jestem załamana, ślub za 2 tygodnie, wyszły star

?

spokojnie jeszcze 2 tygodnie :) kupa czasu https://cokupic.pl/zaproszenie/speski - zaloguj się a punkty wymieniaj na nagrody więcej na wątku http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4238498 zapraszam serdecznie :) do wygrania atrakcyjne nagrody

wyszły straszne rzeczy, on ćpa! a ja nie wiedziałam, nie chce z nim brac ślubu

też bym nie chciała się chajtać z kłamca, oszustem i ćpunem

moglo byc gorzej

genialnie.. to przepraszam, ile sie znacie? pol roku? jak mozna myslec o slubie z kims kogo sie nie zna? i dlatego potem placz i zgrzytanie zebow.

poprostu nie bierz.

mało tego spodziewam sie dziecka, nie moge sie pozbierac

Oby tylko dziecko się urodziło zdrowe, a nie bez rączek i nóżek przez tego ćpuna :(

i tak bedzie cie to mniej kosztowac niz cpajacy mąz. Wspoolczuje, ale nie bierz slubu !!!!!

ale się dajecie wkręcać!!! przecież to jedzie prowokacją z kilometra :p

ostatnie 2 miesiace zauważałam zmiany jego zachowania, ale myslałam ze to przez problemy w pracy i kase.Potem kilka razy wyczułam w łazience ten smród i sie zaczła walka, dawałam mu czas i mnie oszukiwał ze nie jara a robił to cały czas i kasy coraz mniej.2 lata

nikogogo nie wkręcam tylko zostały 2 tygodnie, i on juz nawet sie z tym nie kryje, codziennie mówi że juz z tym skończył i nie jest uzależniony a ja i jego matka wiemy ze jest, dzis jej o tym powiedziałam, rozmawiała z nim długo.Po tej rozmowie on sie do mnie juz nie odzywa, teraz nie wiem co robic, nie wiem czy ufac, czy pomóc odwyk, czy zostawić , nie wiem nic.bedziemy miec dziecko, tym bardziej jest to dla mnie ciężka sytuacja

ale co jara?

Nie bierz slubu!!! Jezeli ci na nim zalezy, namow go na leczenie, ale nie formalizuj tego zwiazku! Lepiej samej wychowywac dziecko, niz miec na glowie i dziecko i cpuna.

Nie ufaj ćpunowi, zdaje się, że już zaczął rujnować Twoje życie. Odetnij się i wywal z życiorysu już dziś

Wcalke nie jest kretynką. Trawa w takich ilościach powoduje nieodwracalne zmiany z mózgu, jest szkodliwsza niz papierosy tak naprawdę, bo powoduje zmiany na poziomie DNA, a nie "zewnetrzne". Przez to dzieci nalogowcow mogą rodzic się chore, ociężałe umysłowo, kalekie. Moga byc tez zmiany niezauwazalne - np. dziecko jest glupsze, ma trudnosci z nauka - rodzica sadza, ze takie juz jest, a to wina trawy. Pomijam kwestie, ze palenie trawy moze powodowac dalsze uzaleznienia od innych narkotykow, ale zalozmy, ze nie zawsze. Poza tym trawka kosztuje, jesli koles bedzie mial dziecko i rodzine, to chyba powinien te pieniadze wydac na dziecko. Pomine kwestię, że jak widze faceta, który jest ubakany, te jego małe, żalosne oczka, to mam ochotę nakopac mu do dupy, bo jest dla mnie taka zenujaca imitacją chłopa - taka pizda, ktora sie cieszy z byle czego. Obrzydlistwo.

Doprowadzi do tego, że do dziecka na mleko nie będziesz miała :( Bądź mądra, to żaden wstyd wszystko odwołać!!!! Wiem, wiem łatwo się mówi, ale uwierz kiedyś powiesz jak ja dobrze zrobiłam, że tego ślubu nie wzięłam. Moja bardzo bliska koleżanka się w to wpakowała :(, nie masz pojęcia co ona przeżyła, jak schudła. KOSZMAR!!! W dniu ślubu miał wypite i ćpał! Ona dziś mówi, jaka ja głupia byłam! Wstyd jej było wszystko odwołać, ale wstydu to ona większego najadła jak już mężatką została :( Naćpany z dzieckiem jeździł autem, zamykał się z nim w pokoju do tego pił !!!! Byli małżeństwem 1 rok. Odchodziła i wracała, bo mimo wszystko było dziecko i kochała! Milion razy obiecywał poprawę. Dziś są po rozwodzie, ona szczęśliwa, zaczyna układać sobie życie z kimś innym:) jest szczęśliwa, a tatuś nawet o dziecku nie pamięta. On ma 25lat a jest DNEM!!! NIE BIERZ Z NIM ŚLUBU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ps jak sobie przypomnę jak ona cierpiała:( jak on wszystkie pieniądze prze ćpał, dała mu na rachunki, a on to przepierdolił. Masakra!!!

mojej kumpeli mąż też tylko trawę, ale w ogromnych ilościach i do tego alkohol.

Panna młoda w tym dniu ma być najszczęśliwszą osobą na świecie, A Ty już wiesz, że będziesz miała duszę na ramieniu. Będziesz go pilnować, aby chociaż w dniu ślubu tego nie zrobił. Ale ZROBI. Porażka:(

a jak czesto pali ? rozumiem ze mozna raz na jakisczas zapalic ale nie codziennie.jesli moj facet palil by non stop nie mial by czego u mnie szukac...

dodam, ze mam kumpla, który kilka lat TYLKO palił trawę. Obecnie nie poznaje ludzi na ulicy, sepleni, pluje sie i ma dziwne tiki twarzy. Cos jakby sie cofnal w rozwoju. Wiec text TYLKO PALI ZIELE, mnie rozwala. Rozwala mnie tez twierdzenie, ze papierosy szkodza bardziej niz trawa - moze i tak - bardziej "doraznie", moze ich szkodliwosc jest bardziej udowodniona i zewnetrzna. Ale to, co sie dzieje z Twoim mozgiem nawet po JEDNYM upaleniu się - tego nie dowiesz się nigdy, a konsekwencje tego mozesz ponosic do konca zycia.

Achca, i balabym się zajsc w ciąże i miec dziecko z osobą, która nałogowo pali trawę. Choc wiem autorko, ze u Ciebie to wyszlo zapewne nieswiadomie.

a wiecie co jest najlepsze? to ja byłam ślepa, czasami to palił gdzies jak pojechaliśmy do zznajomych, ale myślałam ze 'czasami to bezpiecznie' nie chciałam zabraniac i wyjsc na pseudo 'matke".potem zmieniał sie coraz bardziej, zaczął byc mało kontaktowy, przestalismy juz nawet rozmawiac, za chwile sie okazało ze jestem w ciąży i totalnie przymknełam na to oko, bo obiecywał ze juz nie pali.Teraz pali i to codziennie, dałam sie namówic na ten ślub, bo sadziłam ze jest odpowiedzialny i taka wiadomosc jak dziecko go powstrzyma.gó...no, nic go juz nie powstrzymało, łże w żywe oczy, a ja otumaniona -mam doligliwosci ciążowe na maxa, nie mam siły nic z tym zrobic.Kocham go, ale juz nie moge tak dalej.od wczoraj mysle zeby go wyrzucic z domu(mieszkamy u mnie w moim mieszkaniu) ale wiem ze to ostatecznosć i jak zrobie ten krok to musze byc konsekwentna

być samotną matką z dzieckiem to dużo lepsze niż mieć nieodpowiedzialnego męża - ćpuna a swoją drogą wniosek jest taki że nie warto przymykać oczu na popalanie od czasu do czasu

teraz już wiem ze w takich sprawach popuszczać nie wolno w żaden sposób, jest w tym troche mojej winy ze przymknełam na to oko i mam teraz konsekwencje.Facet sie nie zmieni a ja jestem załamana.Zostane samotną matką, dziecko nie bedzie miało ojca, tylko dlaczego to wyszło teraz przed samym slubem? Nie odzywamy sie juz do siebie od 3 dn a on u mnie mieszka, traktujemy sie jak powietrze a on nawet nie rozpoczyna zadnej rozmowy, nie wiem jak mam w takiej sytuacji postąpić, od czego zacząć, kompletnie nie wiem jak to zrobić, chce juz żwby sie odemnie wyprowadził, ale nie wiem jak mu o tym powiedziec i od czego zacząć