Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiemczykocham

nie wiem, czy kocham..

Polecane posty

Gość niewiemczykocham

Jestem z moim partnerem od ponad roku, mieszkamy razem. Jest starszy ode mnie o parę lat. I właściwie ja przez cały ten czas zastanawiam się, czy go kocham. Chyba nigdy nie byłam zakochana, więc nawet nie wiem jak to jest. Mojego partnera uwielbiam, jest najbliższą mi osobą, najlepszym przyjacielem. Gdy widzę, że ma zły dzień, mi od razu również pogarsza się humor. Gdy jest chory, mogę bez problemu poświecić wszystko, aby się nim zająć. Jestem o niego zazdrosna, chciałabym spędzać z nim każdą wolną chwilę, ale.. Często zastanawiam się, jakby to było bez niego. Jakby wyglądało moje życie, gdybym go nie poznała. Poza tym mój partner również nigdy nie powiedział mi "Kocham Cię", chociaż traktuje mnie tak samo jak ja jego, jest w stanie wszystko dla mnie poświecić. Czy to miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się wydaje że Wy się kochacie... tylko nie jestem pewna że w odpowiedni sposób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemczykocham
a jaki to jest nieodpowiedni a jaki odpowiedni sposób kochania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psocia klocia
ja jestem w zwiazku i wiem ze nie kocham mojego partnera. bardzo go szanuje lubie i jestem do niego przyzwyczajona ale nie kocham ... ale ktos kiedys powiedzial ze ... milosc przemija a jak ludzie sie szanuja to wszystko bedzie ok ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemczykocham
Racja! Pozostaje tylko mieć nadzieję, że ta przyjacielska miłość przerodzi się kiedyś w partnerską..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemczykocham
Szacunek jest istotny, racja, ale ja zawsze chciałam przeżyć taką prawdziwą miłość, jak z filmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejrzewam że kiedyś ją przeżyjesz... i będzie tak samo melodramatycznie jak w filmie, bo wówczas na pewno ktos ucierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemczykocham
Dlaczego myślisz, że ktoś ucierpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jeśli będziesz z obecnym partnerem a z innym przeżyjesz swoja filmową miłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psocia klocia
ja przezylam prawdziwa milosc ale... tak jak piszecie ktos ucierpial i niestety to bylam ja ... od tek sytuacji minelo juz duzo czasu a ja nadal nie potrafie nikogo tak pokochac jak tego pierwszego ... dlatego teraz patrze na inne atuty szacunek, dobro ogolne faceta ... moze to glupie ale ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×