*... wystarczyła jedna krótka chwila,zeszłam ze sceny życia..pokonana*

przecież nie zawsze można z kimś być, mimo że się kocha z wzajemnością. To proste dramaty i stare jak świat. Jeśli ktoś komentuje że nie rozumie to widzi świat jednowymiarowo. A dla autorki jedyna rada - czas leczy rany

Z drugiej strony to sami decydujemy o naszej przyszłości (nie liczę okresu, kiedy jesteśmy dziećmi). Uważam, ze autorka postąpiła źle.

AUTORKO-wzruszyl mnie normalnie twoj post. Szczerze. Kurcze,ale Wy się musicie kochać z tym facetem z którym się rozstałaś. Ale przyznam że nie rozumiem dlaczego. Czy ten obecny ma dziewczyne która zaszła z nim w ciążę? Bo tak zrozumiałam. Może da się coś z tym zrobić, dlaczego się poddajesz i nie walczysz o tę miłość? Tego nie rozumiem.On był w innym związku i Ty tez?