Jaki jest najlepszy proszek do prania?

Jakiego używacie proszku do prania? Z tego co się orientuję, najlepszy jest Vizir i Persil. Ale który lepszy? A może jakiś inny? Co radzicie kupić? Chodzi w szczególności o proszek do białych rzeczy, mam już dość poszarzałych ręczników a wybielacze strasznie szybko wszystko niszczą. Proszę o pomoc w dokonaniu wyboru i z góry dziękuję za każdą konstruktywną wypowiedź.

Zadne wybielacze nie pomoga,wrecz przeciwnie,po nich tylko szybciej wszystko szarzeje. Ja stosuje babcine metody ktore sa niezawodne. Jesli cos mi sie nie podoba,to gotuje,reczniki i sciereczki wkladam do gara wsypuje proszku i poprostu wygotowywuje,nie znam lepszej i skuteczniejszej metody,wszystkie nie farbujace bawelniane rzeczy mozna wygotowac.

kumka-gumka - dziękuję, spróbuję :)

ja kupuje Persil albo Ariel, ale na takich niemieckich stoiskach, 3-5kg za 50zl przewaznie. Sa drozsze niz w sklepie ale sa bardziej skoncentrowane, maja mocniejszy zapach i sa silniejsze w wybawianiu plam, naprawde. Wiec w gruncie rzeczy sie oplaca, bo wsypie mniej proszku a i tak mam lepiej wyprane rzeczy:)

zgadzam sie z poprzedniczką :) Tylko nie wiem gdzie są takie niemieckie stoiska :( Mnie zawsze znajomi przywożą taki proszek z niemiec.

wiesz co, nie wiem gdzie mieszkasz, u mnie sa w zasadzie pod kazdym supermarketem, na jakis wiekszych rynkach. Rozjerzyj sie, na pewno jest tego mnostwo. To samo tyczy sie plynow do plukania, do mycia naczyn, szamponow. To oryginalne, niemieckie rzeczy, naprawde sa lepsze od tych naszych. Mimo podobnej pojemnosci starczaja na 2x dluzej, bo jednorazowo zuzywasz mniej.

ja używam PERSIL i VIZIR..................ale robię też tak jak kumka-gumka z ręcznikami i pościelą raz na jakiś czas

oooo ARIEL też i podoba mi się jego zapach. do każdego proszku daje trochę proszku DZIDZIUŚ bo ładnie pachnie:)

U mnie niestety te proszki nie moga byc stosowane,dlatego gotuje wszystko co sie da,i to w dodatku w nitkach mydlanych,zapach jest bardzo przyjemny,czuc doslownie taka czystosc,a z tych skoncentrowanych musialam zrezygnowac,bo mielismy wszyscy uporczywe swedzace uczulenie,nawet jak dwukrotnie plukalam.