nie lubie towarzystwa kobiet

kurcze, niewiem czy tylko ja jestem jakas dziwna???Czy moze zdarzaja sie tez podobni do mnie???Moze to normalne??? Otoz mam 25 lat i ostatnio zauwazylam ze nie lubie towarzystwa kobiet, zle sie wtedy czuje. Ogolem jestem typem samotnika i najlepiej czuje sie jak jestem sama z mezem i dziecmi, ew dalsza rodzina. Nie przepadam krecic sie wokol ludzi, gdzies na imprezach itp. A jak np spotykam swoje znajome, czy znajome meza, albo u tesciowej przychodzi jak jestem i przychodzi do niej jakas kobieta z rodziny, no niewane ktos kogo i tak znam to od razu chce mi sie wracac do domu, nie chce mi sie juz gadac, niewiem, czy moze odczuwam jakas tam zazdrosc o nie???Na swoja urode nie narzekam ale tak naprawde nie wiem co czuje. Ale jesli np siedze w towarzystwie jakiegos faceta, niewazne kogo, czy znajomy, czy ktos z rodziny to juz calkiem inaczej jest, nic mnie nie krepuje, czuje sie dobrze.... kurcze, chyba jestem psychiczna, no sami powiedzcie.

ja też nie lubię:( mało którą zdzierżę serio a sama babą jestem http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4185158&start=0 poczytaj czemu z takich powodów mi sie odechciało

ja tez wole towarzystwo mezczyzn;) zrozumiale;) chociaz jezeli chodzi o jakies przyjaciolki kolezanki... tez mam:) choc lepiej mi sie rozmawia z mezczyznami :)

Ja rowniez ,nie lubie towarzystwa kobiet.Kobiety sa bardzo zlosliwe i zazdrosne .stanowczo wole towarzystwo meskie .