Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nb kjgiuyolgh

Problem z rodzicami

Polecane posty

Gość nb kjgiuyolgh

mam 26 lat, pracuje, koncze studia mieszkam z rodzicami w niewykonczonym domu zarabiam 1200 zł netto wiec niewiele. nigdy nie było mnie stac zeby gdzies wyjechac czy sobie cos wiecej pokupowac wiec ucieszyłam sie ze jak przestane płacic czesne to wreszcie na takie rezczy bedzie mnie stac ale moi rodzice maja inne plany wobec mnie chca zebym po 900 zł odkładała co miesiac a potem dała na wykanczanie domu ok. nie mam nic przeciwko bo przeciez tam mieszkam i to kiedys bedzie mój dom ale dlaczego musze rezygnowac z kazdej przyjemnosci??? moi rodzice uwazają ze skoro oni nie wyjezdzaja to ja tez nie musze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz rodzica ze masz swoje potrzeby i tyle mozesz im sie dokladac do wykonczenia domu ale nie dajac az 3/4 swoich pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nb kjgiuyolgh
ojciec stwierdził ze mam co miesiac mu pokazywac ile odłozyłam :( to jakies chore !!!!! a co jesli wolałabym odłozyc na wesele a nie na remont??? to mi powiedział ze wtedy mi da....akurat juz to widze. rodzice maja razem 3700 zł z czego te 700 odkładają ale potem wiecej bo ojciec od niedawna ma prace wiec sa duuuuze braki i na to idzie kasa. ja nie chce miec wspolnej z nimi kasy!!!!!! to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest chore tylko logiczne... natomiast wielkosc tej sumy moim zdaniem jest mocno przesadzona (bo odkladasz 3/4 swojej kasy a rodzice mniej niz 1/4)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nb kjgiuyolgh
bo mówia ze oni płaca rachunki i mie zywią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nb kjgiuyolgh
ale ja nie chce tego zasranego domu nic nie chce a co jak znajde lepiej płatna prace??? tez mam se zostawic 300 zł ??? z czego 50 idzie na net 50 na leki, do teko kupuje kosmetyki, dojazdy, telefon....nic mi juz nie zostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi też chcieli wspólnej kasy, wspólne konto w banku ale się nie zgodziłam dopłacam do rachunków oraz kupuje jedzenie (oni też), pomagam w domu itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oiuytrea
Wyprowadź się, wynajmij mieszkanie i utrzymuj się sama. Nie stać cię? To nie narzekaj na rodziców. Na razie mieszkasz w ich mieszkaniu, oni cię utrzymuja i karmią, więc te 900zł miesięcznie to i tak mało na mieszkanie i jedzenie. Ja więcej płącę za samo mieszkanie, a jestem młodsza od ciebie. I też nic nie odkładam i nigdzie nie wyjeżdżam. Chcesz więcje pieniędzy to zmień pracę i zarób więcej, a nie wymagaj od rodziców, którzy sami nie mają rewelacyjnych dochodów. I ciesz się, że dostaniesz ten dom zamaiast marudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sertywaww
powiedz im tak że przez część roku- np 7 mcy odkładasz na dom, a reszta na wakacje. też mi się wydaje ze to nie fair ,że ządają żebyś nigdzie nie wyjeżdżała. jesteś młoda i przynajmniej raz w roku masz prawo wyjechać i odpocząć. Czy kupic sobie jakieś ciuchy.. jak ty dajesz radę za 300zł zaspokoic swoje potzreby?ubrania, kosmetyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cpppl
Oiuytrea- zazdrość przez ciebie przemawia?? że autorka dostanie dom po rodzicach? normalnie z każdego twojegoo slowa zawiscia wieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest chore
Nigdy bym sie na takie układy nie zgodziła.Czy Twoi rodzice są aż tak pazerni?Gdybyś nie pracowała to co????????.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sertywaww
poza tym powiedz że nie wiesz jak ci się zycie ułoży, może znajdziesz męża z domem i wcale nie będziesz tam mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oiuytrea
Tam zaraz zawiść:P Też dostałam mieszkanie od rodziców i sobie je opłacam. Po prostu do głowy by mi nie przyszło narzekać, że musze płacić CAŁE 900zł na mieszkanie i jeszcze mieć do całego świata pretensje, że nic mi nie zostaje. A osoba 26-letnia to już jest osoba dorosła, która powinna sama się utrzymywac i sama mieszkać. Więc to, że rodzice pozwalają jej mieszkać w swoim mieszkaniu i żywią ją, wymagając przy tym groszy (bo 90zł to są grosze) to naprawdę przejaw łaski i miłosierdzia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie 90 zł czytać nie umiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oiuytrea
Rany no 900zł, literówkę zrobiłam. Zresztą w pierwszej części wypowiedzi napisałam 900, więc to chyba ty nie umiesz czytać, albo raczej wyciągać poprawnych wniosków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llooosrrtyyyvgvv
900 to chyba nie grosze.....tymbardziej ze to prawie jej cała wypłata, ja bym sie umówiła np na 500-600zł a nie na 900. jakie to jest przykre w Polsce ze młodzi nie mają szans sie usamodzielnic zarabiajac takie psie pieniądze, i jeszcze muszą wysłuchiwać pretensji rodziców:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikkkka
Oiuytrea, popieram! Ja jakoś wydaję całą wypłatę na mieszkanie i jedzenie i radze sobie, nie płaczę, że nalezy mi się coś więcej. A autorka ma dla siebie całe 300zł, to i tak sporo (1/4 pensji). Większośc ludzi mniej więcej tyle na swoje wydatki ma. A autorka ma 26 lat, a nie 19.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołóz się do rachunków
kupuj sobie sama jedzenie i z czystym sumieniem olewaj to ich widzi mi się. Albo znajdź sobie jakąś tanią stancję czy coś, lepsze to niz nerwówka. Dom będzie kiedyś twój? a po slubie będziesz w nim mieszkać bo kiedyś będzie twój? Pod dyktando rodziców oczywiście, bo jak dajesz soba rządzić to raczej nic się nie zmieni, jak się zbuntujesz to prędzej czy później będą musieli zaakceptować sytuacje. Zanim dom bedzie twój to bedzie pewnie wymagał kolejnych remontów. Nie wiem w jakim mieście mieszkasz ale ja sie utrzymywałam za 700 zł gdzie 300 płaciłam za akademik więc da radę. wiadomo ze w jednym miesiącu wydawało się więcej a w innym mniej ale co mi zostawało to sobie oszczędzałam i wydawałam jak mi zabrakło. miałam juz wiele sytuacji porównawczych i stwierdzam że czasem więcej się wydaje kasy mieszkając z rodzicami i ich wymaganiami niz mieszkając samemu. Mam teraz męża i do póki każde z nas mieszkało z rodzicami to sie nie zastanawiało nad tym na co kasa idzie i żyło się do póki była a jak zabrakło to nie było problemu bo przecież rodzice nie wyrzucą a teraz sie kombinuje nie tylko żeby starczyło ale żeby też zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam 900
zł to są grosze ? Może ty czeski pojebie zarabiasz 5000 i dla ciebie to są grosze ale dla większości ludzi w tym kraju to grosze nie są :O , po zatym to prawie cała pensja autorki więc wychodzi z tego że ma harowac na dom który może kiedyś będzie jej a może wcale nie a do tego czasu ma biedowac bo rodzice mają roszczeniową postawe , ja też mieszkam z rodzicami i też się dokładam ale robimy zakupy i płacimy wszelkie rachunki "z głową" a nie na zasadzie wymuszania pieniędzy , dla mnie to absurd i ja bym wolała z tego mieszkania się wynosic gdzie pieprz rośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×