czy ktoś z waszych bliskich czyta wasze posty z kafeteri

:o o boshe co to by było jak by moje czytali

mam nadzieje że nie:P

Mam nadzieję, że nie:o

moja koleżanka chce się tu udzielać, ale nie wie jak ma się zalogować..:-o wie że jestem magnolcia..:-o ale ona jest za głupia na kafe:D

mój chlopak czyta bo nieraz siedzi kolo mnie.ale tak to raczej go wali co ja tu pisze.mowi ze mam nasrane w gowie z tym kafe.ogolnie smieje sie ze mnie.a jak czyta to pewnie zaraz zadzwoni i powie z4e mam o nim nie pisac heheh

Mam nadzieję, że mnie nikt nie czyta. Raz pokazałam przyjaciółce jeden topik, który jej dotyczył, czytała go, ale chyba też jest za głupia, żeby się sama zalogować :P

ja mam normalnie schizy na tym punkcie

pewnie ze tak :)....czasem zostawia tu jakis slad by bylo mi fajniej :)

nie mam nic do ukrycia.Połowica ma wgląd do tego kiedy chce.:D

desznik09>>> no wlasnie :)...nasuwa sie wnoisek ze osoby tu piszace maja cos do ukrycia :) ...chocby to ze do konca nie sa tu soba .....

moja siostra :D poza tym wie, ze tutaj pisze kilka moich kolezanek, ale raczej nie wchodza tutaj ;)

Z Każdym Dniem...wchodza wchodza ;)...czytaja i nic nie pisza :D

O JEZU, CHYBA NIE :o

Tak, moja siostra, a do tego z radością niedawno mi to oznajmiła. Z bonusowymi komentarzami.

Delight92 >> dalczego ? albo sie wstydzisz siebie albo jetes kims innym na kogo sie kreujesz.... Ktos i nicku " to znowu ja" albo brzmiacy podobnie mial fajna stopke..... bycie prawdomownym przypomina jazde na rowerze w bieliznie z papieru sciernego" :)

Dopóki pod czarnym nikiem nie piszę się na tematach typu: 'wpadki toaletowe' albo 'do czego byście nikomu się nie przyznały', to nie jest tak tragicznie... :D

A mi kabel USB Jest jeszcze trzecia opcja o wiele gorsza :o

ło jezyu ,tylko tego by mi brakowało :O

ja często pisze z kompa mojego faceta,więc wie że tu piszę. ale nie wiem czy czyta...moze tak,może nie.poza tym nie wie jaki mam nick.ale jakby spytał to bym mu powiedziała.a co mi tam:D aa i jeszcze moja przyjaciółka tu czasem pisze.ona wie jaki mam nick

Delight92>>>> powiem ci co jest gorsze ....nie ma nic gorszego od strachu ....potrafi spierdolic cale zycie ...

czasami moja mama :) i mój przyjaciel, nawet nieraz tu pisze :P a, i jeszcze paru osobom się do tego przyznałam.. ;]

No właśnie w tym drugim temacie zwierzyłem się na pomarańczowo :o Kabel, nie wstydzę się siebie, ale z punktu widzenia trzeciej osoby łatwo być kafeteryjnym mędrcem Jesteś tak tajemniczy, że masz psychofana, który obsesyjnie dociekał Twojego wieku i pozycji społecznej w realu - o dziwo ten topic był bardzo poczytny Po co mam sobie utrudniać życie codziennie i ogólnie całokształt życia. Np. nagle moja rodzina, znajomi dowiedzieliby się, że jestem gejem, dla większości do szok, dla części oznacza zerwanie ze mną kontaktów itd. itd. Są pewne rzeczy, które zabiera się do grobu :o

jak się pisze wmiare normalne rzeczy to wstydu niema ale ja np z bliskim wcale nie rozmawiam a tu czesto pisze np o tym ze chcial bym popełnic samobójstwo :o

Jesteś tak tajemniczy, że masz psychofana, który obsesyjnie dociekał Twojego wieku i pozycji społecznej w realu >>>> ci ktorzy maja wiedziec o mnie wiecej , wiedza :) ...i tyle wystarczy :) co do ciebie jednak, mam dla ciebie duzo podziwu ...ja nie umialbym tak zyc ....

Delight-->jakbym była Twoją matką czy siostrą, a nawet koleżanką, wcale nie odwróciłabym się od Ciebie z takiego powodu.. nie wiem jaki stosunek do tego ma Twoja rodzina, ale to, że jesteś gejem nie jest powodem do zrywania kontaktów, czy nawet potępiania tego.. to Twoja sprawa :]

Moja orientacja nie definiuje niczego poza uczuciami, dlatego traktuję to jako istotny, ale jednak szczegół. Wolę żyć tak jak dotąd, będąc smutnym z powodu ukrywana się, niż wywrócić sobie życie do góry nogami, a jedyne co bym zyskał, to bycie szczerym wobec tych, którzy w większości nie chcieliby za życia czegoś takiego usłyszeć. Hinatka, moja rodzina ma bardzo negatywny stosunek do gejów. Zarówno matka jak i ojciec określają takich mianem "pedałów", a ojciec jeszcze czasami pozwoli sobie na jakiś faszystowski komentarz w stylu "spalić" czy "wyciąć w pień". Nie róbmy offtopu, bo wkurzymy pomarańcze.

xymena>>> madrego to i posluchac warto ...:)

dam ci dobrą rade: POLSKA NIE DLA PEDAŁÓW nie żebym miał coś przeciwko ale wiadomo jacy są inni

mi tam nie przeszkadza bo nie ma sie czego wstydzic moi znajomi mnie znaja i lubia taka jaka jestem gorzej ze kafeteryjnych zartow raczej by nie zrozumieli :D