KAZANIE księdza mnie załamało! to był gwóźdź...

Byłam dziś w kościele na mszy. Moi rodzice chodzą, jak jestem na wakacjach w domu to chodzę z nimi. Ogółem miałam ostatnio kryzys wiary, taki dość mocny. No ale do rzeczy. Ksiądz dziś zza ambony grzmiał o aborcji. O prawie do życia. Oczywiście chodziło o tę nieszczęsną kobietę, którą dziennik katolicki porównał do zbrodniarzy zdaje się. A raczej jej uczynek do zbrodni holocaustu... To było straszne. Całe to kazanie, nie będę już cytować innych fragmentów, ponieważ krew nadal we mnie wrze, było po prostu przerażające... Jakaś nienawiść z tego wychodziła. Ciągle o tym, że to telewizja szykanuje kościół... Tylko stałam i kręciłam głową, jak można takie brednie opowiadać! On grzmiał, iż nawet te 3 przypadki, które uznaje konstytucja powinny być zniesione!! Przy tym już ledwo się powstrzymałam, żeby tam nie podejść i powiedzieć mu paru słów... Dajcie spokój. Ja chyba odchodzę od Kościoła. Problem jest taki, że póki jestem na utrzymaniu rodziców raczej tego kroku nie podejmę. Za rok powinnam być już w miarę niezleżna finansowo, no może nie do końca, ale w jakiś 70%. Wtedy to zrobię (wcześniej nie chcę ryzykować pogorszonych stosunków z rodzicami, bardziej z ojcem, mama jest spoko). Kościół mnie zaczyna przerażać. Jak już wyszłam, wróciłam do domu, ochłonęłam i to wszystko przemyślałam... poczułam się wolna! :)

No i prawidlowo.

"Oczywiście chodziło o tę nieszczęsną kobietę, którą dziennik katolicki porównał do zbrodniarzy zdaje się. A raczej jej uczynek do zbrodni holocaustu... T" porównał i przegrał w sądzie - prawidłowo tak samo jak inni przegrywają w sądzie za podobne porównania :P jeszcze z 50 lat i polski kościół (czy tam raczej ogół księż) zorientuje się że jednak może przegrywać sprawy w sadzie i nie może gadać co mu się podoba bo mamy xxi wiek a nie xii :P w końcu postęp kiepsko dochodził do kościoła... papież potępiał przemiany społeczne w stylu wolności wprowadzonej przez konstytucje usa i inne takie.... a zobacz teraz... kościół katolicki pierwszy orędownik wolności i równości ludzi. 200 lat i jaka zmiana

w rodzinie, że nie masz prawa decydować o własnym światopoglądzie, albo się boisz

no popieram ;)

czyli chcesz odjeść z kościoła bo ten ksiądz nie popiera zabijania nienarodzonych dzieci?

nie nie! Napisałam przecież, że to był gwóźdź do trumny! Dużo o tym myślałam. Naprawdę dużo.. Co do układów w rodzinie, napisałam - bardziej zależy mi na dobrych stosunkach z rodzicami :) Tak czy tak do kościoła nie chodzę, ale wypisanie się to już poważny krok. Wiem, że ich to zaboli, dlatego póki co, tego nie zrobię. Są jacy są. Już ich nie zmienię.

tak się składa że ja też byłam dziś w kościele,Miałam mieszane uczucia co do tej Pani.ale dziś ksiądz uświadomił mi że to BÓG daje życie i je zabiera.Co te dziecko będzie przeżywać lub już przeżywa to co się w telewizji dzieje.Jak tak bardzo chciała zabić to dziecko,to Moje pytanie Czy teraz kocha to 9 letnie dziecko.Jej chodzi tylko i wyłącznie o kase!!!Co te dziecko w tej chwili czuje.Ona nie powinna czuć się matką!!!Jej wzrok nie popsuł się od ciąży.Jak by było zagrożenie życia lub zdrowia tej kobiety lekarze usuneli by tę ciąże.Jej chodzi tylko o kase.BÓG DAJE I ZABIERA ŻYCIE.Współczuje jedynie dziecku.

"z kościoła bo ten ksiądz nie popiera zabijania nienarodzonych dzieci? " chciałbym zauważyć iż w polsce zabito 499 nienarodzonych dzieci w 2008 :O bo przecież nie mówimy o nielegalnych działaniach które są PRZESTĘPSTWEM

jestem za ktualnym stane prawnym, ale kobieta tak zaciekle walczaca o pieniadze z tytulu urodzenia dziecka mnie przeraza, jakim trzeba byc czlowiekiem? niektore kobiety umieraly, nie pochwalam, ale wolalabym juz ten typ czlowieka

"alczaca o pieniadze z tytulu urodzenia dziecka mnie przeraza, " podejrzewam, że jeżeli oślepniesz w wyniku porodu a masz 2 + 1 dzieci to pieniądze są przydatne bo z renty inwalidzkiej, o ile przysługuje, to ciężko utrzymać rodzinę

szkoda ze ciebie rodzice nie usuneli. na taki wyraz glupoty jaką sobą prezentujesz powinno sie wlasnie tak pisac: CZEMU CIEBIE NIE USUNELI??? skoro pasuje ci ta cala cywilzacja smierci i upadku moralnosci, to zycze ci, zeby w przyszlosci twoje malzenstwo sie rozpadlo, mąż cie zdradzil, ciekawe czy wtedy tak ci wesolo bedzie? albo zeby zrobil dzieciaka innej kobiecie? milo ci teraz? to ejst upadek moralny, takie usuwanie dzieci i skoro ci to pasuje takie cos, to mam nadzieje, ze keidys cie spotka cos podobnego, moze wtedy zmadrzejesz i inaczej zaczniesz na to patrzec.

hgghghhghg Jakież miłosierdzie bije z twojej wypowiedzi.. :o Czy tak mówi czy pisze chrześcijanin/ka?

Ja stoję po stronie Kościoła Katolickiego w tej kwestii. Kiedyś z byłą dziewczyną się o to pożarłem, że w kwestii aborcji mam takie same poglądy co O. Rydzyk i inni konserwatyści. To był pierwszy gwoźdź do rozpadu związku bo powiedziała zaraz Rodzicom a Rodzice lekko liberalni w tych sprawach i była awantura. Cywilizacja śmierci nadciąga... :o

a mnie w tym wszystkim chyba najbradziej wkurza to ze wspolczesny Kosciol to nie Bog jakbyc powinno ale ciagle nakazy i zakazy. w sprawach aborcji i in vitro wypowiadaja sie ksieza kiedy ich ten problem tak naprawde nigdy nie bedzie dotyczyl i w zaden sposob nigdy nie zroumieja istoty tego problemu, to co oni glosza to czysta teoria.

księża się wypowiadają, bo reprezentują tutaj Pana Boga. To On właśnie zakazuje i mordowania nienarodzonych dzieci, i sztucznego zapładniania i doświadczeń na ludzkich komórkach. Tak się zastanawiam skąd taka nagonka na Kościół, na katolików, na przykazania? Bóg na pierwszym miejscu, zawsze i wciąż. A Wam nie podoba, że tak jest od wieków? Że Kościół to właśnie zakazy i nakazy? Zawsze tak było. Ale przecież nikt nie zmusza. Tylko nie opluwajcie Kościoła, księży, osób które naprawdę wierzą w Pana Boga. Jak i Wan nikt nie opluwa. ty xcvbvcx nie masz żadnej racji, za to nienawiść i złość bije z twojej wypowiedzi. Jak można się wypowiadać na tematy, w których się jest zupełnym ignorantem? A do autorki: przecież ty możesz sobą rozporządzać jak chcesz. Ale zakłamana jesteś : żyjesz na koszt swoich rodziców, chociaż ich wyśmiewasz, nie zgadzasz się z nimi, lekceważysz ich. Nie czekaj aż dorośniesz, już teraz wyprowadz się, zacznij zarabiać, sama się utrzymuj. Jesteś zwyczajną głupią małolatą, której się wydaje, że wszystko jej się należy. Żal mi ciebie, bo kiedyś dostaniesz od życia za swoją postawę. A księdza nie masz prawa ocenić, za młoda i za głupia jesteś, żeby zrozumieć sens kazania. Ta kobieta, której los rzekomo ciebie tak bardzo obchodzi: zwykłą egoistką jest. Czy ona chociaż wie, kto jest ojcem dziecka? O pieniądze jej tylko chodzi. I pokazanie się w telewizji. To dziecko, które chciała zamordować, tylko ono będzie przy niej na starość. I to będzie dla niej wyrzut sumienia.

"księża się wypowiadają, bo reprezentują tutaj Pana Boga. " Pana Boga? XXI wiek, podróże kosmiczne, a ludzie jeszcze wierzą w takie zabobony. Dlaczego cały świat ma byc podporządkowany czemuś co nie istnieje- a w każdym razie, nie ma na to żadnych dowodów??

pupa1977 To że nie ma na coś dowodów to nie znaczy że nie istnieje.. po prostu tego jeszcze nie wiemy. To tak jak z cywilizacjami pozaziemskimi. Dużo ludzi o tym gada, ale dowodu na to nie ma.

No właśnie, nie wiemy... Skoro nie wiemy, to dopóki się nie udowodni, nie powinno się podporządkowywac wszystkich ludzi pod daną ideologię...

długo, spotkalam tylko jednego ksiedza, ktory był przykladem skromnosci i miłosci chrzescijanskiej ( zreszta nie Polak). Troche mało,zeby mnie KK do siebie przekonał. W kazaniach miłosci blizniego nie czuje, tylko grożby , nienawiść, niezrozumienie, nietolerancja - czy o to chodzi?

a masz dowody na to że Bóg nie istnieje? bo ja na istnienie Boga dowody mam. XXI wiek, podróże kosmiczne, a są wciąż tacy którzy mówią że nie wierzą. żałosne

No to przedstaw te dowody....

już twój nick świadczy o twojej inteligencji znaczy o jej braku

a jakie masz dowody? tak samo nie masz dowodow na istnienie, jak i ona na nieistnienie. Albo ktos wierzy, albo nie . Ito powinna byc prywatna sprawa, a nie publiczna , jak chce KK.

gdaybys miala dowody, to przynajmniej Nobla byś dostała

ale jeśli chcesz: Biblia, ja, ty, cały świat przecież nie powstało to wszystko z niczego a ty przedstaw dowody na nieistnienie

dla mnie kościół to zniewolenie ludzi, teorie rodem ze średniowiecza, wyssane z palca pierdoły i tyle, to jest cała wiara katolicka----idealne dla trzymania ciemnogrodu jakim jest np. naród polski w 90% za buźki,, ja wypisałam się już dawno. i jestem wolna.i szczęśliwa.polecam.:)

dopiero zniewolona jesteś myślisz że sama o sobie decydujesz? ano w takim razie to skąd się wzięłaś? kto ciebie stworzył?

jakies zasady, czy raczej wyznanie wiary. To nie jest zle, ze ksiadz broni nienarodzonego dziecka. Zle jest to jak wypowiada sie o jego matce. Duchowni powinni mimo wszystko (czy raczej przede wszystkim) niesc dobro i pokoj. Zwykli ludzie moga miec silne emocje, oni powinni sie hamowac i milosierni powinni byc i wybaczajacy. Nawet Papiez wybaczyl swojemu niedoszlemu zabojcy... Ze Jezusie nie wspomne ;) A druga sprawa - hipokryzja. Skoro dziecko jest czlwiekiem od momentu poczecia to dlaczego takie sa problemy z pochowkiem nienarodzonych dzieci? I skoro to jest prawnie ustanowione (chyba...) to dlaczego ZUS nie wyplaca na pogrzeb :) I urlop na to "konto" tez nie przysluguje w pracy. To takie przyziemne rzeczy... ale brak konsekwencji zupelny.

poczytaj o ewolucji, o teorii powstania wszechświata,,,,nauka się kłania chociaż ty może wolisz o adamie, który zjadł grzeszne jabłko hahahahhaha i od kiedy żyję świadomie, decyduję o sobie SAMA