Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tylko nie łojennyy..

Pies, jego wlascicielka i moj syn...Jak to jest?

Polecane posty

Gość tylko nie łojennyy..

Moja szwagierka mieszkajaca w tym samym domu co ja ma psa, maly kundelek, ale powoli pokazuje na co go stac, lata po calym wspolnym podworku i jak wyjde z moim dwuletnim synkiem to ten pies z racji, ze jest mlody chcialby sie bawic i uparcie skacze po moim synku, ktory z jednej strony sie cieszy a z drugiej boi sie zbyt bliskiego kontaktu z psem i zaraz go kopie, boje sie, ze pies jak to pies jest pamietliwym zwierzeciem i raz jak maly go kopnie tak porzadnie to w przyszlosci pies moze zrobic mu krzywde, znam taki przypadek z wlasnego doswiadczenia. Na moje prozby o pilnowanie psa szwagierka nie reaguje, staram sie raczej unikac tego kundla, ale niekiedy jest to nie mozliwe, juz nie wspomne, ze wszedzie posrane i poszczane, bo nie chce sie z psem za daleko isc... Czasem mam juz dosc, podworko wspolne, a dzieciaczek nie moze nawet wyjsc sie pobawic. Ktos ma pomysl jak to rozwiazac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyj jest dom? kupiliście go na spółkę? Czy jest konkretny właściciel? Ile lat ma szwagierka? Co na to brat? Odpowiesz na pytania o coś ci poradze bo sama mam dwa psiaki i mają sis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie łojennyy
Wlascicielka domu jest tesciowa, ale ona ma na wszystko zwis- mogly by malpy po podworku latac to jej by nie ruszylo, a my mamy w jej domu mieszkania... Szwagierka to sis mojego M, a moj M ma nie wiele do powiedzenia, bo go nigdy nie ma taka praca. Szwagierka ma 34 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z ciebie za matka
ze pozwalasz kopac psa?moze jeszcze daj kamien i powiedz ze ma rzucac w to biedne zwierze. niby rozumiesz ze pies chce sie bawic a jednak pozwalasz zeby twoj bachor w ten sposob traktowal zwierzeta? od tego sie zaczyna-maly ma 2 lata, najpierw kopanie, pozniej co jeszcze zrobi? poc zytaj sobie takie male gowniarze ktore mecza zwierzeta zle koncza!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do co z ciebie za matka
sama jestem matka małego dzicka i to normalne ze dzieci tak reaguja na pieski..Nie da sie upilnowac wiec przestań sie wsciekac:-P Autorko: Ty sama zbij tego psa zeby popamietał..dziecko wazniejsze od kundla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie ! Jakbym zauważyła że taki gówniarz kopie moje psy to wcale bym go psami nie poszczuła a za każde komnięcie jego bym kompnęła, mam psy które na pozór sa groźne ale pozory mylą mam roczną siostrę która jest czasami upierdliwa dla psów ale nigdy ich nie skrzywdziła. Co z ciebie za matka a może szwagierka ma ciebie kopnąć? Oby ten pies się ogryzł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko skoro twój gówniarz jest tak wstrętny a ty taka głupia to si,ę wyprowadźcie na swoje to nie będziesz musiała narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie łojennyy
Gdzie napisalam, ze pozwalam kopac dziecku psa glupia idiotko, jestem bardzo przeciwna agresji i tlumacze dziecku, ze nie wolno kopac ani psa ani innych zywych stworzen, bo co pozwole mu dzis kopnac psa a jutro co??? Pisalam, ze syn lubi zwierzeta, ale czuje do nich dystans i jak sa za blisko to sie po prostu broni. A ze podworko jest wspolne, to szukam rozwiazan jak unikac takich sytuacji wlasnie, skoro szwagierka nie interesuje sie gdzie lata jej pies to przeciez nie zamkne dziecka w czerech scianach bo wlasnie pies po podworku lata, a ze lata non stop, to co zrobic????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyprowadzic się, i jak diotka moze być głupia? idiota znaczy głupi więc to połączeie nie udało ci się... Daj spokój psu bo jest u siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje, że ten pies kiedyś jednak ukąsi twoje dziecko. Ty je nauczyłaś kopać psa? Sama sie kopnij, w czoło. Sprawa jest prosta, jak gówniarz przestanie kopać psa, to mu pies krzywdy nie zrobi. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie łojennyy
Zaznaczam, ze gdy zbliza sie juz ten pies to albo rezygnujemy z podworka, albo gdy musze przejsc z domu do auta to biore dziecko na rece bedac w 39tc ciazy gdy pies lata, wlasnie po to by nie dochodzilo do takich sytuacji, ale gdyby szwagierce zalezalo na psie to przeciez idzie jakos zareagowac, ze pies sie do nas zbliza,a ona tez jest nie daleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbuduj kojec dla swojego dzieciaka, zeby mogl tam sie spokojnie bawic. skoro twojej tesciowej lata co sie dzieje na podworku, to nie powinna miec nic przeciwko postawienia takiej zagrody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BIERZESZ SIĘ PAKUJESZ I SIĘ WYPROWADZASZ PROSTE.... DO CZEGO TO DOSZŁO ŻE NIEDŁUGO GRUGI BACHOR I NA GARNUSZKU I TEŚCIÓW ŻYJECIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie łojennyy
Brak słow, jak pies jest u siebie tak i moj syn jest u siebie, czy nie jasno pisze, ze szukam rozwiazan, jak unikac takich sytuacji, dlaczego niezaszcepiony, nieodrobaczony kundel ma zaczepiac mojego synkA, jak by na mnie obcy pies sie zucal to tez bym probowala sie bronic, a co taki dwulatek ma powiedziec jak z nienacka jakis szczek na niego z lapami idzie? Jak ktos ma takie bzdury pisac to lepiej sobie darujcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie łojennyy
Do pleyboy girl: Jak moge zyc na garnuszku tesciow, skoro mi do niczego nie doklada???? Jeszcze my jej pomagamy jak mozemy. Ja szukam porad, a tu same debile....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, powiem Ci, że ja tak na prawdę to nie widzę wielkiego problemu co do tego pieska. Mieszkacie razem. Jest ten piesek, macie dziecko... No to najprostszym rozwiązaniem jest oswajaniego go z obecnością zwierzęcia. Rozumiem, że syn jest jeszcze mały i nie kontroluje swoich odruchów, nie głaszcze pieska z wyczuciem, ale kochana -To Ty musisz go tego nauczyć! Tłumaczyć, pokazywać. Psy wcale nie są pamiętliwe i mściwe (słyszałam, że słonie takie są hehe). U nas była taka sama sytuacja, z tym, że my pieska wzielismy ze schroniska. I syn (tez mial 2 latka) co chwile podchodzil ciagal za ogon, uszy, łapy, siersc. Wiem, ze nie bylo to mile dla pieska, ale dzielnie to znosil, a ja tlumaczylam, ze tak sie nie robi, bo pies tez czuje i go to boli. I POMOGŁO!!! :) Takze to na Tobie spoczywa obowiązek tłumaczenia dziecku właściwych zachowań, że tak nie wolno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie łojennyy
ale ja nie szukam rady jak oswoic dziecko z psem bo jest ono uczone tego w stosunku do kazdego zwierzecia,chodzi mi o to, zeby szwagierka zajela sie swoim psem, moje dziecko moglo bawic sie na podworku, nie koniecznie z psem uwieszonym na jego karku np.gdy bawi sie w piaskownicy... Po za tym pies nie jest tu rok czy dwa a zaledwie miesiac, nie wiem nie kontroluje czasu w kazdym badz razie krotko, to moje dziecko chyba nie ma obowiazku super zaakceptowac tego psa, w koncu nie jest jego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwe
Mam nadzieję że to prowokacja. Przecież to najwyższa pora, i przy okazji dobra okazja, żeby uczyć dzieciaka że psów się nie kopie. To takie dziwne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artefakt_Diabła
nauz gówniarza szacunku do zwierzat durna babo! piesek jej przeszkadza...pfff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja pierdziu...
Jacy tu sa niektorzy dziwni, ja sie nie dziwie autorce, nie wiadomo co moze do glowy strzelic psu jak i dziecku, jak was ktos wkurwia i jest namolny to tez jak najszybciej byscie chcieli zeby sie odjebal, a jak pies ktory zaczepia dziecko, a ono tego nie chce to sie broni.... Ten pies nie nalezy do rodzicow tego dziecka, wiec skoro jest jak jest to wlascicielka tego psa powinna sie jakos zainteresowac tym psem, tymbardziej jak malec robi mu krzywde... a widocznie ma na niego wylane skoro jej nie obchodzi, a autorka jeszcze bynajmniej mysli jak unikac kontaktu z psem.... Jeszcze jedno, autorka pisze wyraznie, ze dziecko lubi zwiarzeta, a zbyt bliskiego kontaktu sie boi, nikt nie byl przy tej sytuacji, nie wiadomo jak to faktycznie wyglada... wy tak wszystko akceptujecie i lubicie??? a to jest dwulatek!!!!!!!!! Ale ze sa pojebani ludzie na forum i pisza by pisac no to sie juz trudno mowi........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie łojennyy
nie przeszkadza mi pies durny wiesniaku niestety nie z pochodzenia a z charakteru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""""" *Playboy Girl* To ty sobie wredna suko daruj razem z tym swoim bachorem. 15.05.1995! Uwielbiam Dodę i się tego nie boję mówić! """" Niezłe z ciebie chamidło gówniaro, no ale jak się ma taką "idolkę" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×