Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość złość złość

aaaaaaaaaaaaaaaa

Polecane posty

Gość złość złość

czasami mam ochote pierdzielnąc mojego faceta prosto w ryło za to co robi...nie ma go całymi tygodniami bo pracuje za granicą..teraz wrócił akurat a ja jak na złość pracuje cały weekend...tak wiec wcale sie nie dziwie ze siedzi cały dzien z kolegami bo sie z nimi nie widział. no ale skoro siedzi z nimi juz ten cały dzien to chyba proste i logiczne ze skoro go nie było 2 tygodnie to mam ochote po pracy sie z nim spotkac, pogadac etc. A on do mnie dzwoni i mi oznajmia robiac przy tym z siebie debila ze on własnie idzie na popijawke z kolegami:/ spoko, miło mi ze siedziałam 2 tygodnie i na niego czekałam, miło mi ze wczoraj 3 godziny siedziałam w łazience robiac zabiegi kosmetyczne zeby ładnie dla niego wyglądac, miło mi ze przez te 2 tygodnie załatwiałam za niego wszystkie sprawy które mogłam olac bo " co mnie to obchodzi- to nie moje". To sie wykazał zainteresowaniem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-zakochana
dupelk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złość złość
no dupek jakich mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-zakochana
a ile jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złość złość
ponad 3 lata:/ a ponad rok narzeczenstwem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złość złość
nie jestem z tych co to chca zeby facet siedział koło mojego tyłka cały boży dzien ale po dłuższym rozstaniu wiadomo ze człowiek sie stesknił to chce sie spedzic z druga połówka chociaz pol godzinki, pogadac, przytulic... no chyba ze to nie jest normalne?! moze za duzo wymagam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-zakochana
nie wymagasz zbyt dużo, a czas to najważniejsza rzecz jaka moze ofiarowac Ci druga osoba, pogadaj z nim wieczorem i mu to powiedz ale nie jakies wyrzuty ale spokojnie, ze sie stesknilas a on Cie pomija.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złość złość
obawiam sie ze wieczorem to on "nie bedzie w stanie" ze mna rozmawiac, bo jak znam jego kolegów to na 3ch piwach sie imprezka nie skonczy:) Nigdy nie zabraniam mu nigdzie chodzic, ale juz mu mowiłam ze kiedy wraca to ten jeden wieczor weekendu niech poswieci mi tym bardziej ze wie ze jutro znowu pracuje cały dzien a w poniedziałek to on spowrotem wyjezdza do pracy...porazka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×