Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nuinui

Ja bym chciała już coś więcej a on nie ...

Polecane posty

Gość nuinui

Jesteśmy ze sobą 4 lata. Od dwóch mieszkamy razem. Chciałabym przejść na następny 'poziom'. W sensie zaręczyny, coś w tym stylu. A on chyba jeszcze nie jest gotowy. Obawiam się ,że może nie jest pewny mnie, że nie jestem planowana. Dlaczego on nie chce? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po ile macie lat
bo jeśli po 20, to się nie dziwię, że on jeszcze nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuinui
troche więcej niż 20... on ma 23.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wiesz ja znam pary które chodza ze soba po 7 lat i jeszcze sie nie zaręczyly....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuinui
Ja też znam takie pary. Tylko no każdy jest inny :) I ja np. bym chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wymyślaj
jeszcze pewnie sami nie mieszkacie, sami się nie utrzymujecie, więc nie ma o czym mówić. chłopak jest rozsądny. jakbyście mieli po 30 lat, to byłby powazny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
No zastanow sie, dlaczego? Mieszkacie razem, wiec ma to wszystko, czego od kobiety potrzebuje. Wiec po co mu slub? Powinnas o tym pomyslec zanim zdecydowalas sie z nim zamieszkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać jesteś dziewczyną, której podstawowym życiowym celem jest wyjście za mąż . Ciekawe, czy chłopak o tym wie. Może się zdziwić gdy go kiedyś poinformujesz, że "przypadkiem" zaszłaś w ciążę a mamusia już ślub zaplanowała :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuinui
To tylko zaręczyny... nie planujemy dzieci póki co ... dopiero po studiach. On jest już na 5 roku, ja jestem na 2 zaocznie, utrzymuje się sama mama płaci mi tylko za studia i od czasu do czasu jedzenie. Chciałabym już tak oficjalnie być zaplanowana, tylko zaręczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybyscie mieli po 30 lat to rozumiem... ale on jest jeszcze dzieciakiem! to ze jestescie ze soba 4 lata nie oznacza ze juz musza byc zateczyny, slub i dzieci. Nie w tym wieku. faceci dojrzewaja troche poźniej i mało ktory marzy o slubie i dzieciach. Zreszta Ty chcesz zareczyny ale znajac zycie ledwo sie zareczycie i juz bedziesz chciala (rodzina tez) slubu i całej pozostałej szopki. Nie nalegaj bo facet ucieknie, daj mu czas. To ze nie chce nie znaczy ze Cie nie kocha - on potrzebuje jeszcze troche by dojrzec do tej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuinui
przypadkiem powiadasz? ja już myślałam o takim przypadku :D Ale chyba na ciąże o wiele wiele za wcześniej z resztą takiego świnstwa nie chce mu zrobić... po co na siłe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wymyślaj
przegapiłam. mieszkacie razem. ale to nic nie zmienia. małżeństwo to pełna samodzielność. czy jesteście na tym etapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko??? Dla mężczyzny to nie jest "tylko", zresztą dla Ciebie też nie powinno :-o Zaręczyny to poważna deklaracja, jeżeli nie jest pewny czy tego chce, to ups... Zawsze możesz go zaskoczyć. Wystarczy ,że zrobisz kolację i to Ty mu się oświadczysz. Będziesz przynajmniej wiedziała na czym stoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuinui
Ale narzeczeństwo to nie małżeństwo :) Mógłby się teraz oświadczyć a małżeństwo za jakiś czas .. za kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To tylko zaręczyny... nie planujemy dzieci póki co ... dopiero po studiach. On jest już na 5 roku, ja jestem na 2 zaocznie, utrzymuje się sama mama płaci mi tylko za studia i od czasu do czasu jedzenie" - czyli jednak mamusia Cię utrzymuje... "przypadkiem powiadasz? ja już myślałam o takim przypadku Ale chyba na ciąże o wiele wiele za wcześniej z resztą takiego świnstwa nie chce mu zrobić... po co na siłe" Założę się, że nie widzisz sprzeczności w swoich wypowiedziach :-o "Ale narzeczeństwo to nie małżeństwo Mógłby się teraz oświadczyć a małżeństwo za jakiś czas .. za kilka lat." - Chyba, że zdecydujesz inaczej, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuinui
Mama opłaca mi tylko studia, reszte ja sama. ( 500 zł mieszkanie, Internet, telefon, i tv, reszta jedzenie). Zresztą co to ma do narzeczeństwa? Przecież ja nie decyduje o niczym. Napisałam tylko, że chciałabym :) Do niczego nie bede go zmuszać, a już tymbardziej nie oświadcze mu się sama. Małżeństwo za pare lat Ja tylko chce mieć poczucie tego, że jestem planowana, że traktuje mnie poważnie. I już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja nie decyduję o niczym" - hmm?????? Najlepiej porozmawiaj z chłopakiem o waszych oczekiwaniach i priorytetach, bo możesz nie być zadowolona, gdy np. powie, że ważniejsza jest kariera a jeśli ślub- to koło 40tki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Rozbawilas mnie...to niby zareczyny maja ci zagwarantowac, ze bedziecie razem? A pomysl, czy przysiega malzenska komukolwiek to gwarantuje? Zadne deklaracje, czy ustne, czy na pismie, nie powstrzymuja - jak widac wokol - od zmiany partnera, jezeli ktos bardzo tego chce. I to wlasnie jest najwazniejsze - wlasciwy partner, a nie zadne deklaracje. Jezeli jest wam razem dobrze, to ciesz sie z tego co masz. I nie psuj tego marudzeniem o piescionek, bo nie to w zyciu jest wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niuniu bez obrazy, ale jesteś dzieciak, który próbuje bawić się w dom. Poznawaj lepiej siebie, jego, świat, na małżeństwo przyjdzie czas. Zaręczyny to deklaracja ślubu. Wy zrobiliście już inny krok - wspólne mieszkanie. Po co Wam teraz małżeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo ona musi wiedziec
ze jest PLANOWANA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuinui
Teraz ślub nie... za pare lat owszem. Nie wyobrażam sobie wychowywać jego dzieci bez ślubu. Powoli zaczęłam wątpić w sens czegokolwiek. Począwszy od zaręczyn...skończywszy na ślubie. Mimo wszystko zaręczyny są jakiąś poważną sprawą. Jakimś wyższym 'poziomem', myśleniem o sobie poważniej... satysfakcą że moge być kimś więcej niż dziewczyną. I tylko o to mi chodziło. Nie chce bawić się w dom, bo w dom bawie się już od dobrych 2 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuinui
Czy to takie głupie i dziecinne żebym chciała zostać już narzeczoną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAK! To jest glupie i dziecinne ze chcesz byc narzeczona. Tak jak sie nazwiesz, iw ydaje Ci sie ze jestes, nie ma znaczenia. Czyny! Nie slowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Askaaaaa
Zrobilas bardzo powany krok zamieszkujac z nim. Powazny - bo konsekwencje tego odczuwasz wlasnie teraz i odczuwac mozesz jszcze bardzo dlugo. Dalas mu wszystko - bo dalas mu siebie. Wiec przyjmij teraz do wiadomosci, ze byc moze on juz wiecej nie potrzebuje. A tak w ogole to rozmawialas z nim o tych 'dalszych" krokach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Narzeczona" nic nie zmieni. Ale cóż... masz jakąś bajkę w głowie nie będę Ci już przeszkadzać jej śnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×