Lece do nieznajomego

na spotkanie i sie boje :(:(. Wiem, że był już tutaj taki temat ale czytając go nie wiem czy to było prowo czy nie :(. Czy mieliście już takie przeżycie, że na pierwsze spotkanie lecieliście/jechaliście w nieznane?

jeszcze nie miałam jakby co dam znać i podzielę się wrażeniami:D

nie :O

teraz jestem zona i matka :). Acha i najwazniejsze...........polecialam az do Australii :)

Ja mialam i sie zakochalam - ale odważna jesteś :-O A jak się poznaliście? I jak się czułas przed spotkaniem ? :)

ja nie lecialam za kims nieznajomym do Austali czy Ameryki :D co nie ozn ze sie z nieznajomym nie spotkala:D bo ... z nieznajomym sie spotkalam i do dzis jestesmy razem :) ale balabym sie leciec w nieznane:O

Poznalam swojego meza przez internet :). Rozmawialismy ze soba 2 lata. Dlugo sie zastanawialam czy leciec czy nie a przed wylotem i w trakcie mialam takiego cykora, ze szok :). Balam sie bardzo i jeszcze na lotnisku nie moglismy sie znalezc :) Na szczescie moja historia zakonczyla sie happy endem :)

Jeśli sie ppoznaliście w necie, to powinien on przyleciec i powinniście się spotkać w publicznym miejscu. Tak będziesz na jego łasce, a takie sprawy kończą się zabójstwem, gwałtem, porwaniem do domu publicznego itp.

No watpie w to, zeby nagabywac do burdelu jakas panne przez 1,2,3 lata :D

ja uwazam ze on powien przyleciec nie ty

nie wazne ile sie znacie, czy nie, 1 raz to on powiennen przyleciec, ja bym tego na twoim miejscu nie zrobila, no ale jak tam sobie wolisz . I nei wazne czy ejstes jego epwna i mu ufasz.I tak nadal go nie znasz