co się zed mna stalo, nie wiem czy to dobrze czy zle...

Kiedyś byłam bardzo towarzyska, ok. 2 lat temu to się zmieniło i coraz częściej zaczęłam się wycofywać z życia towarzyskiego, i wolałam posiedzieć w samotności. Teraz im dłużej siedzę przy komputerze, a w szczególności czytając różne fora itd, robię się coraz bardziej aspołeczna. A wszystko dlatego, bo myślę jacy to wszyscy ludzie są chorzy i nie chce mi się z nimi przebywać :O Zostałam zaproszona na urodziny, które są dziś, to będzie straszne. Najchętniej bym nie poszła....

albi idz i wez soba laptopa bedzie Ci napewno razniej :)

:((

Powiem wam szczerze ze tez tak mam.Jestem singlem i sama spędzam wolny czas.Znajomości po prostu sie porozpadywały odkąd moje koleżanki poukładały sobie życie rodzinne... mam takie odczucie ze dzwoniąc,proponująs spotkanie robię to nie w porę/narzucam się-nawet jak ta osoba jest innego zdania to gdzieś tak podswiadomie tkwi...

Tu może nie o tyle chodzi o uzależnienie od neta, tylko kiedy np. patrzę na ludzi, to sobie wyobrażam jacy to oni są nienormalni, że np. robią takie rzeczy jak w topicu "do czego byscie sie nigdy nie przyznaly" a do facetów to już w ogóle mam ogromny dystans, bo myślę, że każdy kto tylko zwróci na mnie uwagę, to chodzi mu tylko jedno i tylko knuje :O