nie stać mnie na nowy jesienny płaszcz

Mi moja mama krawcowa przerobiła swój płaszcz (który ma około 15 lat) na taki, że koleżankom szczęki poopadały ;) Uwierzcie, jestem osobą, która nigdy nie założyłaby czegoś niemodnego- płaszczyk wygląda cudnie, z długiego zrobiła mi taki przed kolano, po prostu świetny. Mam zamiar go nosić już trzeci sezon, mimo iż mam jeszcze 2 inne płaszcze, jeden kupiony rok temu, a drugi kilka dni temu. Jednak ten czarny, przerobiony przez mamę wygrywa z każdym innym :)

2 letni płaszcz- no nie przesadzajcie kobity, ja mam 4 letni i też w nim chodzę. Niestety nie dasie miec wszystkiego. Co mi sie marzy?? ładne zamszowe kozaki z Venezii, markowe dżinsy, nowa torebka.. i wiele innych fajnych ciuchów. Ale z drugiej strony, wszystko to zaraz sie nudzi , opatrzy...teraz jak kupuję nie daję np za torebke klika stówek, wolę mieć kilka za mniejsze pieniadze itp

A ja kupiłam płaszcz za 10 Zł w second handzie i wcale nie musiałam na niego polować od weszłam i był. Dodałam do niego pasek który miałam juz w szafie i mam nowy płaszcz kto mi powie, że to z second handu zreszta nawet przecież to nie wstyd!

wszystko się da-moja kuzynka kupiła sobie płaszcz w lumpku i go skróciła-zrobiła ładny paseczek i bardzo ładny płaszczyk ma:)

może warto zajrzeć do seckond -handu albo na aukcje internetowe, za grosze można czasem znaleźć prawdziwe cuda ! np http://allegro.pl/item809968405_elegancki_szary_plaszcz_34_36_xs_s_welna_kaszmir.html

ja też się zastanawiam nad nowym płaszczem, w swoim przechodzilam 2 sezony, dalej mi się podoba, ale kurde coś zimno mi się w nim robi.... może w ciucholandzie coś znajdę, tak zrobilam ze spodniami, kupilam za 1zl, kupilam barwniki do ciuchów, pofarbowalam na modne tego sezonu plamy (wiecie o co mi chodzi), mama zwężyła mi w nich nogawki i wszyscy się dziwią że to spodnie z lumpka a są takie extra.... chociaż korci mnie aby samemu coś uszyć, tylko nie mam pojęcia jak:)) a Ciebie chwale za temat i nie popieram osób, które Cie krytykują, ludzi powinno się chwalić za oszczędność i szukanie tańszego rozwiązania, a nie karcić i wyzywać od biedaków itd...