadzieji''?On ma mnóstwo znajomych,jest atrakcyjny i lubiany,nie wiem dlaczego wybrał akurat mnie...może coś doradzicie?

jak pazerny, to Cię spienięży Arabowi, czy jakiemu Talibowi .. będzie miał na sex , drugs i inne uciechy !

Bez jaj...proszę o poważne odpowiedzi.

nie wiem

:_)

Bardzo fajne wygodne spanie jest w Western Camp i nawet nie mówię o domkach ale o tych tipi, naprwadę fajnie zrobiony namiot, nie było klaustrofobicznie czy coś w tym stylu. Dobra lokalizacja, cisza, spokój, niedaleko do Energy. Można rezerwować online na http://westerncamp.pl/