Masturbacja w śnie

Witam! Mam do was kobiety pytanie. Zauważyłem że moja żona ost zaczęła się masturbować przez sen:/ Potrafi tak kilka razy w nocy. Czy to jest normalne i wiecie jak temu zaradzić? Z tego co mi wiadomo jest b. zadowolona z naszego życia seksualnego. Pomóżcie kobiety!! Może któraś z was takie coś miała? Czytałem gdzieś na forum że to podobno normalne ale aż wierzyć mi się nie chcę że jest tak;/

U mojej kobiety jest tak samo, pieszczoty powtarza kilka razy w nocy, czasem da się wyczuć przez szybkie ruchy że dochodzi. Po tym się wybudza, zmienia pozycję. Po kilkunastu minutach sytuacja się powtarza. Dla faceta jest to bardzo ekscytujące, ale niestety nie mam jeszcze odwagi o tym z nią porozmawiać. Próbowałem się kilka razy dołączyć, ale kiedy zbliżał się newralgiczny moment usuwa moją rękę, bądź moje udo i wtedy obraca się w drugą stronę. Kochamy się dość nieregularnie. Bywa raz, dwa razy w miesiącu, czasem pięć - dla mnie jest to zdecydowanie mało, ale nad tym pracuję...... Jeżeli chodzi o mnie - to jestem zdrowym facetem, pewnie tak jak większośc miałem w młodości kilka mokrych nocy :) Podczas snu nigdy się nie pieściłem, jakoś moje ciało w nocy się wyłącza. Kochane panie, może poradzicie co zrobić abym mógł się do mojej kobiety dołączyć? A może któraś z was ma podobnie ? Nie obawiajcie się facetów, opowiedzcie im o tym, to jest dla nas bardzo podniecające. Chętnie poczytam o Waszych przeżyciach.

Ostatnio moja narzeczona masturbowała się przez sen. Później nic nie pamiętała. Mamy bardzo udane życie seksualne więc nie wiem co jest tego przyczyną ale nie martwię się. Raczej uważam, że to kręcące. W sumie sen to jeszcze jedyny moment w którym się nie kochaliśmy.

podczas snu nie trzeba masturbacji fizycznej a można się spuścić, zwie się to zmazy nocne u chłopców. Podejrzewam, że u dziewcząt też.

heh, też tak mam : "zdarza mi się, rzadko bo rzadko, robić sobie dobrze przez sen. Budzę się wówczas z dłonią pomiędzy udami, nie bardzo zorientowana co się działo wcześniej. Narzeczony wówczas wspomina, że zapalczywie drażnilam lechtaczke,, tak jak mam to w zwyczaju jak bawię się ze sobą, najwidoczniej jednocześnie głęboko śpiąc. Co dziwne rzadko.pokrywa się to ze snem erotycznym - lub tego fragmentu snu po prostu nie pamiętam. kosmos prawda? Aż strach zasnąć będąc poza domem. Ktoś tak miał lub podobnie?"

Tez tak mam, do tego jeszcze jecze przez sen :O Glupio mi przed wspollokatorka, ale coz zrobic :D

Mi zdarzalo sie masturbowac, ae w polsnie, bylam swiadoma i bardzo podniecala, mnie sytuacja, ze obok spi partner i nie zdaje sobie sprawy z tego, co robie. Wiele razy budzilam sie mokra i napalona po snach erotycznych. Kiedys przezylam taka ekstaze w nocy, sniac o seksie grupowym, sen byl tak realistyczny, ze zaczelam spiac jeczec i wydawac inne odglosy rozkoszy. Chlopak,ktorego obudzily moje jeki, zalapal co sie dzieje, odchylil moje majtki, zaczal mnie piesic, masujac lechtaczke i wsuwajac tylko glowke penisa, nie chcac mnie obudzic.Obudzilam sie dopiero w momencie, gdy moje cialo spowił potezny orgazm i chlopak spuszczal sie we mnie. Niesamowity wymiar seksu - snisz o swoich najskrytszych fantazjach i w tym samy. czasie ktos doprowadza cie w realu do orgazmu.

Ja z żoną mam większy i bardziej skomplikowany problem. Od jakiegoś czasu zauważyłem ,że robi "to" w nocy kiedy śpimy. Nie jestem w stanie ocenić czy robi to przez sen czy też świadomie. Gdy za pierwszym razem chciałem z nią o tym porozmawiać, wyśmiała mnie,że mam urojenia,że mi się wydawało itp potrafiła tak przekonująco mnie "zrąbać" iż przez jakiś czas myślałem ,że może rzeczywiście to tylko moja wyobraźnia... ale nie-to się znowu powtarzało. Widać, słychać i czuć jak "szoruje". Ponownie chciałem z nią o tym porozmawiać - i zaczęło się piekło - zaczeła klnąć,wyzywać,wulgarnie się odnosić(ch..j Ci w d..e, spierd...j itp) mówiąc ,że jestem zerem, śmieciem, że mnie nienawidzi - nie wiem skąd w niej nagle taka furia! Uderzyła mnie z całej siły - do końca tego cyrku zachowałem spokój i nie powiedziałem nic co mogłoby ją urazić. I nagle chce rozwodu. Nic z tego nie rozumiem, myślę iż moja żona ma jakiś emocjonalny problem, wiele razy chciałem z nią na spokojnie porozmawiać-poprostu nie da się, zaczyna wulgarnie się do mnie odnosić... I ten rozwód. Dodam jeszcze ,że mamy 3 letnią córeczkę. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, to jak scenariusz z psychopatycznego filmu... :/

Bezradny88 czy Twoja żona albo ktoś z jej rodziny choruje na choroby psychiczne? Takie zachowanie nie świadczy o niczym dobrym. Napisz jak z waszym życiem erotycznym? Może zbyt często jej odmawiasz i czuję się odrzucona i niepotrzebna?