Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młoda mamuśka83

na dobry początek dieta kapuściana, od jutra!!!!

Polecane posty

Gość młoda mamuśka83

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamuśka83
jestem od 2 miesiecy szczęśliwa mamusią :) niestety w ciąży pozwalałam sobie na zbyt wiele i przytyłam sporo, w dniu porodu ważyłam prawie 100kg!!! o zgrozo! dziś waże 87 i muszę jak najszybciej się pozbyć choć części nabytych kg. Jako, że potrzebuję slinej motywacji, jaką dają szybko zrzucane kg choćby tylko na początku diety, postanowiłam zacząć od tej kapuścianej, potem przechodzę na 1000 kcal i tak do celu 65kg! mam nadzieję że znajdzie się też ktoś kto chce powalczyć razem ze ,mną:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj, Prosze mi napisz dlaczego wybrałaś kapuścianą ? Ruszamy z tej samej wagi, 84 kg. założenie, by na sylwestra kupić coś fajnego na wyjście. Tak naprawdę to chciałaby wrócic do 65, ale to moze być niemożliwe. Napoczątek chociaż o 10 kg. Ja analizowałam kilka i zdecydowałam się na norweską. Zaczynam też od jutra. Gratuluję dziecka! Mam pytanie czy karmisz dziecko? Nie boisz sie,że utracisz pokarm? Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamuśka83
nie karmię już nie mam pokarmu niestety:( tę dietę wybrałam bo teraz jest dużo sezonowych owoców i warzyw, a smak zupy mi pasyje. kiedys stosowałam ja i schudłam 4 kg. Dieta nie pozwala na odczuwanie głodu, bo można jeśc do woli zupkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamuśka83
na norweskiej nie wytrzymałam 2 dni nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariola____35
a może dieta herbalife mi bardzo pomogła wejdź sobie na www.mojezywienie.pl schudłam zdrowo nie wypadają mi włosy jak po innych dietach i co ważne nie mam efektu jo-jo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak będziemy sie motywować i wspierać w tych ciężkich chwilach? Myslałaś też o ćwiczeniach, siłowni itp? Jeśli chodzi o wspieranie się to Ja proponuję wieczorkiem kilka słów o przebytym dniu diety. Pracuję, więc tylko wieczorami mogę zaglądać na forum. Zrobię wszystko by wytrzymać te 14 dni i wogóle zmienić sposób żywienia. mam problemy z netem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki zetka nie ma sprawy pisz kiedy bedziesz miała czas, ja też postaram się wieczorem coś naskrobać, przynajmniej wtedy nie bede miała czasu mysleć o jedzeniu. Jeju dziś na wagę stanęłam i patrzę a tu 88 więc zonk :(. Dobra szkoda gadać musimy wziąć się do roboty! Ja zaraz z moją malutką jadę do lekarz, a jak przyjadę ugotuję sobie zupkę. Dziś mogę jeść owoce i zupę. Ja na razie nie myślę na temat siłowni. W sumie może rozejrze się za aerobikiem, ale na razie postanowiłam robić 2 razy dziennie brzuszki i ćwioczenia na nogi, tak 2xpo pół godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki zetka nie ma sprawy pisz kiedy bedziesz miała czas, ja też postaram się wieczorem coś naskrobać, przynajmniej wtedy nie bede miała czasu mysleć o jedzeniu. Jeju dziś na wagę stanęłam i patrzę a tu 88 więc zonk :(. Dobra szkoda gadać musimy wziąć się do roboty! Ja zaraz z moją malutką jadę do lekarz, a jak przyjadę ugotuję sobie zupkę. Dziś mogę jeść owoce i zupę. Ja na razie nie myślę na temat siłowni. W sumie może rozejrze się za aerobikiem, ale na razie postanowiłam robić 2 razy dziennie brzuszki i ćwioczenia na nogi, tak 2xpo pół godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny! moge sie dolaczyc? tez mam troche do zrzucenia po ciazy. startuje z waga 83.5. i zaczynam kopenhaska. tez jestem z 83 ;) a moja niunia ma juz 6 miesiecy, wlasnie skonczylam karmic i czas najwyzszy wziac sie za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki :) wobec tego zapraszam na kawe bez mleka i z jedna kostka cukru :O fuuuuuuj. to jedyny punkt diety ktory mi nie smakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi spoko ja tam juz po kawie ale z mlekiem i bez cukru:P tez byłam na tej diecie kiedys ale dla mmnie to porazka :P ciezka, jak diabli:) wytrzymywałam maks 2 dni. ale kolezanka moja na niej schudła 7 kg, ale potem sie nie pilnowała i jej wróciło z nadwyzka niestety. ale mysle ze po kazdej diecie jak sie nie bedzie pilnowało, to zawsze wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ciezka jest to fakt. ale jest na niej wszystko to co lubie :) moze nie bedzie tak zle. no i wielka racja z tym pilnowaniem sie po... pamietam, jak kiedys na zajeciach z zasad zywienia i technologii zywnosci od naszego wykladowcy padlo pytanie: co jest najtrudniejsze w kazdej diecie? odpowiedz byla: pierwsze trzy miesiace po jej zakonczeniu... i ja sie z tym zgadzam. nie sztuka jest schudnac a utrzymac wage. trzymam kciuki za twoja mala. troche sie pomeczycie z tymi pieluchami ale potem wszystko sie ladnie unormuje :) uffff, skonczylam kawe bez mleka :D jade teraz na zakupy a potem pewnie wyskocze z corcia na spacer. papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny jak dam wasze dietki?? ja dziś juz po dwóch talerzach zupki, 3 jabłekach i jednej gruszce:P kiszki mi marsza grają, ze hej! ale się nie dam choć szczerze mówiąc przeszło mi przez myśl zrobienie sobie budyniu malinowego:P hehe ale spoko nie dam sie! ps. jak na razie zupa mi smakuje, jeszcze pozniej sobie zjem talerzyk :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny!supoer,ze grono coraz wieksze. Ja nie zbyt dobrze się czuję. ale to może dlatego,że jestem jeszcze trochę przeziębiona, brałam tabletki i ta dieta. Może zbyt wcześnie zaczeła tą moją kurację. Ja dzis zjadłam rano 2 jajka i grejfrut, poźniej kolejne dwa jajka i po powrocie z pracy grejfrut. czekają mnie 3 jajka i sałatka warzywna. Jeśli chodzi o jajka - to koszmar, juz mam ich dość.tak myślę,że mam chyba lepiej, bo w pracy nie mam czasu myśleć o jedzeniu. a wy w domku więć mnóstwo pokus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamuska :) ja stosowalam te diete kilka lat temu. tez mi na poczatku zupa smakowala ale po kilku dniach juz nie moglam jej przelknac, po tygodniu nie moglam na nia nawet patrzec a po dziesiecu dniach juz na sama mysl robilo mi sie niedobrze :) trzymam kciuki, zeby z toba bylo inaczej! u mnie tez podsumowanie pierwszego dnia pozytywne :) wypilam rano te kawe bez mleka, na obiad szpinak z jajkiem i pomidore. troche mdle bylo bez soli ale przynajmniej sie najadlam :) no i juz jestem po kolacji, kawalek mieska i salata. w diecie jest z olejm i cytryna a ja przyprawiam zawsze lyzka oliwy z oliwek i octem winnym, ale chyba to znaczenia nie ma? no i troche glodna sie robie a na dzis do jedzenia nie ma juz nic :( zostalo mi jeszcze prawie litr wody i tym bede zoladek zapychac. jeeeezu najtrudniejsze to chyba 2 litry wody wypic... juz mi sie nie miesci a caly dzien latam sikac :) dobra, jeszcze tylko 12 dni :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zetka w domu mamy male dzieci ktore zajmuja mnostwo czasu i uwagi. i czasem przez moja corcie zapominam, ze trzeba zjesc obiad :) no a potem wieczorami nadrabiam... za dwa dni wracam do pracy po macierzynskim, a pracuje w restauracji.... :) tu dopiero beda pokusy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, mam problem z netem i dlatego tak tu bywam od czasu do czasu! To naprwadę czeka cię wyzwanie! będę trzymała kciuki. tylko pamiętaj bez podjadania. Ja na dzis zakończyłam juz jedzenie, moze około 20 jakieś brzuszki i odpoczynek. troszkę mi po tych jajkach mniej dobrze - hehe, ale mam nadzieję,że wytrwam. dzis pójdę wcześniej spać. a teraz może mały spacerek zaliczę tak dla zdrowotności!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam piekne panie:P jak tam juz po kawce? ja od 4 juz nie spie bo mła jk sie obudziła to 2 godz nie spała:P a i mnie potem sie odechciało:>. fJNIE ZE SIE TRZYMACIE :) no tak bedac w domu ma sie mnóstwo pokus, ale nic nie damy sie:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) jak tam nastroje? ja jestem tak glodna, ze dzisiaj mi nawet kawa bez mleka smakuje :) kurcze mialam siedziec w domu jeszcze dwa tygodnie i dlatego zaplnowalam kopenhaska. a tu nagla zmiana planow. mam nadzieje, ze wytrwam mimo wszystko. pewnie beda na mnie patrzec jak na kosmitke gdy pracujac w restauracji i majac pod nosem wszystko czego zapragne, przyniose sobie z dom na sniadanie starta marchewke :D :D :D ale co tam, moge byc kosmitka, byle szczupla :D :D :D milego dnia i duuuuzo wytrwalosci na dzis!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestescie? jak wam idzie? ja po porannej kawie bez mleka :) o 12 zjadlam zaplanowany obiad tzn befsztyk, salata z oliwa i owoc (banan, tak wiem ze kaloryczny ale potrzebowalam zastrzyku energii) wlasnie dopadl mnie glod i zjadlam wedline ktora mila byc na kolacje... no ale zostaly mi jeszcze jogurty na dzis wiec moze nie bedzie tak zle :) mam nadzieje, ze takie rozbijanie jednego posilku na dwa mniejsze nie ma wplywu na efekt diety :) ale to sie dopiero okaze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! co u was słychać na koniec dnia? Ja trzymam sie dzielnie. Powoli przyzwyczajam się do jajek i grejfruta, ale jakie to szczęście jak na obiad ( który jadam około 17-18) jem sałatkę warzywna i dzis kawałek mięsa. Ja też mam mały problem, za dwa dni jadę na szkolenie 2 dniowe z noclegiem, wyżywieniem, owoce, ciasta, alkohol...itp. i to dpoiero będzie wyzwanie dla mnie. Tak sobie myślę czy tam jaja bedą( czasami bywają) ??? i co zabrać ze sobą?hihihi poradźcie Jak się czujecie? ja całkiem dobrze! teraz za dużo zjadłam tak mi się wydaje, a zjadłam procję mięsa z warzywami. głodu ogólnie nie odczuwam. Zaniedbałam brzuszki, miałam robić i trochę nie mam siły, może jutro. Napiszcie jak wy znisłyście kolejny dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmijam się z wami! ale od 8 do 16 jestem w pracy i dlatego jestem wieczorkami dopiero w necie. Ważyłyście się ?coś drgnęło w dół? Piszcie! to ja sobie w wolnej chwili przeczytam ( rozłącza mi net co chwilę) Ja mam zwykła wagę, ale może jakieś pól kilograma w porywach do jednego w dół. Jeśli chodzi o diety, to przestrzegacie dokładnie zaleceń? Mi się wydaje,że za mało wody piję, powinnam dwa litry, a dziś może 1,5 l ....trzeba na noc nadrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestesmy jestesy dalej na polu walki :) tylko ja zazwyczaj wieczorami nie mam czasu na neta. wlasnie zjadlam dwa jajka :) pozdrawiam zetka ;) jesli chodzi o trzymanie sie scisle diety, to staram sie jak moge. jedyne moje odstepstwa do tej pory od zalozen kopenhaskiej to: salaty nie przyprawiam olejem i cytryna tylko oliwa i octem winnym nie wypijam 2 litrow wody choc sie staram, nie wchodzi tyle :) wczoraj na kolacje miala byc wedlina i jogurt naturalny, wedline zjadlam najpèierw a jogurt po 2 godzinach... dzis rano zjadlam grzanke ale kawe wypilam na miescie dopiero ok 11tej czyli takie male odstepstwa ktore mam nadzieje nie maja zadnego wplywu na diete. nie podjadam a to juz sukces. nie wazylam sie jeszcze, chcialam to zrobic dopiero po zakonczeniu diety ale nie wiem czy tyle wytrzymam :) no to walczymy dalej :) powodzenia na dzis!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! ja też dalej trwam w postanowieniach. Żoładek raczej się kurczy, ponieważ jak po pracy jem ten mój odiad, to dziś zjadłam połowę fileta z kurczaka, ze trzy brokuły, 1/3 papryki, 3 małe kalafiorki, pomidor i odrobinę selera naciowego. Drga częśc piersi została i jeszcze część sałatki. nie moge za dużo.... Wody wypijam tak 1,5 l. dziś do 2 jajek miałam szpinak z łyzką jogurtu i nawet mi ten szpinak smakował. a na śniadanko dwa małe jajka i grejfrut. Troszke odczuwam słabienie, niby mam energię bo lepie sie czuję - lżej, bo żoładek odpoczywa, nie podjadam, ale jak nadchodzi czas posiłku to odczuwam to prez zmeczenie. Jej jutro szkolenie, wizyta u znajomych...Jak ja to przetrwam? Trzymajcie kciuki! odezwe się pewnie dopiero w sobotę...MOŻE CHUDSZA??? Jak wasza waga???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×