Jest ktoś chętny do sprawdzenia rozprawki?

?

dajesz, mam czas;)

Od razu mówię, że nie jestem w tym najlepsza :D Temat : Człowiek jest dobry czy zły? {na podstawie nowel pozytywizmu, "Janko..", "Siłaczka", "Katarynka". Pisząc tę rozprawkę chciałabym udowodnić, iż człowiek tak naprawdę może być dobry jak i zły, a jego zachowanie zależy jedynie od sytuacji, w której się znajduje. Aby potwierdzić wyżej wygłoszoną tezę posłużę się przykładami z wybranych nowel pozytywizmu. Rozpocznę od głównego bohatera noweli Stefana Żeromskiego – „Siłaczka”. Paweł Obarecki - początkowo młody, uczynny i pewny siebie lekarz za wszelką cenę stara się pomóc ludziom z miasteczka, które zamieszkuje. Wszystko robi właściwie bezinteresownie, pragnąc wyciągnąć ludzi z niewiedzy i zacofania. Jego działania nie spotykają się jednak z uznaniem wśród ludności tak, więc nowy lekarz staje się obiektem kpin i szyderstwa. Taka reakcja z strony ludzi niewątpliwie wpływa na zachowanie pana Pawła. Staje się on człowiekiem niemal bezdusznym. Porzuca dotychczasowe ideały, prowadzi dosyć smutne, monotonne życie. Los ludzi zupełnie go nie interesuje, nie chce nic zmieniać. Niestety w życiu jest podobnie. Człowiek często, mimo iż początkowo ma niezwykle szczytne plany, szybko się poddaje, nie walczy o swoje, po pewnym czasie zwyczajnie wtapia się w tłum zupełnie zapominając o swoich priorytetach. Moim drugim argumentem będzie widoczna przemiana bohatera kolejnej noweli mianowicie „Katarynki”. Pan Tomasz to mecenas na emeryturze, człowiek spokojny i stateczny, znawca sztuki. Nie cierpi jednak Katarynek, uważa, iż melodie, przez nie wykonywane są obrazą dla prawdziwej sztuki. Robi wszystko by tylko nie słuchać tych strasznych dźwięków. W momencie, gdy do kamienicy, w której mieszka wprowadza się niewidoma dziewczynka, – o czym bohater dowiaduje się później. Nastawienie pana Pawła zmienia się diametralnie. Dostrzega, iż dla niewidomego dziecka jedyną radością jest właśnie muzyka kataryniarzy. Nie zważając na swoje uprzedzenia nie sprzeciwia się już tego typu muzyce. W tym momencie możemy zaobserwować nie tyle zmianę bohatera, co wydobycie z niego dobra, które do tej pory było tak umiejętnie skrywane gdzieś w głębi jego serca. Moim trzecim jak i ostatnim argumentem będzie historia chłopca imieniem Janko. Dziecko pokrzywdzone przez los jednakże niezwykle utalentowane. Z przyczyn oczywistych mianowicie braku możliwości rozwoju swego talentu chłopiec posuwa się do kradzieży wymarzonego instrumentu. Tutaj niestety możemy spostrzec niezwykle okrutną reakcję człowieka na ten czyn. Janko w ostateczności zostaje zakatowany, co może być dowodem na to, iż w człowieku, który posunął się do tak bestialskiego czynu nie ma ani krzty dobra. Myślę, iż wyżej przedstawione argumenty pozwalają sądzić, iż tak naprawdę człowiek potrafi być i dobry i zły. Z góry dzięki :D

cgyba dobrze, zatrzymam sobie w razie czego, może bede mieć taki temat

* iz czlowiek moze byc ZAROWNO .... ...wszystko robi bezinteresownie (bez tego 'wlasciwie') Jego działania nie spotykają się jednak z uznaniem wśród ludności tak, więc nowy lekarz staje się obiektem kpin i szyderstwa - zamotane. moze lepiej: Jego dzialania nie spotykaja sie jednak z uznaniem otoczenia, nowy lekarz staje sie tym samym obiektem... . Wywiera to destrukcyjny wplyw na jego charakter, zycie i zachowanie. Staje sie czlowiekiem niemal bezdusznym, porzuca dotychczasowe ..., caly jego swiat przeksztalca sie w smutny, monotonny zywot (...) Nietrudno zauwazyc, ze w realnym swiecie niestety dzieje sie tak samo. Czlowiek przepelniony szczytnymi ideami i potrzeba dazenia do swych celow i potrzeb, czesto poddaje sie bez walki, wtapia sie w tlum bezbarwnego otoczenia, zapominajac o swoich priorytetach. Moim drugim argumentem będzie widoczna przemiana bohatera kolejnej noweli mianowicie „Katarynki”. - przekombinowane. lepiej tak: Kolejnym argumentem potwierdzajacym niejednoznaczna nature czlowieka jest bardzo wyrazna przemiana bohatera noweli B. Prusa 'Katarynka' (...) Nie cierpi jednak katarynek, uwaza, ze ich melodie godza w prawdziwa sztuke, jaka jest muzyka. Unika ich jak tylko potrafi, robi wszystko, by nie slyszec ich dzwiekow. Nastawienie Pawla zmienia sie jednak diametralnie, gdy do kamienicy, w ktorej mieszka wprowadza sie mala, niewidoma dziewczynka. Nagle dostrzega, jaka radosc muzyka katarynki sprawia dziecku. Uswiadamia sobie, ze jest to jedyne szczescie, jakiego dziewczynka doswiadcza. Nie zwazajac na swoje uprzedzenia, nie ucieka juz od dzwiekow katarynki. Mozemy zaobserwowac wydobycie pokladow dobra z bohatera, ktory do tej pory skutecznie skrywal je w glebi swojego serca. Ostatnim, trzecim argumentem rozprawki jest tytulowy bohater noweli Sienkiewicza, 'janko muzykant'. Janko to dziecko niezwykle utalentowane, lecz bardzo pokrzywdzone przez los. Nie ma warunkow i mozliwosci, by rozwijac swoje zdolnosci, sytacja zmusza go do haniebnego czynu - posuwa sie do kradziezy... . Niestety, konczy sie to dla niego tragicznie, staje sie ofiara besialskiego (brakuje mi tu slowa:D) ... (czynu?!:D) drugiego czlowieka, w ktorym nie bylo ani kszty dobra, zrozumienia i wspolczucia.

No i zakonczenie, chyba za krotkie, co? :) moze tak?: Uwazam, iz wyzej wymienione argumenty pozwolily mi udowodnic, ze natura czlowieka nie jest czarno-biala, nie mozemy stwierdzic jednoznacznie, czy czlowiek jest dobry badz zly. Podobnie jak w przypadku wymienionych bohaterow, wszystkie nasze zachowania weryfikuje zycie i konkretne sytuacje. Tak naprawde od nich zalezy, jaka obierzemy droge - sluszna czy bledna. A ty samym - czy okazemy sie czlowiekiem dobrym czy zlym.

czekam az napiszesz, czy moze byc:D