co sądzicie o dziewczynach, które...

... nie chcą wypić piwa kupionego przez chłopaka? taka sytuacja: kilka osób w pubie, chłopak wypija swoje piwo, jedna z dziewczyn też niedługo po nim wypija swoje, on pyta czy napije się jeszcze- każdy kupował sobie - ona, ze nie. reszta mówi, ze tak. mimo, że dziewczyna nie chce już pić nic, chłopak kupuje jej piwo. ona nie chce go wypić, w końcu przełamuje się i sięga po nie, ale wtedy muszą już wychodzić.

nie masz ciekawszych problemów?:O

ja pierdolę, a ty większych problemów nie masz? nie chce pić to nie pije i to nie jest kwestia "co sądzicie o..." :o

mam ale chce wiedzieć, jak się faceci na takie zapatrują.

słyszałam, ze dziewczyna, która nie chce wypic piwa kupionego dla niej przez chłopaka jest "spalona" i strzela do swojej bramki, toteż pytam z ciekawości

jestem ograniczona, nie bardzo rozumiem przedstawiona sytuacje. I w sumie to nie sadze nic... Poczytam opinie innych, moze mi sie rozjasni :)

a gdzie tu problem?

pytam, bo mnie to zainteresowało. wczoraj byłam swiadkiem takiej sytuacji w pubie, i jedna z dziewczyn, która też tam była z nimi strasznie sie zdenerwowała na tą, która piwa od niego nie chciała. i się zastanawiam dlaczego? towarzystwo nie wyglądało na małolatów, raczej na studentów...

jak mam ochotę na piwo to je piję a jak nie to nie choćby ktoś nie wiem co robił to nie wypiję. i nic to nie znaczy, tylko to że nie mam ochoty.

to raczej kolega strzela do wlasnej bramki jak nie szanuje mojej decyzji i na sile wciska mi piwo mimo ze nie chce :/ zastanow sie

i dlatego zastanawia mnie zachowanie taj drugiej, naskoczyła na dziewczynę a z tego co usłyszałam, to laska mówiła mu, ze nie chce, a tamta mówiła to chociaż sok, albo małe, odniosłam wrazenie, ze go namawiała, żeby jej kupił mimo wszystko. i kupił jej. a tamta do niej z pretensjami,co ona robi, że sobie samobója strzela, że jest spalona, że jak można nie wypić teraz tego piwa itp,

tamta druga sie wkurzyła, bo sama chciała wypić to piwo ;p

bedzie ich swatka ;P

i w końcu kilka łyków wypiła, ale zaraz się zmyli gdyby mi ktoś kupił, mimo, ze mówiłam nie to też bym nie wypiła, moze kilka łyków ostatecznie, żeby się ten ktoś nie obraził czy coś.

moze sie jej podobał ten chłopak, skoro była mowa o strzelaniu sobie samobója..? tylko co to ma za znaczenie? w końcu to on jej nie posłuchał. a ta druga zachowanie tej laski uznała, za "spalenie" w oczach tego chłopaka dlatego, że ta nie chciała wypic piwa od niego? tak naprawdę jest? do czego to doszło...:O

aż tak sie zmieniły czasy, że nawet odmową wypicia piwa można się "spalić" w oczach chłopaka? czy to przesada czy niedojrzałe myślenie?

zdaje sie, ze rzuci cie w viagu tygodnia

przecież pisałam, że to nie o mnie chodzi:O

faktycznie bardzo ciekawa sytuacja:D

ja tylko mówię co widziałam, dla mnie ta sytuacja była co najmniej dziwna, dlatego się zapytałam bo nie wiem o co chodziło tym dziewczyną

tez wyszloby Ci na dobre a nie szlajala sie po pubach

Kompletnie nie rozumiem jaki masz problem? Przecież wiele kobiet nie lubi piwa!!!

opisałam sytuację, którą widziałam. nie rozumiem reakcji tej drugiej dziewczyny. dlaczego na nią "najechała", że ta nie chciała wypic tego piwa, zwymyślała jej, że jest stracona w jego oczach (tak wywnioskowałam z ich rozmowy). odmowa piwa to aż taki grzech śmiertelny? bo ja tego nie rozumiem. ale może nie znam zasad dobrego wychowania, że piwa się nie odmawia chłopakowi...

kupil jej jedno, wypila ok. Zaproponowal nastepne(bo inni tez pili) ok- nie chciala . Czy cos w tym zlego??? Moze nie maila ochoty na piwo, moze jej nei smakowalo??? Moze ma jakis proiblem i po prostu nie moze pic piwa??? Moze zle sie czula ??? Moze jej wiele nie potrzena zeby sie upic, i nie chciala pic wiecej, by utrzymac fason !!! Jeju czlowieku trzeba bylo zaproponowac jej moze sok, skoro piwa nie chciala ;/ a jak nie to pogodizc sie z tym , nie wazne co ini mysla, chuj by mnie to obchodzilo,ze komus sie to nie podba, z enei chce ode mnie piwa. Robilabym tak zeby bylo dobrze, wiesz dziwczyny nie nawidza, gdy sie im cos wpycha na chama - wiec uwazam ze spalony to jestes ty !!

ale problem-widać dziewczyna wie czego chce i nikt jej na siłę nic nie będzie wmuszał. tak samo jak w palącym towarzystwie-odmawiasz fajki to jesteś spalony??? dla mnie dziecinne jest przekonywanie,poza tym to naprawdę durny problem

ale ona sama sobie kupiła pierwsze piwo. każdy kupował sobie sam. wiem, bo widziałam jak weszli. on wypił swoje, zaraz potem ona. i on zaproponował drugie (w sensie, że on jej kupi), ona odmówiła, ale koleżanka zaczęła gadkę, żeby sok chociaż, albo małe piwo. ona stanowcze nie, a on i tak jej kupił, bo widziałam, ze stało przed nią. moze mi ktoś powie czy to jest w złym tonie odmawiac chłopakowi jak już kupił? też miałam kiedyś taką sytuację, ale to było dawno i nie wypiłam, bo mówiłam, że nie chcę i kropka. teraz jak to widziałam mi się to przypomniało..

jakies to dziwne wszystko - ja w sumie zawsze kupuję sobie sama bo nie ufam ludziom i nie chcę aby ktoś mi czegoś dosypał a potem sobie używał a "koleżaneczki" będa miały ubaw i będa miały o czym później plotkować - to jest straszne ale takie teraz czasy że chyba nawet niby znajomym osobom nie można ufać - może ona tez miała to na myśli -może woli sama sobie kupować i siię nie narażać póki nie pozna faceta dobrze...

to jak to jest wkońcu? kto "zawinił"? ona, że jednak nie przyjęła tego piwa, czy on, że nie ustąpił, czy koleżanka, ża namawiała? słyszałam, jak sie przekomarzali, że oboje są uparci. sprawiali wrażenie jakby się długo znali. te dziewczyny gadały o studiach swoich więc się razem uczą...

takie pierdolenie ze az sie czytac tego nie chce