Powiedzcie co sądzicie o takiej sytuacji

Rozmawaiłam ze swoim chłopakiem na gg. Na początku wydaał mi się jakiś dziwny. Odpowiadał pojedynczymi wyrazami i był taki nijaki. Zapytałam czy cos jest nie tak, powiedział, że nie. Podrążyłam trochę ten temat, ale upierał sie, że wszystko ok. W końcu zaczą rozmawaiać normalnie. Pomyślałam, że nawet jeśli kłamie i jednak coś jest nie tak to może po prostu nie chce teraz o tym gadać i dałam spokój. Do samego końca zachowywał się już normalnie. Potem nagle powiedział, że czegoś nie zauważyłam. Że nie zauważyłam, że przez całyczas był smutny, pożegnał się i natychmiast rozłączył nie dając mi sznsy nic odpwiedzieć. Wtf!? Pytam się go co jest nie tak to nie chce powiedzieć a na koniec mówi, że jest coś nie tak i sobie idzie. Czego on oczekiwał? Że będe jasnowidzem i nawet go nie widząc domyśle się co jest grane? Dziwnie się zachował. Zawsze rozmawialiśmy otwarcie i swoich problemach i pomagaliśmy sobie a ten teraz taki numer odwala

Dlaczego mnie olewacie? :(

i zamiast dowiedziec sie od niego o co chodzi to pytasz nas? czego oczekujesz? że powiemy Ci co mu jest?

Hmmm... Koleś zachował sie troche dziwnie. Zawsze myślałem że to dziewczyn nie można zrozumieć :D Powiedz mu to samo co nam, czyli że nie chciałaś drążyć tematu, albo dodaj że chciałaś z nim pogadac o tym na żywo, albo innym razem I raczej nie powinnaś go przepraszać bo nie masz za co...

O jednak ktoś odpowiedział a ja już sobie poszłam. Nie oczekuje, że ktos mi tu powie co mu jest. Tak tylko zapytałam, żeby dowiedzieć się co o tym myślicie. Ot tak po prostu :) Nie moge się doczekać, żeby dowiedzieć sie o co muu chodziło. Spotkamy się dopiero w piątek bo teraz jest za granicą