za co nie lubicie tak grubych ludzi???

witam. Zasmucila mnie dziasiaj sytaucja na ulicy, otoz szla dziewczyna niewiem okolo 20 lat,powiem ze byla osoba bardzo otyla (nie bede uzywac okreslenia tlusta itp. bo to nie w mojej naturze) i nagle grupa mlodych chlopakow zaczela obrzucac ja wyzwiskami na ulicy. Powiedzcie mi dlaczego tak nie lubicie osob otylych ludzi, mi osobiescie oni nie przeszkadzaja ,ale jak stoje na przestanku i widze jak ludzie bezczlnie wpatrua sie i obgaduja osoby otyle to mnie krew zalewa. Jestem osoba tolerancyjna i naprawde wisi mi to jak to wyglada, niewiem nie potrafie zrozumiec takich ludzi.

ja tez sie dziwie .... nie zdazylo mi sie spotkac osoby z kilkoma kilogramami wiecej ktora nie bylaby sympatyczna :).....a zwlaszcza kobiety :)

to samo robia niepelnosprawnym.znieczulica...jakby sami byli tacy cudni i idealni

ja ludzie potrafia byc nietolerancyjni tez mam duzo znajomych z nadwaga i sa naprawde zajebistymi i wesolymi ludzmi.

ja tam lubię i grubych i chudych :) głupich nie lubię :)

Chyba sam/a nieźle się tym ludziom przypatrujesz , jesli widzisz nawet to jak inni patrza :D Noooo a juz faktycznie to cos ponad ,ze Tobie nie przeszkadzaja :D W sumie smutny post . Ps. zdarza mi się na widok bardzo młodej osoby z dużą nadwagą nastanawiac się nad jej rodziną i układami w domu , w sensie niekoniecznie pozytywnym .

Wlasnie grupki sa najgorsze bo w grupie latwiej kogos obrazic ale potem tacy faceci wchodza na czaty i pisza do grubych zeby sie umowic na seks hipokryci:o

gruba. pamietam jak szlam w centrum mista i kilka malolatow jechalo ""tatusiowym autem"" jeden z nich sie wychylil i krzyknal "" EJ GRUBA WEJDZ NA WAGE SWINIO"" powiem ze nie bylo to zbyt przyjemne tymbardzie ze za kazdym razem jak mnie widzieli powtarzalo sie to samo:(

bo ludzie maja posrane w glowach, mysla ze kg latwo stracic i ze sa one tylko i wylacznie wina obzarstwa, ka sie tym nie przejmuje mama 182 cm 105kg, jestem kobieta mam proporcjonana budowe i nas woja wge nie wygladam ale walcze z waga cale zycie czxyli 23 lata, mam problemy zdrowotne odkad bylam mala, mam calkowity zakaz jakiegokolwiek wysiulku fizycznego,nawyzej spacer 20 minut to maximum, cale zycie jestem na diecie jem duzo mniej niz normlani ludzie ale coz niektorzy sa chorzy, mja mam problemy z oczami srcem i metabolizmem, i 2 z tych 33 rzeczy nie da sie naprawic, wiec bede gruba ale mi to wisi mam faceta jestem intelignetna i jestem sszczesiwa i wiem ze kg cezko stracic zwlaszcza jak jest sie chorym.

ja nie cierpie tego, gdy ktos gruby jest non stop naburmuszony i obrazony na caly swiat, obwiniajac go o swoja tusze nie cierpie, gdy nie dba sie o siebie, gdy nie szanuje sie swojego ciala ale generalnie nie jestem zlosliwa osoba i nigdy w zyciu nie ublizylam otylej osobie, nigdy nie powiedzialam czegokolwiek zlosliwego uwazam, ze to ich sprawa i nic mi do tego no i faktycznie wielu grubaskow jest bardzo fajnymi, zabawnymi ludzmi

do terefere ty chyba nie zozumiales co napisalam, nie przypatruje sie ale chyba nie jest ciezko uslyszec jak grupka malolatow wykrzykuje na ulicy obelki ,bo niestety nie mowia po cichu pomiedzy soba:)

ja tam nie mam nic do otyłych osób lepsze takie niż blachary i innego podobnego pokroju do tych :]

Nie sa ani lepsze ani gorsze , są takie same . Wole osoby z którymi jest o czym porozmawiać , fajne i usmiechniete . i jest mi wszystko jedno czy to będa te w rózowych sweterkach , czy wazące 40 kg ponad norme . A ja wole pasztetową - zrozumiałam i cyt " mi osobiescie oni nie przeszkadzaja ,ale jak stoje na przestanku i widze jak ludzie bezczlnie wpatrua sie i obgaduja " - to zdaje sie z Twojej wypowiedzi :)

no i doczeytaj do konca terefere:)

No bo gnojenie innych to najlepszy sposob na dowartosciowanie sie, praktywany przez prymitywow, a grubi sa najlatwiejszym celem. Po co skupiac sie na swoich wadach, skoro mozna obrazic grubego, zanizyc jeszcze bardziej jego samoocene i poczuc sie wspaniale?

przyjechalam na urlop do polski poszlam do sklepu, oszywiscie czulam wszystkich spojrzenia na sobie:) i gdy wychodzilam z niego , wchodzila rodzinka oczywiscie co zrobili.... staneli sie i patrzyli sie na mnie... zwariowalam:) spytalam sie tylko czy chca sobie ze mna zdjecie zrobic zeby sobie utrwalili mnie w pamieci:)

glupio chociaz?

no pewnie tak, ale wiecie w dzisiejszych czasach osoba normalan majaca rozmiar 40/42 bo to jest osoba normlana jes uwazana za gruba, za norme uwaza sie rozmiar 36... zadna normalna kobiete majaca biust i tylek w 36 sie nie wcisne tym bardozje jesli jest wysoka. Normalnie pojmowana romiarowka to norma 38-42, nadwaga 44-50, otylosc powyzej 50 ja mam 44 i sie wcale grubo nie czuje zwaszcza ze jestme bardzo wysoka 185 cm, ale jakies durne 36 sie lansuje sieczke z mozgu sie robi mlodym ludziom i wpaja chmastwo wobec normlanych i przy kosci

heheheh "spytalam sie tylko czy chca sobie ze mna zdjecie zrobic zeby sobie utrwalili mnie w pamieci " :D ....juz cie lubie :) hehe :D

zupelnie powaznie ...rozmiar 36 jest ok ....ale dla dziewczynek a nie dla kobiet ....

no dla mnei rozmiar 36 to jest dla slabo rowinietej 13nato latki

ten tekst jest najlepszy :D "powiem ze byla osoba bardzo otyla (nie bede uzywac okreslenia tlusta itp. bo to nie w mojej naturze)"

chyba tak bo jeszcze dodalam czy grubej osoby w zyciu nie widzieli i zaraz sie zmyli , dodam ze GLOWA RODZINY tez za szzuplutka nie byla:) hehe pamietam ich miny:)

podobnie z tytulu mojej choroby.poruszam sie na wozku.a wiadomo jak na niepelnosprawnych ludzi reaguje spoleczenstwo.zupelnie jak na nadmiernie otylych czy nadmiernie chudych...znam ten bol bo jest podobny

i bardzo fajnie :) Kant dupy >>> przy twoim wzroscie i np rozmiarze 36 wygladalabys jak nightmare on elm street :)

:) wiem ze to samo jest z niepelnosprawnymi , mieszkam teraz w uk i tutaj nie zwazaja na to uwagi czy niepelnosprawny czy gruby czy chudy , jedni i drudzy ida na impreze i bawia sie swietnie a w polsce jak bylam.... ja az tak do siebie tego nie biore ,ale ile mozna hehe:)

dobrze im powiedzialasja mam>>>>. poniewaz nasze spoleczensto a przynajmniej jego czesc ma niepelnosprawne "zwoje" ....ktore sa niewidoczene wiec wybacz im .... ps oni nawet nie wiedza o swojej ulomnosci ...

po prostu macie komplesky grubaski i wyolbrzymiacie!!! tak samo sie na was ludzie patrza jak i na fajna laske czy na bezdomnego!! aha i kotos napisal o normlanych rozmiarówkach nie oszukujcie sie normą nie jest rozmiar 42 :O:O:O hahha

ja jedynie nie lubię jak osoba z 20 kg w nadmiarze nazywa mnie sucharem a do niedowagi mi daleko moja koleżanka niemal każdą ładną szczupłą dziewczynę nazywa paskudnym patykiem, a osobę z wylewającym się brzuchem i udami XXL - zdrowo wyglądającą Aaaa, noszę rozmiar 36 lub 38 i nie jestem słabo rozwiniętą 13latką nie chcecie żeby was obrażano, oceniajcie sami obiektywnie rozmiary poniżej czterdziestu paru też istnieją i sugerują nie tyle niedowagę,co najczęściej brak nadwagi nadwaga jest niezdrowa, a nie waga prawidłowa a osoby grube najczęściej podnoszą argument anorektyczek, najlepiej solarek i tipsiar dodatkowo a wystarczy napisać, że każdemu bezwzględnie należy się szacunek i koniec

mnie wku*wiaja tylko grube dietetyczki