Dlaczego tak się zachował?

Kilka dni temu zerwałam z moich chłopakiem, zrobiłam to w delikatny sposób, żeby go nie urazić, a on zareagował agresywnie- chamskie odzywki, obrażał mnie, wymyślał wady, których nie posiadam, że znajdzie lepszą ode mnie itd. Nie rozumiem jego zachowania, dzień przed tą rozmową był dla mnie miły, czuły i opiekuńczy. Jak myślicie, skąd taka reakcja??

no jakiś niezrównoważony chyba! powinien wręczyć ci kwiaty i czekoladki :)

Da niego to widocznie cios, może sam chciał z Tobą zerwać a Ty go uprzedziłaś.Bo gdyby Cię naprawdę kochał to zrobił by wszystko abyś zmieniła zdanie a nie obrażał Cię.

Raczej nie chciał ze mną zerwać, to ja ostatnio często wspominałam o rozstaniu, on tego nie chciał.... Nawet planował nasz wspólny wyjazd za granicę albo z powodu tego, że nie potrafi w nerwach panować nad słowami, zrezygnowałam...

Mialam to samo i dowiedzialam sie bardzo niemilych rzeczy na moj temat :). Przykro bylo tego sluchac, no ale coz ...............bylam z PADALCEM :D

mowia ze tonacy brzytwy sie chwyci ...on chyba nie mial takiego instynktu dlatego w rewanzu chwycil za "kij"....

może miał nadzieje z bzykaniem

Urażona męska ambicja:)

bo jego duma zostala naruszona, jest biednym porzuconym chlopaczykiem. poza tym ma zal do Ciebie, pewnie dlatego byl w stosunku do Ciebie arogancki

to ja gorzej miałam,pewnien facet w pracy mnie podrywał i na siłe chciał sie ze mną całować.Dawał mi sugestie że chce ze mną sexu,kiedy mu powiedziałam że nie podoba mi sie i żeby przestał mnie podrywać bo nic z tego nie będzie to roazgadał o mnie że jestem puszczalska, dzifka i że sypiam z szefem, jeżdze z nim do motelu , narobił mi siary :-O

Od miłości do nienawisci jest tylko jeden malutki kroczek....uwielbiam to przyszłowie,jest takie prawdziwe:) A Twoj byly Pan,moim skoromnym zdaniem nie umial sie pogodzic z tym ze go zostawilas:(Jest(przepraszam)ale dla mnie malo dojrzaly emocjonalnie i nawymyslal Ci jakis bzdur(naopowiadal Ci jaka jestes beee i w ogole)To coś wrodzaju takiego odwetu-zostawiasz mnie,to ja Ci pokaze ze tez potrafie sprawić Ci bol.Wiem jedno,nie bierz jego słów na serio:)To nie bylo prawdą co powiedzial.W gniewie mowi sie wiele rzeczy.Bylo mu cholernie przykro wiec pomyslal,ze tez Cie skrzywdzi własnie słowie...Smutne a moze i nie ze tak postąpil.Dowodzi to tylko jego naturalnym zachowaniom i tego ze go to zabolalo.Nie ma takiego charakteru najwyrazniej ze przyjmuje cos na klate z pokorą i do widzenia.Na pewno nie masz czym sie przejmowac...A niech znajdzie sobie dziewczyne(kazdy tak gada)Ale ja juz Ci powiem jak bedzie:P...Nawet jak bedzie Ci chcial pokazac,ze sobie potrafi znalezc ta"lepszA"to sobie znajdzie na 2,3 noce...a prawda jest taka ze dlugo bedzie"sam"nieszczesliwy bo bardzo Cie kocha....To taka Twoja przewaga:)nad nim;) Dobrej nocki:)

Dziękuję za wszystkie wypowiedzi.