dodatek do rodzinnego

czy jesli jestem panna, nie mam meza ale partnera to musze zaniesc jego dochody czy nie , jesli chce uzyskac ten dodatkowy 1000 zl ?? bo do becfikowego to tylko akt urodzenia/. a jest jeszcze to socjalne, moj partner jest zameldowany w innym miescie . kto pomoze ??

hop hopp

jestes kobietką stanu wolnego..wiec nie musisz

ale wlasnie mi mowili niby ze musze no i dupa i nie wiem

jeśli jesteś panną to możesz zrobić ten myk i powiedzieć że samotnie wychowujesz dziecko, wtedy nie potrzeba dochodów partnera, możesz też ubiegać się o dodatek który przysługuje matkom samotnie wychowującym dziecko.Tylko nie wiem jakie papiery są do tego potrzebne.Czasami są takie wredne suki że potrafią sprawdzić czy nie żyjecie razem jako para, robią wywiad środowiskowy z sąsiadami, ale to już zależy od pracowników opieki Do dodatku za urodzenie dziecka potrzebny jest akt ur dziecka, twój dowód, zaśw z us o dochodach

przeciez nie musisz przyznawac sie ze masz partnera..

wredne suki po prostu sprawdzają, czy ktoś nie okrada państwa, czyli również mnie :-O

no ale wlasnie to wiocha jest i oni tak sie dopytuja no i moga sie w sumie dowiedziec, sama nie wiem. ja ne pracuje, a kasa sie przyda , dla maluszka. zobacze... tylko ze to moj niby konkubent hahah. a u nas takie zwiazki nie sa jako zalegalizowane. wiec nie wiem po co mam zanosic te jesgo dochody skoro jestem jakby sama

nie zanos..jestes samotna i juz..moja kumpela tez mieszka ze swoim partnerem na wsi ,maja dzieci i jest jako matka samotnie wychowujaca dzieci...zwiazku nie maja zalegalizowanego wiec ..

ale żyjecie razem tak?Jeśli mieszkasz na wiosce to na pewno się wyda od "życzliwych" sąsiadów ja nie rozumiem dlaczego te baby z opieki są takie wścibskie przecież to nie ich pieniądze zapomniałam hasła----już tak nie przesadzaj że ktoś cie okrada.Gdyby państwo dawało jakieś"normalne" pieniądze na dziecko tak jak jest to w innych krajach to nie byłoby tych wszystkich przekrętów Ja nie ubiegałam się o żadne zasiłki bo mi się nie należą ale nie czuję się jakoś szczególnie pokrzywdzona przez to że innym się nie należy a dostają.Jeżeli umieją kombinować to chwała im za to....

no ale pokombinować zawsze można, a jakby co to przecież da się z tego wszystkiego wykręcić jakąś bajeczką

Ja mam ten sam problem.Jesli ojciec dziecka jest znany, uznal dziecko dobrowolnie.To musisz dac jego dochod aby strac sie o rodzinne. Ja np. mam 6 miesieczne dziecko i niemoge nic dostac zadnego rodzinnego poniewaz nie mam wyroku sadownego o alimentach.Ja nie zyje z ojcem dziecka.Wiec musze dac albo jego odhcod albo wyrok o alimentach.innej opcji nie ma.