mama daje lizac owoce 4,5 miesiecznemu dziecku

moja mama daje mojemu synowi ktory ma 4,5 miesiaca sliwki i gruszki do lizania. dziecko bardzo to lubi ja jednak sie boje ze nie wiadomo kiedy kawalek owocu odlamie sie i dziecko sie zakrztusi. dodam ze mama wklada dziecku te owoce do buzi. o o tym myslicie?przesadzam ze strachem? ja ciagle mam w myslach corke ewy blaszczyk ktora polknela tabletke i zapadla w spiaczke.

lizać może, czemu nie. gorzej jeśli wkłada mu kawałki owoców do buźki.

Mi, jak miałam miesiąc, ciocia dała do polizania kostkę czekolady i tak się stało, że ją połknęłam w całości :D Ale nic mi się nie stało, a więc bez przesady.

Ja tez dawalam corce owoce do lizania, tylko ze owoc byl duzy i nie bylo mozliwosci zeby wpadl dziecku do buzi ani zeby go "odgryzla" to byla brzoskwinia. Teraz kupilam taki gryzak ktory ma siateczke, wklada sie tam kawalek owocu i dziecko sobie to ciamka bez obaw ze odgryzie kawalek i sie zakrztusi.

mój tata daje mu do polizania swojego banana. To chyba już nie jest normalne

nic dziecku nie bedzie,jeszcze od lizania owocow zadne nie umarlo:/