Im więcej mężczyzn spotykam - tym bardziej za nim tęsknię.

koniecznie nie dziewica!! strzeż Boże od dziewic!! dziewice można stuknąć, al;e bez wymiany telefonów!!!!1

gdynianin28 - akurat twoje podejscie jest calkiem logiczne na pewno logiczniejsze niz szukanie na sile dziewicy kolo 25 lat, ktora nigdy nikogo nie kochala... pytanie tylko jakie to ma znaczenie czy ta dziewczyna byla tylko w jednym dluzszym zwiazku, w 3 czy powiedzmy 4 jak dla mnie powinno sie liczyc to czy byla w zwiazkach czy nie i tylko sypiala z kims nie bedac zwiazana.... to drugie rozumiem, ze moze "dyskwalifikowac" ale nie rozumiem czemu 1 czy 4 zwiazki sa gorsze od 2-3 ;)

"dziewice można stuknąć, al;e bez wymiany telefonów" cofam moja opinie o logicznym podejsciu :p

"a co z przypadkami gdy kobieta naprawde kochala faceta, byli razem pare lat, poszla z nim do lozka, a on sie okazal nieodpowiedzialnym "dupkiem", ktory jednak nie dorosl do powaznego trwalego zwiazku.... to tez jest juz napietnowana bo "dupy dala"? " nie.... ale jak to się zdarzyło potem jeszcze 2 - 3 razy to śmiem przypuszczać że ja będe tym 4 razem a jak pisałem nie chce być kolejnym - bo nie i juz, czy nie ma normalnym 25 letnich dziewic? czy to az takie wielkie cos dziwnego, ja mam 25 lat i jestem narnolmajniejszym facetem pod słońcem ale w pozytywnym słowa znaczeniu (normalny czytajcie: nie nudny, nie ciapa, z domem, samochodem ,pracą i przyjaciólmi) Co w tym dziwnego, do 19 roku życia szkoła i inne duperele, chodziłem do technikum - klasa bez dziewczyn, potem praca, studia (z przewagą pracy) zaczyna się poznawanie kobiet, imprezy, spotkania itp, czal leci, nie spotyka się nikogo wartościowego a sex dla sexu to już lepiej konia zwalić i tak w pewnym momencie stuka mi 25 lat. Takich jak ja jest multum, a dziewczyny testują i łatwo się zakochują a potem wychodzi jak wychodzi. Mnie to nie boli ale mimo mojej złej opinio wiekszosci kobiet to nie chce być sam, chce kochać byc kochanym oraz zdobywać świat razem z ta jedną jedyną.

najnormalniejszym miało być*

czytam i potwierdza sie to co wiem juz od dawna, wiekszosc facetow to maksymalnni egoisci, obchodzi ich tylko to czego oni chca! trzeba byc poprostu dobrym czlowiekiem, zeby zrozumiec i pokochac druga osobe bezinteresownie bez stawioania warunkow. Marze o poznaniu takiego, ktory wie co znaczy kochac drugiego czlowieka :( milego weekendu

"czy nie ma normalnym 25 letnich dziewic? " a ty jestes 25 letnim prawiczkiem? jeszcze troche i ktos zacznie pytac czy nie ma normalnych 30letnich dziewic ;)

jasne, wszystkie dziewczyny to kurwy co "testuja", a nagle na swiecie jest pelno 25letnich prawiczkow czekajacych na te porzadne dziewczyny... sorki ale nadal wydaje mi sie, ze odsetek 25 latnich dziewic jest wiekszy niz prawiczkow wiec chyba nie masz powodow do narzekan :)

"nie spotyka się nikogo wartościowego" wiesz to chyba jednak twoj problem jesli od 19 tego roku zycia nie spotkales nigdzie dziewczyny, ktora moglbys okreslic jako wartosciowa.... wyglada na to, ze zle szukasz albo w zlych miejscach bo jesli chcesz wyrwac 20paroletnia dziewice na dyskotece to raczej marne szanse ;)

zadna nie byla nawet na tyle "wartosciowa" by zaczac sie z nia spotykac? a moze zaczynasz znajomosc od pytania "jestes dziewica"? ;)

ja mam 22 lata i jeszcze nie miałam faceta i czasem sie zastanawiam dlaczego jest taka dysproporcja???? jedne panny maja po kilku, inne ani jedenego... a pozniej te z doswiadczeniem trafiaja na fajnych facetow , a te porzadne , sznujace sie trafiaja na męzczyzna, ktorzy uwazaja sie za maczo, przez łóżeczko przewinęlo im sie milion panien i szukaja dziewicy!!!! wrrrr ehhh normalnie niesprawiedliwosc!!!!

piać bo słowem pisanym tak na szybko nie ujme tego o co mi chodzi, to nie jest tak jak sie wam wydaje, nie jestem egoista, po prostu chciałbym byc dla kogoś wszystkim, czy to az takie dziwne że jak sobie myslę że moja miłośc się tarzała w łózku z innym kolesiem to robi mi się zle na seru? no czy to jesst dziwne pytam się? ludzie kochani to jest normalne.... ale to nawet nie o to chodzi, chodzi o cos zupełnie innego ale nie opisze wam tego.

spoko, to powodzenia w szukaniu :p tylko myslenie na zasadzie " ale jak to się zdarzyło potem jeszcze 2 - 3 razy to śmiem przypuszczać że ja będe tym 4 razem a jak pisałem nie chce być kolejnym" jest totalnie bledne... mysle, ze jak trafisz na kobiete, ktora juz wie czego chce i jak to ma wygladac masz wieksze szanse na trwaly zwiazek bo wlasnie nie bedzie chciala dalej probowac jesli bedzie jej z toba dobrze... za to dziewica moze myslec "a co jesli z innym moze byc lepiej?" , "co jesli cale zycie bedzie tylko tak" bo nie bedzie miala zadnego porownania... i szansa na trwaly zwiazek wcale wieksza nie jest...

1 powtarzam 1!! wartościowa ...ale ona mimo że była sama powiedziała nie, ale sądze że to przez naszą przyjaźn, chyba ja to przeraziło że mogła by być ze mna albo jej sie nie podobałem lub nie byłem wystarczająco dobry dla niej bo starać się starałem jak nigdy.

"piać bo słowem pisanym tak na szybko nie ujme tego o co mi chodzi, to nie jest tak jak sie wam wydaje, nie jestem egoista, po prostu chciałbym byc dla kogoś wszystkim, czy to az takie dziwne że jak sobie myslę że moja miłośc się tarzała w łózku z innym kolesiem to robi mi się zle na seru? no czy to jesst dziwne pytam się? ludzie kochani to jest normalne...." wlasnie dlatego ze: chcialbys byc..., jak sobie pomysle... JA JA JA , nie bylbys egoista gdybys myslal : co ona by chciala, co ona sobie mysli... :( nie zdajesz sobie z tego sprawy bo nawet przez mysl ci to nie przejdzie, ze czlowiek ktory potrafi kochac najpierw mysli co moglby dac od siebie drugiej osobie , czego druga osoba chce. Nie wytykam Ci tego tylko probuje uswiadomic. Jest bardzo malo ludzi ktorzy to rozumieja i wiedza na czym polega prawdziwa milosc. i dlatego tez tak duzo kobiet i mezczyzn szuka idealow ( patrzac tyko i wylacznie na siebie) i nie znajduje :(

a mnie dziwi coś czego wyraźnie kobiety na tym topiku nie dostrzegą: wyliczanka kto z iloma bywał, sypiał i mówił słowa, których znaczenia nie do końca rozumiał jest tutaj bez znaczenia - to jest jak targowisko bez sensu! ja dostrzegam coś, co np. moje poczucie wartości jako kobiety bardzo buduje mając 19 lat 2 lata spotykałam się z chłopakiem, ale wiedziałam że to nie to, nigdy nie mięliśmy seksu później szukałam, ale zawsze najpierw zaglądałam do szarych komórek, żeby stwierdzić czy mi odpowiada człowiek, nie udało się w końcu mój pierwszy związek, skończony niedawno, był dal mnie pełnym i opartym na świadomości siebie, świadomości deklaracji i choć się już po wszystkim wiem że tego człowieka kochałam, za szare komórki, za serce i za to co się działo po rozpięciu rozporka Panowie, tak trzymać - szanujcie siebie przykro mi z powodu głupich wypowiedzi kobiet, które najwyraźniej nie umieją czytać i nie widzą jasnego przekazu, że nie w wyzwoleniu jest metoda, a szanowaniu siebie, na zdrowy i udany związek, brzydzi mnie ślizganie się po wierzchu, to się nigdy nie uda Choć teraz jestem sama i ciężko mi, wiem że klina klinem nie zastosuję, bo za bardzo szanuję siebie i moje uczucia pozdrawiam, i zgadzam się, kobiety są głupie jeśli sądzą że tędy droga

bo ja to wiem ...tylko że rozmawiamy zupełnie o czym innym moja droga... a ty podciągasz to pod cos innego, pod to że nie widze potrzeb kobiety, to zrozumiałe że jak się kocha to nie patrzy się na to co było tylko na to co jest teraz i tutaj ale my rozmawiamy ogólnie o kobietach i ich skakaniu z kwiatka na kwiatek, oczywiście mężczyźni tez tak robią ale na początku naszej wymiany zdań chodziło o coś zupełnie innego. jak chcesz to zreszta przyznam ci rację, może lepiej się poczujesz bo mi juz nie chce sie odpisywać bo dyskusja w w internecie na forum to nie dyskusja a poza tym południe mnie zastało przy kompie, lózko nie pocielone, sniadania nawet nie jadłem, spadam i pozdrawiam.

a ja kobieta powiem -- pasuje mi twoja wypowiedz bo reszta skupiła się na czymś zupełnie innym ale to już nie istotne.

Sorki w pracy jestem.. widzę, że rozgorzała tutaj niezła debata... 1 czy 4 też nie będzie źle, to wszystko zależy od okoliczniości, nauczony życiem staram się omijać niemiłe doświadczenia, wydaje mi się, że kobieta po 2 czy 3 związkach będzie zlotym środkiem. Oczywiście mówiąc zwiazek mam na mysli taki 2-3 lata. =>>>>więcej się nie da!!

taki sam jak te kurwy o których było wczesniej pisane... no niestety. pozdr

alez ja rozumiem o czym piszesz, sama uwazam za wartosc, ze czlowiek sie szanuje ( czy to kobieta czy mezczyzna). Ale nie wiem czy zauwazyles prawidlowosc taka ze w wiekszosci samotny jest ten kto patrzy tylko na siebie i swoje potrzeby. Uwierz mi zmien nastawienie ogolnie, nie mowie konkretnie o szukaniu porzadnej dziewczyny. Poprostu badz dobrym czlowiekiem staraj sie kazdego zrozumiec nawet ta kobiete ktora jest po kilku zwiazkach, mozliwe ze zobaczysz w takiej bardziej wartosciowego czlowieka niz w egoistycznej dziewicy, ktora robila wszystko z facetami procz penetracji pochwy ( takie znajome tez znalam) ehhhh. Z jednym sie z toba zgodze tu na forum ciezko opisac o co czlowiekowi chodzi i ciezko o zrozumienie od innych :) pa

tak sobie... ja też doskonale wiem o co Ci chodzi. ale: 1. moze to nie było dopowiedziane do konca: użyłem słowa "szukam", ale w rzeczywistości nie szukam, sama się znajdzie, jestem singlem i mi to nie przeszkadza. 2. czy w ten sposób nie mam prawa poszukiwać osoby, bedac z ktora, nie dojdzie do sytuacji, przez ktore rozpadły sie moje poprzednie zwiazki?? heloł szukam kobiety z ktora miałbym spedzic zycie!! przyklad: zakładajac takie okoliczności: jesteś w związku, gdzie facet chleje na potegę, rozstajesz się z nim przez to, i co? pojawia sie nastepny, ktory też chleje i co kochasz go i zostajesz z nim czy unikasz tego i jak widzisz ze to jego problem nie rzucasz go? kobiety, no proszę, ruszcie troszke czerepami

czy ten przykład o alkoholu to przejaw egozimu?? to dokładnie to samo czy nie uciekacie od sytuacji, gdzie czujecie, że znów jest to samo??

"a ja kobieta powiem" -> widzisz, dla niektorych bylabys juz na starcie skreslona bo juz komus mowilas kocham i juz z kims spalas... tylko o to mi chodzi, ze to jest nienormalne oceniac czlowieka nie po tym kim jest ale po tym czy jest dziewica czy nie...

"a ja kobieta powiem" -> widzisz, dla niektorych bylabys juz na starcie skreslona bo juz komus mowilas kocham i juz z kims spalas... tylko o to mi chodzi, ze to jest nienormalne oceniac czlowieka nie po tym kim jest ale po tym czy jest dziewica czy nie...

juz sam "czerep" skresla cie u mnie na calej lini , a myslalam ze fajny z Ciebie facet :( ito ze facet chleje w czasie trwania zwiazku jasne, ze jest powodem do rozstania , ale to ze ktos pil a teraz juz nie , nie skresla go dla mnie jako potencjalnego partnera ! nie tylko jestes egoista , jestes tez bardzo plytkim czlowieczkiem. moze kiedys sobie to uswiadomisz :(

" czy ten przykład o alkoholu to przejaw egozimu??" tak to przejaw egoizmu ale zdrowego egoizmu za to sorki ale egoizm na zasadzie "musze miec dziewice" zdrowy nie jest raczej ;)

czy wy to czytacie?? czepiacie sie mnie za nie wiem co 1. napisałem ze nie chce dziewicy 2. dobrze jestem egoista, w dodatku płytkim:) jak najbardziej to co napisałem było bardzo płytkie. mam nadzieje, że wasi faceci "raczą" was takimi "płytkimi" rozprawami. :P a czerep?? bo nie docieraja do was racjonalne, proste argumenty dobra tyle w temacie

ale to ze ktos pil a teraz juz nie , nie skresla go dla mnie jako potencjalnego partnera ! tak sobie... gdzie ja cos takiego napisałem?