Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a zapytam co mi szkodzi

Ile kosztuje u was angielski?

Polecane posty

Gość a zapytam co mi szkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytam co mi szkodzi
korki gimnazjum.glownie pomoc przy lekcjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytam co mi szkodzi
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjsakkkds
ja biore 20 zl za 1 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytam co mi szkodzi
dobra Kant ale obila Ci sie o uszy jakas cena?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjdsadsa
jak ktos potrzebuje pomocy to polecam sie. za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytam co mi szkodzi
kjsakkkds dziekuje.Malo bierzesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kskskasks
wiem, ale zal mi tych ludzi nie chce z nich zdzierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytam co mi szkodzi
kjdsadsa dziekuje ale potrzebuje realnego pomagiera do nauki:)Doceniam Twoja pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klsalkdsal
a skad jestes? to caly czas ja. ta sama osoba, nie chce mi sie wymyslac normalnego nicka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama sie ucze
jest tyle tanich plyt i programow przynajmniej slucham dobrej wymowy, bo polska nauczycielka i tak nigdy nie ma perfekcyjnej. Do tego filmy w oryginale i gadanie, chocby do siebie samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytam co mi szkodzi
Pytam poniewaz dzisiaj zadzwonil maz naszej korepetytorki i powiedzial,ze jego zona juz nie bedzie przychodzila i nie chce ze mna rozmawiac poniewaz ostatnio ja zdenerwowalam i ona juz nie bedzie sie denerwowala:O Zwrocilam szanownej mlodej kobiecie uwage ,ze sie spoznila(20min)i grzecznie zapytalam na ktora jej pasuje bardziej gdyz wiem od dziecka,ze pani spoznia sie na kazde zajecia Placilam jej 30zl za godzine 2 razy w tyg.Przychodzila 3 lata ludzie maja zryte berety:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkaslkasl
zenujaca. ja zawsze jestem na czas i zostaje po 20, 25 min dluzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytam co mi szkodzi
sama sie ucze gratuluje podejscia ale gimnazjalista jeszcze nie dorosl do takich rzeczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytam co mi szkodzi
Ona zostawala ta godzine ale zawsze sie spozniala.Ja kilka razy pytalam czy ta godzina jej odpowiada A dzisiaj ten telefon od jej meza mnie rozwalil.dorosla osoba a niepotrafi sama zadbac o swoj interes.Przeciez mogla zadzwonic i mi powiedziec,ze nie chce przychodzic i sprawa zalatwiona W smsie mi napisala,ze tylko praktycznie do mnie dojezdzala(mieszkam w centrum 4 km od jej osiedla)i prez to te spoznienia.I ze zyczy mi zeby sobie znalazla punktualna korepetytorke.Przez 3lata dojezdzala,zgadzala sie i nic nie mowila odpisalam jej zeby sie nie obawiala-moj maz do niej nie zadzwoni bo ja jak mialam cos do niej-te spoznienia to sama mowie osobie zainteresowanej:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytam co mi szkodzi
w koncu pomyslalam,ze laske mi jakas cenowa robila ale tak chciala,zeby placic Wczesniej brala 25zl,pozniej podwyzszyla Ja sie zgodzilam Podzwonilam troche po ogloszeniach i biora 20-30zl.Wiekszej ceny nie slyszalam Mieszkam polnocny-zachod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksalaskks
Ja gdansk;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytam co mi szkodzi
to jakies 250km:)Sprawdzilam na mapie.A szkoda.Jestem gotowa placic nawet 40zl za godzine.Dobra prace trzeba dobrze wynagradzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kskakks
moje 'dzieci' wyciagnely sie z 2 lub 3 na piatki, ale tak szczerze to nie zalezy mi na pieniadzach. satysfakcja jest wazna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila8
40 zł za 45 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytam co mi szkodzi
moze rano ktos sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaewusialat44
opolskie-15-20 zł za godzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytam co mi szkodzi
to wcale mało nie placilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oO.
ja brałam 20 zł/h a jeżeli musiałam dojeżdżać, to 30 zł. generalnie, jeżeli nie jest to małe dziecko (gimnazjum i w górę), to polecam szkoły językowe, robić egzaminy itd. bo jak słyszę, że ktoś się 'uczy' od 9 lat to śmiech mnie ogarnia.. :) ze szkół polecam bardzo Szustera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytam co mi szkodzi
u nas takiej szkoly nawet nie ma.Mieszkamy w malym miasteczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytam co mi szkodzi
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytam co mi szkodzi
Edzik dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bary Loo
Ja również biorę 20zł za godzinę zegarową, dojeżdżam i jeszcze przynoszę własne materiały. A powiem Wam, że ostatnio się bardzo zdenerwowałam...bo poszłam na którąś już z kolei lekcję do dziecka i znów zastałam to samo: siadam, obok mamusia, a dalej dziecko (chłopiec-najmniej zainteresowany). I de facto korepetycji udzielam mamusi...każe mi tłumaczyć książkę do angielskiego, pyta o najgłupsze rzeczy...Nie pozwala mi w ogole realizować tego, co zamierzyłam; moje materiały idą na marne, bo przecież na to szkoda czasu...Dałam jej do zrozumienia, że robi szkodę synowi, że w ten sposób niczego go nie nauczę. Ale do niej to chyba nie dociera, ma swoją wizje nauczania. Przy czym syn naprawdę umie mało, moje korepetycje (prowadzone w ten sposób) nic mu nie dadzą. Nie widzę w tym dalej sensu. Teraz przynajmniej mam nauczkę na przyszłość: trzeba ustalać zasady. Na początku tłumaczyłam sobie, ze ta kobieta po prostu chce sprawdzić, jak sobie radzę itd. Ale jak widzę to nie o to chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×