Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zyban

Chce rzucic palenie

Polecane posty

Gość Zyban

od dawna dawna pale, jakies 10 lat, a mam dopiero 25, i jakos ostatnio mnie to palenie meczy...sama jako palacz czuje smrod tych fajek w domu, na ubraniach, skora i wogole. I tak pomyslalam ze jak juz mysle zeby rzucic to cholerstwo to moze isc za ciosem i sprobowac...? Nigdy jeszcze nie rzucalam palenia wiec to bedzie moj 1 raz :D Zyban, ponoc naj, kto co mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srrru
ja brałam tabex - dużo tańszy a jest rewelacyjny - paliłam 25 lat, po ok. 40 papierosów dziennie i z Tabexem rzuciłam, nie palę już rok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja rzuciłam z dnia na dzien
tak jak Ty mam 25 lat i paliłam od szkoły średniej czyli 10 lat. Nie palę już 2 miesiące i czuje się z tym doskonale :) Wcześniej uzywałam plastrów i gum , ale nic to nie dało a drogie cholerstwo było nieziemsko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boska mery 12
ja paliłam wiele, wiele lat i już od 3 lat nic- bez wspomagaczy, i jednego jestem pewna na 100% nigdy juz nie zapalę papierosa - tak sobie powtarzam i to mnie wyleczyło siła woli , to siedzi w głowie -tyle :) zrobiłam to z dnia na dzień i jestem z siebie dumna mąż zagorzały palacz z pokaźnym stażem , praktycznie nie rokujący w tej dziedzinie , tą właśnie metodą również rzucił nałóg... jedyny problem jaki ma teraz to waga w górę ale na to czasu trzeba aby wszystko do normy wróciło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _lulu
Nie palę od kwietnia :)))) Paliłam 10 lat po ramce dziennie - mam 26 lat. Nigdy nie próbowałam rzucac bo bylo mi z tym dobrze. Zaczelo się od przeczytania ksiazki Allena Carra, po której zapragnęłam rzucić. Mimo ze on nie poleca wspomagaczy kupilam tabex, na poczatku kuracji się pali, fakt trochę te tabletki zniechecaly do palenia. Ale tylko na poczatku potem juz nic nie dawaly! Ogólnie nie polecam ich. Po kilku dniach - dokladnie w niedzielę w południe - pamiętam to jak dziś, wypalilam ostatniego papierosa. Dwie godziny pozniej myslalam juz ze się skonczę, miałam potworny glod. Zaczelam sprzatac, cwiczyc byle nie palic. O 23 zszedł mi głód, poczułam małe pyknięcie w srodku i nie czulam już głodu. Ale najgorsze dopiero mialo nastapic. Fizycznie nie musialam palic, ale psychicznie odchodzilam od zmysłów. Łapałam się na tym że wstawałam i szukałam fajek - dopiero po chwili docierało do mnie że nie mam :) Łaziłam 5 razy koło kiosku i myslalam czy kupić czy nie. Wąchałam palaczy w autobusach, na przystankach stawałam koło tych co palili. Wariactwo. Po dwóch tygodniach już bylo lepiej powoli zapominalam o fajkach. Teraz czuję się już wspaniale, ustalo wiele dolegliwosci, jak sie budzę nie mam potwornego "trampka", poprawila mi się kondycja. Fajki śmierdza dla mnie strasznie- a pali mój mąż. Czasem mnie najdzie ochota, jak piję kawkę szczególnie, ale jest tak mała że bez problemu ją pokonuję. Wydaje mi się że kluczem do sukcesu nie są wspomagacze, żadne terapie a CHĘĆ - jeśli powiesz sobie nie chcę palić i nie zwątpisz to się uda. Życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srrru
oczywiście, że żaden specyfik nie rzuci za nas palenia, to u nas w głowach musi powstać postanowienie, że rzucam, a potem np. Tabex, który mnie akurat pomagał w trudnych chwilach - a było ich sporo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyban
No wlasnie zlapalam sie na tym, ze jakos tam mi przeszkadzaja...Zawsze sobie mowilam: a jak zajde w ciaze to rzuce, no ale ostatnio nawet gdzies czytalam ze rzucic to trzeba wczesniej, bo radykalnie nie powinno sie rzucac juz bedac w ciazy bo to szok i cos tam. No a po dwa to stracilam ostatnio 12 kg na wadze...ciezkie pol roku, wyrzeczen, cwiczen itd, tak sie boje ze szlag trafi wage ja rzuce to cholerstwo...cholerstwo nigdy nie myslalam ze tak bede mowic o fajkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja paliłam ok 12 lat i nic nie
brałam a rzuciłam bez problemu. wystarczy chcieć, i nie dajcie nabierać się na te apteczne pierdolły bo to i tak działa na zasadzie sugestii, a to możecie mieć za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kret998_74
boska mery 12...masz racje to siedzi w głowie -ja paliłam przez 17 lat około30 papierochów ,rzucałam wiele razy bez efektów ... w końcu zaczęłam się przygotowywać do tego psychicznie.... i udało sie od razu bez wspomagaczy,gum,plastrów itp -jestem dumna z siebie nie pale 3 lata i 2 miesiące czuje sie świetnie a co najważniejsze nie śmierdze dymem.... Najgorsze to przetrwać - 3 doby..3 miesiące .. 3 lata>>> powodzenia To jest wykonalne!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyyyybbbaaannn
wlasnie 10 dni biore zyban i jest rewelacyjny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyban
Ja uwazam za sukces ze wogole mi cos takiego do glowy przyszlo, bo od zawsze wydawalo mi sie ze ja zawsze bede palic, no mialam tam rzucic na ciaze albo ograniczyc, a teraz jednak pomalu mi w tej glowie cos tam bucz ze ten kaszel mnie dobija, ze to smierdzi w calej chacie, takie wiece delikatne sugestie mozgu ;) Najgorszy ten kaszel, idzie zwariowac nad ranem, wiec moze to tez bo jakos sie przestraszylam? Za godzine lunch i tak zapale...a w srode ide do lekarza wiec moze zapytam o ten zyban, wypisze napewno, i tak moze wkoncu by to rzucic? Cholera nie wiem...a co jak zas dpstane swoje zrzucone 12 kg? Boje sie, ta wizja mnie najbardziej zniecheca do tego zey jednak zapomniec o calej akcji i sobie dalej namietnie popalac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _lulu
Ja nie przytylam ani grama, też się tego bałam. To bujda wymyślona przez producentów fajek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bym chętnie rzuciła,mam 25 lat ,palę od 7.Zdaje sobie sprawę jak niszczę sama na własna prośbę swoje zdrowie. Podziwiam was ,że tak łatwo udało wam się rzucić. ja chyba nie mam tak silnej woli a tym bardziej ja uwielbiam palić.Np, przy pogaduszkach z przyjaciółką potrafię spalić cała paczkę i do tego jeszcze kawka ... Hmm wyśmienite połączenie Mój narzeczony rzucił z nią na dzień ot tak sobie i go nie ciągnie a palił od nastolatka a teraz ma 30.tyle,że on raczej zawsze mi dotrzymywał towarzystwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyban
no wlasnie moj maz tez pali,ale mysle ze jak ja bym rzucila, to on tez by musial ;) tak troche rzadze na chacie, jak zabronie palic w domu, to jemu sie nie bedzie chcialo wychodzic na bank ;) Czyli jednak mozna nie przytyc...ja sie wlasnie tego balam. widzisz np moja sasiadka rzucala palenie i serio wieeeele przytyla...Ale to moze dlatego ze czlowiek nie ma co z rekami robic i poprostu je...coraz wiecej o tym mysle, tez mam slaba wole, dlatego ten zyban nie bylby glupi a w srode do lekarza to idealnie sie zgrywa...a tak sie boje ze nie dam rady. Co ja bede robic do wiskacza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfdfjdksjfl
Paliłam przez 7 lat, codziennie co najmniej paczkę. Jakiś miesiąc temu postanowiłam rzucić i teraz gdy tylko chcę zapalić, patrzę na: http://demotywatory.pl/175857/Papierosy i mi się odechciewa nawet myśleć o papierosach :P. Powodzenia dziewczyny! Nie warto truć się tym świństwem. Mnie czasem jeszcze kusi, ale jednak mam silną wolę ^^.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyban
Mysle i mysle, wezme w srode ten zyban od lekarza. Poloze na polke. Przyda sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyban
Napewno wezme!!! Kaszel jak mnie denerwuje ten cholerny kaszel! Obudzilam sie dzisiaj w nocy i malo sie nie zakaszlalam na amen! Boze mam nadzieje ze nie mam jeszcze jakies raka pluc albo cos, jak nic cholerny zyban jutro, cholerny kaszel!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×