Wstydzę się swojego obskurnego domu

ściany nie są gładkie tylko jakieś podrapane, brzydkie podłogi, grzyb zżera piwnicę w łazience syf totalny gnijąca wykładzina a rodzice nie robią z tym nic. Nie mają kasy ale mogliby co jakiś czas zrobić coś nowego wiecie takimi małymi kroczkami.Chciałabym jakoś pomóc ale teraz idę na studia i cała kasa moja na nie pójdzie.Płakać aż mi się chce

ia i im sie dokladaj do finansow.ja tak zrobilam i mam teraz umeblowany pokoj i panele na podlodze

tylko, że u mnie nie ma żadnej roboty bo to zadupie totalne.

cóż dzięki za rady widzę, że na nic innego was nie stać.

to porozmawiaj z rodzicami! ja mieszkam sama i dostaje tylko rente po zmarlym tacie, zaczynam studia na uczelni prywatnej czesne dosc wysokie, a w domu tez nie za ciekawie ale malymi krokami jakos robie, pogadaj z nimi, mysle ze cie posluchaja:) powodzenia

oj...zbieralam 2 lata na meble

tylko mi bardziej chodzi o tego grzyba w piwnicy i odrapane ściany.To jest okropne

To wez dziewczyno kup farbe, w lape wez szpachle, pedzel i zrob cos z tym. Zorganizuj paru kumpli do pomocy i sama zacznij. Najlepeij wszystko na rodzicow zwalic, ksiezniczka cholerna!

rozumiem o czym mowisz sluchaj - grzybem w piwnicy nie powinnas sie zbytnio przejmowac, piwnica to miejsce zazwyczaj wilgotne i prawie w kazdej jest plesn nie chodz tam po prostu i tyle chyba nie oprowadzasz tam gosci? no i nie pozwol mamie ukladac tam sloikow zaprawianych na zime! a o odrapanych, nierownych scianach mozesz delikatnie porozmawiac, ze moze nalezaloby cos z tym zrobic, ze romont by sie przydal... po prostu daj im do zrozumienia, ze to nie jest fajne, a nawet wstydliwe

mówiłam już im o tym ale oni mówią że póki nie leje im się woda na głowę jest dobrze.Niestety nie mam takich kumpli którzy mogliby mi pomóc poza tym nie znam się na takich rzeczach!