Wnerwiaja mnie kobiety!

Niewiem od zawsze mnie denerwuja, cos tak czuje ze jeszcze nie wyroslem z tego przedszkolnego buntu, poprostu one wszystko psuja, kazdy jakis wyjazd czy impreza zawsze problem byl przez jakas kobiete, tak samo jest kolega, znajdzie dziewczyne, nie ma kolegi... one sa posrane, ostatnio kolegi dziewczyna zle mnie zrozumiala i mnie na niego napuscila ze prawie sie bilismy, na szczescie powiedzialem o co chodzilo a tamtej bylo glupio...

wex sie za facetów

ale żeby od razu denerwowac się na kobiety

ale tu nie chodzi o uczucia jestem hetero i nie mam z podrywaniem ale poprostu chodzi mi o to ze one ciagle prowokuja jakies problemy np. juz kiedys na cafe o tym pisalem - bylismy na 4 dniowym z samymi kolegami i 3 dnia dzwoni do kolegi jego nowa 17 letnia dziewczyna z ktora jest tydzien a znaja sie dwa tygodnie ze ja zgwalcil jakis chlopak, a ten wypity juz chcial jechac go zabic, idziemy spac zamykamy domek, chowamy klucz przed nim, a ten wyrwal okno ze sciany, zrzucil przy okazji szafke i chce wychodzic i jechac do tego goscia. Po tygodniu tamta laska z nim zrywa i jest z tym gosciem co ja niby zgwalcil. No albo inny wyjazd mamy wspolny domek z kolega i jego dziewczyna, ona mowi ze idzie spac, no to ja tez mowie ze ide z nia (do domku). A tamta poszla do mojego kolegi swojego chlopaka ze ja chce isc z nia spac... i prawie sie bilismy... Non stop jakies awantury, siedzimy spokojnie przy piwku a inna laska mojego kumpla ni stad nie z owad bo dostal sms jakies wrzuty na niego i wielka klotnia ze znowu ja zdradza...

a ja cie rozumiem

do czasu,póki sam nie wpadniesz w sidła miłości,wtedy sam zgłupiejesz

Z tego co piszesz, to facenie robia problemy,a nie kobiety Widocznie nie trafiłeś na "normalna' kobiete

ale to fakt że większośc bab (nie wszystkie) to zdziecinniałe intrygantki, pudliczki histeryczki i zmanierowane pustaki o mentalności 13 latki z adhd. niestety

Moze baby tak... an szczęście KOBIETY są inne :) ALe wiesz, to samo mozna powiedziec o facetach...Trzeba trafć naodpowiednia osobe, to wszystko...

no większośc facetów też jest pogrzmocona ale w innym stylu

Nich bedzie... każdy w innym stylu ;) ale jednak :)

powalenie to sa ci faceci co sie daja wodzic za nos i przepraszaja za kazdy nie zawioniony foch! dla mnie to sa nie sa popychadla a nie facecic

Każdego faceta wnerwiają. Już one takie są (wnerwiające) :P .

O witam Łodzianina, pozdrawiam :)