nie ma orgazmu nie ma seksu

narzeczony nie chce sie ze mna kochac bo ciezko dochodze do orgazmu i jego to zrazilo!!!!

naprawde tak uwarzasz? wczoraj mi to powiedzial bo od 2 miesiecy kochalismy sie 2 razy (bez mojego orgazmu) on powiedzial ze to moja wina! a ja sie odgryzlam, powiedzialam ze malo ktora kobieta osiagnie orgazm w ciagu 3 minut :-(.......nie wiem co robic mieszkamy razem i on mi taki nr wywija na dodatek oglada strony porno i przy tym sie zaspokaja.....

co to jest?

To ma być ... narzeczony? Uczucie uczuciem, ale rozsądek musi być. Czy tak ma wyglądać wasze wspólne życie ??? Jeśli już teraz tak to wygląda to co będzie potem ? Co robić? Zostaw go i tyle. On ma odczuć ze to Ty go zostawiłaś.

To MenelGame. :P

kazdy mowi zostaw...... a nie ma sposobu na wyjscie z tej sytuacji?

może za ostro z nim pojechałaś.

Skoro nie masz orgazmu to może spróbujcie inny rodzaj seksu, inne pozycje? A może dłuższą grę wstępną? Porozmawiaj z nim o tym...

Zostaw go, to właśnie jest logiczny sposób na wyjście z sytuacji. Naprawdę trudno się dziwić że u niego to trwa 3 minuty skoro stosuje "robótki ręczne". W normalnym związku to on ma dbać o to abyś była zadowolona ze współżycia. To że "ciężko dochodzisz" powinno go zdopingować do działania, a nie zrazić do seksu. Zwykle kobieta dochodzi trochę później, choć są i takie które w czasie jednego zbliżenia mają orgazm wielokrotny. Ale to facet musi wypracować i dbać o to.

po za seksem mamy normalne poukladane i szczesliwe zycie......ciezko to wszystko zostawic.....

To zostań z nim, ale poszukaj sobie dobrego kochanka. :P

To idźcie razem do seksuologa i ZRÓBCIE COŚ Z TYM.

O! Seks u seksuologa - niezłe. :)

Ewa ma rację. Idźcie razem.